Banki prowadzą prawie 18 mln rachunków osobistych
Największe banki prowadzą blisko 18 milionów rachunkówosobistych. Równocześnie coraz wyraźniej widać, że Polacy corazrzadziej zakładają nowe konta.
W pierwszym kwartale tego roku liczba rachunków prowadzona przeznajwiększe instytucje finansowe w Polsce wzrosła zaledwie o niecałe1,3 procenta! To niepokojąca tendencja, która w przyszłości możemieć negatywny wpływ na rozwój gospodarczy naszego kraju - wynika zdanyh Bankier.pl.
Chociaż trudno jeszcze mówić o kryzysie, to jednak już oddłuższego czasu przyrost nowych rachunków w największych bankachkomercyjnych jest bardzo mały. Sytuację częściowo ratują bankispółdzielcze i SKOK-i. Prawda jest jednak taka, że klienci wmniejszych miastach i na wsiach nie potrzebują rachunku i wystarczaim jedynie założenie lokaty, czy zaciągniecie kredytu. Potwierdzato fakt, że SKOK-i ze swoją 1,6 milionową bazą członków, prowadząjedynie 325 tysięcy klasycznych kont osobistych. Nieco innasytuacja ma miejsce w Bankach Spółdzielczych. W ich przypadku niema żadnych wiarygodnych danych na temat liczby prowadzonychrachunków. Okazuje się, że w Polsce nikt nie prowadzi tego rodzajustatystyk. Już sam ten fakt pokazuje, jak bardzo polska bankowośćspółdzielcza odstaje od przyjętych na rynku standardówinformacyjnych.
Z usług banków korzysta niecałe 70 procent Polaków. Liczbaposiadaczy ROR jest jednak mniejsza i wynosi ok. 60 procent.
Liczba ROR (klienci indywidualni - jedynie kontazłotowe, bez rachunków oszczędnościowych) | ||||
Bank | I kw. 2007 | IV kw. 2006 | Przyrost procentowy | Różnica |
PKO BP* | 5.453.600 | 5.423.432 | 0,56% | 30,17 |
Bank Pekao SA** | 2.125.300 | 2.135.400 | -0,47% | -10.100 |
BPH | 1.423.000 | 1.419.000 | 0,28% | 4 |
BZ WBK | 1.133.066 | 1.105.000 | 2,54% | 28,07 |
ING Bank Śląski | 1.053.000 | 1.035.554 | 1,68% | 17,45 |
mBank | 1.016.000 | 950 | 6,95% | 66 |
Bank Millennium | 1.015.000 | 983,1 | 3,24% | 31,9 |
Lukas Bank | 768,2 | 747,5 | 2,77% | 20,7 |
Inteligo | 667,4 | 646,64 | 3,21% | 20,76 |
Eurobank** | 600 | 591,56 | 1,43% | 8,44 |
Kredyt Bank | 551,5 | 552 | -0,09% | -504 |
BGŻ | 489 | 489,1 | -0,02% | -100 |
Citibank | 228 | 225 | 1,33% | 3 |
MultiBank | 168,93 | 160 | 5,58% | 8,93 |
Bank Pocztowy | 158,06 | 162,49 | -2,73% | -4.437 |
Invest-Bank | 117,24 | 135,39 | -13,40% | -18.144 |
Getin Bank | 93,5 | 93 | 0,54% | 500 |
Raiffeisen Bank Polska | 84 | 72 | 16,67% | 12 |
BOŚ | 70,64 | 70,18 | 0,66% | 462 |
Nordea Bank Polska | 60,29 | 56,66 | 6,41% | 3,63 |
Dominet Bank | 53,65 | 48,18 | 11,34% | 5,46 |
Deutsche Bank PBC | 46,27 | 44,91 | 3,04% | 1,36 |
BPS | 34,45 | 34,23 | 0,65% | 221 |
Fortis Bank | 24,77 | 24,64 | 0,52% | 128 |
BISE | 17,56 | 31 | -43,36% | -13.442 |
17.452.414 | 17.235.960 | 1,26% | 216,45 | |
* razem z rachunkami Inteligo 6121000 | ** dane szacunkowe |
Najwięcej graczem na rynku jest PKO BP. Razem z internetowymikontami Inteligo prowadzi ponad 6,12 mln rachunków. Jego pozycjinie zagrozi nawet przyszła fuzja Pekao SA i Banku BPH. Na drugimmiejscu od lat pozostaje Pekao SA, który po połączeniu z trzecimBPH może prowadzić nawet 3,2 mln kont osobistych. Te dwieinstytucje będą zatem w najbliższym czasie poza zasięgiemkonkurentów. Znacznie ciekawiej wygląda walka o przyszłe trzecie, aobecnie czwarte miejsce. W tym momencie zajmuje je BZ WBK zwynikiem 1,13 mln kont. Wynik ten byłby już jednak inny, jeślizsumować liczbę rachunków prowadzonych przez detaliczne instytucjeBRE Banku, czyli mBank i MultiBank. Gdyby to zrobić, okazałoby się,że ta instytucja wdarłaby się na podium w ciągu niecałych siedmiulat. Oczywiście, jeśli tylko założyć, że wszystkie prowadzone przezmBank rachunki są aktywne. Już od dawna problem ten jest podnoszonyprzez wielu analityków. Wiadomo bowiem, że na przykład takie bankijak Pekao SA, BZ WBK czy ING BSK systematycznie pozbywają sięmartwych rachunków, co ma potem wpływ na pozycję tych instytucji.Jak ważny jest to problem obrazuje sytuacja w Banku BISE czyInvest-Banku. W tym pierwszym, w wyniku przeglądu związanego zesprzedażą tego banku ubyło ponad 40 proc. rachunków! W Invest-Bankubyło to ponad 13 proc. Można przyjąć, że problem martwych kontdotyczy tak naprawdę sporej części polskich banków, a co za tymidzie faktyczna liczba prowadzonych rachunków jest znacznie niższa,tym bardziej że część klientów może posiadać konto osobiste wwięcej niż jednym banku. Dlatego należy się spodziewać, że wnajbliższym czasie raczej nie uda się pokonać bariery 20 milionówrachunków osobistych.
