Braun: TVP straci na Euro 50-60 mln zł

Juliusz Braun w rozmowie z radiową Trójką powiedział, że ujemny bilans finansowy transmisji Euro wynika przede wszystkim z wysokich kosztów ich licencji. „Choćby nie wiem jak dużo reklam umieścić przy meczach i jak drogie by one nie były, nie da się uzyskać takich przychodów” - stwierdził. Przy czym Braun nie chciał podać, ile kosztowała ta licencja, argumentując, że tę informację zastrzegła UEFA, ani ile TVP zarobiła już na reklamach przy Euro.

>>> Przynajmniej jedną minutę meczów Euro 2012 obejrzało 31,5 mln osób

Wysokość tej straty Braun określił na „dziesiątki milionów złotych”. Dopytywany, czy to bliżej 10 czy 100 mln zł, odpowiedział, że „gdzieś w połowie”.

>>> 83 mln zł z reklam przy Euro 2012 dla TVP, liderem Coca-Cola

Juliusz Braun odniósł się również do zarzutów związanych z reklamami Agencji Rozwoju i Modernizacji Rolnictwa z ministrem Markiem Sawickim, które emitowano w przerwach meczów Euro 2012 (przeczytaj o tym więcej). Podkreślił, że były one wykupywane na normalnych warunkach, które dotyczą też innych klientów. „To było podwójnie kontrolowane, bo UEFA sprawdza nas również jeśli chodzi o sprzedaż reklam” - powiedział Braun, dodając, że w pierwszej kolejności ten czas reklamowy mogli rezerwować oficjalni sponsorzy Euro, którzy nie pozwoliliby, żeby później inne firmy kupowały takie reklamy taniej. „Uważam, że nasza polityka reklamowa przy Euro bardzo dobrze się sprawdziła. Ceny były prawidłowo ustalone i zarobiliśmy z reklam najwięcej, jak to było możliwe w tych ciężkich czasach” - ocenił prezes TVP

>>> McDonald’s i Warka najmocniej reklamowane przy Euro 2012. „TVP odstraszyła reklamodawców”

Juliusz Braun zapewnił, że Telewizja Polska nie jest zadłużona, chociaż korzysta z limitu kredytowego na bieżącym rachunku. „Zanotowaliśmy straty, ale mamy duży kapitał, z którego możemy je pokryć. Oprócz bieżącej pożyczki nie mamy żadnych długów” - zadeklarował. Potwierdził przy tym, że TVP planuje sprzedać swój budynek przy placu Powstańców w Warszawie, przenosząc stamtąd studia programów informacyjnych na ulicę Woronicza (więcej na ten temat). Braun przyznał, że jego firma liczy na duże przychody z tej transakcji.

Gorzej natomiast idzie sprzedaż nieruchomości należących do oddziałów regionalnych TVP. „Sprzedajemy to, co od lat było nam niepotrzebne. To są jakieś dziwne działki zarośnięte krzakami” - opisał Juliusz Braun. „Z ośrodkami wypoczynkowymi jest gorzej, bo na ich sprzedaż w większości nie zgadzają się nasze związki zawodowe, więc chcemy sprzedać tylko jeden taki ośrodek” - dodał. Zaznaczył przy tym, że sytuacja na rynku nieruchomości jest obecnie bardzo trudna.