SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Artur Orzech po 16 latach odchodzi z radiowej Trójki

Dziennikarz muzyczny Artur Orzech rozstaje się z Programem III Polskiego Radia - z anteną był na stałe związany od 2001 roku. Jako powód odejścia podaje „trudną i ciężką atmosferę” w redakcji na ul. Myśliwieckiej.

Odejście Orzecha z Trójki jest związane z ujawnieniem maila, w którym dyrektor PR3 Wiktor Świetlik prosi dziennikarza, by ten nie obrażał innych osób z rozgłośni, bo w przeciwnym razie zostanie zakończona współpraca z nim. Świetlik wysłał maila do Artura Orzecha ze swojego prywatnego adresu mailowego w dniu 30 października br. Wiadomość trafiła także do wicedyrektorów Trójki: Wojciecha Surmacza i Tomasza Kowalczewskiego.

- Bardzo proszę o nieobrażanie innych dziennikarzy Trójki, ani za pośrednictwem mediów społecznościowych, ani w innej formie. W przeciwnym razie, z przyczyn oczywistych, będziemy musieli zakończyć współpracę z Panem Redaktorem - napisał Świetlik. Artur Orzech odpowiedział mu w nocy z poniedziałku na wtorek. „Oj, przestraszyłem się :) A o kogo Panu chodzi Panie Dyrektorze? Bo nikogo nie obrażam, tym bardziej w liczbie mnogiej” - stwierdził we fragmentach maili, które widać w fotografii ekranu ujawnionej w internecie.

- Nie mam zielonego pojęcia. Nie wiem, o co chodzi panu Świetlikowi, proszę zapytać pana dyrektora, kogo z Trójki obraziłem. Przygotowuję audycje muzyczne, nie zajmuję się sprawami bieżącymi. Tym bardziej nie rozumiem tego maila - komentował rano w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Artur Orzech.

- Potwierdzam, że doszło do takiej korespondencji między mną a Arturem Orzechem. Są to wewnętrzne sprawy spółki. Jeżeli Artur Orzech zdecydował się ujawnić korespondencję to jest jego sprawa - tłumaczy portalowi Wirtualnemedia.pl Wiktor Świetlik, szef Trójki.

Po południu portal Wyborcza.pl poinformował, że Artur Orzech odchodzi z Trójki. - Atmosfera przy Myśliwieckiej jest tak trudna i ciężka, że musiałem odejść. Tylko słuchaczy mi żal. Bo wiem, że są i nas słuchają - tłumaczy Orzech. Jako drugi powód wskazuje na zmiany godziny nadawania jego audycji: „Trzy kontynenty” na środę na 22.00, a program „Zaraz wracam” został przesunięty na północ z wtorku na środę. - To jest cmentarz radiowy - komentuje dziennikarz.

Artur Orzech jest związany z Trójką od początku lat 90., a stale współpracuje ze stacją od 2001 roku. Prowadził autorskie audycje muzyczne (m.in. „Orzech i reszta”, „Moje miasto nocą”, „Prywatna kolekcja”), obecnie jest gospodarzem m.in. programu „Trzy kontynenty”, w którym prezentuje muzykę z Azji, Afryki i Ameryki Południowej. Wcześniej był związany z innymi stacjami Polskiego Radia: Jedynką i Radiem Dla Ciebie.

Z Trójką na początku listopada rozstali się Artur Andrus i Robert Kantereit, którym zarząd Polskiego Radia nie pozwolił na dalsze łączenie pracy w rozgłośni ze współpracą z TVN24 (obaj zdecydowali się na to drugie). Wiktor Świetlik powiedział Wirtualnemedia.pl, że ceni obu dziennikarzy i chciał ich zatrzymać w stacji.

Część dziennikarzy Trójki uważa, że Andrus i Kantereit zostali zmuszeni do odejścia z rozgłośni: na antenie stacji aluzyjnie skrytykowali to Wojciech Mann i Piotr Bukartyk, a w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” Michał Olszański. W geście solidarności z Andrusem i Kantereitem z Trójką rozstał się też Wojciech Zimiński.

Według danych Radio Track od czerwca do sierpnia br. udział Trójki w rynku słuchalności wyniósł 6,7 proc.

Dołącz do dyskusji: Artur Orzech po 16 latach odchodzi z radiowej Trójki

88 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Kasia z Poznania
Wreszcie ten bufon i zarozumiales poszedł, krzyż na drogę. Będą następni.
0 0
odpowiedź
User
K.
kto następny?
0 0
odpowiedź
User
Zdzichu
PiSowskie ścierwa i nieudaczniki, przestańcie niszczyć jeszcze do niedawna najlepsze polskie radio. Ale pan Świetlik ma w dupie spadajacą sluchalnosc i krytykę. Na miejsce Orzecha przyjdzie przecież kolejny sługus władzy. Oczywiście ta pseudorada mediów narodowych nic z tym nie zrobi. Srają ze strachu na słowo Kaczyński.
0 0
odpowiedź