Komentarz Michała Macierzyńskiego, analitykaBankier.pl
Patrząc na rodzimy rynek wyraźnie widać, że następuje szybka zmianastrategii banków, dostosowująca je do obecnej sytuacji. Częśćbanków przestaje zachęcać do zakładania rachunków osobistych, awoli skupić się na udzielaniu kredytów gotówkowych i wydawaniu kartkredytowych. Consumer finance jest znacznie łatwiejszym i szybszymsposobem na zarabianie pieniędzy, w odróżnieniu od mozolnegobudowanie kosztownych sieci oddziałów i bankomatów. Zamiast tegopowstają placówki partnerskie, czy małe centra kredytowe. Nawetjeśli poszczególne banki intensywnie rozwijają sieć dystrybucji, toprzede wszystkim po to, żeby sprzedawać produkty przynoszącewysokie marże. Nacisk na zdobywanie nowych rachunków jest jużznacznie mniejszy. Inną sprawą jest to, że rynek po prostu w wielusegmentach się nasycił. Istniejący potencjał w postaci 40 procentPolaków bez rachunku bankowego jest w coraz większym stopniuiluzoryczny. Osoby te znacznie łatwiej namówić do zaciągnięciakredytu gotówkowego, a nawet wyrobienia karty kredytowej, niż dozałożenia RORu. Inaczej nie można wytłumaczyć tak niskiej dynamikiwzrostu liczby konto osobistych, przy jednoczesnym niebywale bujnymrozwoju rynku consumer finance. Całej sytuacji nie pomaga teżniechęć polityków do sektora bankowego. Jeśli kilka lat temugłównym powodem ich ataków było ich zdaniem zbyt małe zaangażowaniebanków w udzielania kredytów rodzimym firmom, to od mniej więcejdwóch lat są to bardzo wysokie ceny usług bankowych, w tym równieżopłat za prowadzenie rachunków. Takie proste przedstawianie sprawypowoduje, że osoby, które nie mają konta bankowego utwierdzają sięw przekonaniu, że nie jest im ono w ogóle potrzebne. Równocześniejednak klienci ci nie rezygnują często na przykład z zaciąganiakredytów. Problem w tym, że takie szybkie kredyty są nawet dwu lubtrzykrotnie droższe niż na przykład linia kredytowa w koncie.Trzeba też pamiętać, że za taką nieodpowiedzialną krytykępolityków, traci też państwo. Koszt obrotu gotówkowego jest okołodwa razy wyższy niż obrotu bezgotówkowego. Miliony rent, emerytur izasiłków zamiast na konto bankowe, wypłacane jest bezpośredniogotówką w kasach i na poczcie. W wielu przypadkach opłacałoby się,żeby to nawet państwo ponosiło koszty prowadzenia rachunków, naktóre przelewane byłyby te środki. Taki państwowy przymusposiadania konta nie jest wcale niczym wyjątkowym, o czym świadczywymóg jego posiadania przez rolników, którzy chcą otrzymywaćdopłaty rolne z UE. Nie ma najmniejszego powodu, dlaczego tak samonie miałoby być z innymi świadczeniami wypłacanymi przez państwo.Jeśli nawet nie na konto bankowe to chociażby na przedpłaconą kartępłatniczą. W efekcie dobrze wpłynęłoby to na wskaźnik ubankowieniaw Polsce, a jednocześnie przyczyniło się do cywilizacyjnego postępunaszego kraju.
Dołącz do dyskusji: Banki prowadzą prawie 18 mln rachunków osobistych