Grupa Gazeta.pl i Onet zablokowały komentowanie śmierci Kiszczaka, Wirtualna Polska i Interia - nie

Zmarły w czwartek gen. Czesław Kiszczak był działaczem komunistycznym, w latach 80. ministrem spraw wewnętrznych. Współorganizował wprowadzenie stanu wojennego w grudniu 1981 roku, przypisywano mu odpowiedzialność za zabicie przez milicjantów strajkujących górników z kopalni „Wujek”. W obu sprawach został skazany wyrokami sądowymi. Budził wiele negatywnych emocji także dlatego, że konsekwentnie podkreślał, że jest niewinny zarzucanych mu czynów.

Tekstów dotyczących śmierci Kiszczaka nie można komentować we wszystkich serwisach informacyjnych Grupy Gazeta.pl (Agora): Gazeta.pl, Wyborcza.pl i Tokfm.pl. Martyna Majchrzak, szefowa newsroomu Gazeta.pl, tłumaczy portalowi Wirtualnemedia.pl, że wyłączenie komentarzy przy tym temacie jest zgodne z dotychczasową polityką portalu dotyczącą kontrolowania opinii internautów.

- Co do zasady nie moderujemy wypowiedzi naszych użytkowników z wyprzedzeniem, ale reagujemy na ich zgłoszenia. W niektórych, pojedynczych przypadkach decydujemy o wyłączeniu możliwości dodawania komentarzy jeśli dyskusja, jaka toczy się pod artykułem, w rażący sposób łamie regulamin forum lub - jak w tym przypadku - artykuł zawiera wrażliwe informacje dotyczące śmierci lub choroby i istnieje możliwość, że liczba komentarzy obraźliwych, godzących w dobre imię będzie stanowić przytłaczającą większość - opisuje Majchrzak.

Z kolei Grupa Onet-RASP zablokowała komentarze przy tym temacie na portalu Onet.pl, za to można je zamieszczać w serwisie Newsweek.pl. - Grupa Onet.pl nie moderuje komentarzy na swoim forum, reaguje natomiast na wszelkie zgłoszenia o nieprawidłowościach. W większości przypadków są to incydenty. W przypadku informacji o śmierci generała Kiszczaka liczba zgłoszeń o naruszeniach regulaminu była tak duża, że forum przestało spełniać swoją funkcję miejsca dyskusji i wymiany poglądów - tłumaczy nam Agnieszka Odachowska, dyrektor komunikacji korporacyjnej w Grupie Ringier Axel Springer Polska. - Był to jedyny taki przypadek w ostatnim czasie - zaznacza.

Komentarzy przy tekstach o śmierci gen. Kiszczaka nie zdecydowały się natomiast wyłączyć Wirtualna Polska i Interia.pl. Na obu portalach przy tych artykułach pojawiło się po kilka tysięcy wpisów internautów.

- Tematowi  śmierci pana Czesława Kiszczaka towarzyszą wielkie emocje i jak zawsze w przypadku takich publikacji, wzmocniliśmy moderację komentarzy i uważnie przyglądamy się dyskusji. Staramy się w tym momencie stawić czoła nastrojom użytkowników - opisuje portalowi Wirtualnemedia.pl Katarzyna Halicka, rzeczniczka prasowa Grupy Wirtualna Polska. - Warto dodać, że w Grupie WP mamy restrykcyjną politykę dotyczącą dodawania opinii przy wrażliwych społecznie tematach i zespół moderacji od razu blokuje treści naruszające bezwzględnie obowiązujące przepisy, dobra osobiste osób trzecich czy komentarze sprzeczne z zasadami współżycia społecznego - zaznacza.

Wirtualna Polska bardzo rzadko blokuje dodawanie komentarzy przy publikacjach. - W drastycznych przypadkach - bierzemy zawsze pod uwagę charakter aktywności komentujących, poziom agresji, czy wulgaryzmy - następuje ukrycie komentarzy już dodanych i zablokowanie możliwości dodawania kolejnych. Podejmujemy taką decyzje kierując się m.in. ochroną dobrego imienia osób, których bezpośrednio lub pośrednio dotyczy materiał - wyjaśnia Halicka. - Zdecydowaliśmy się np. na całkowitą blokadę komentarzy przy materiale na temat śmierci polskich żołnierzy biorących udział w misji w Afganistanie - przypomina.

- Podstawową dla nas zasadą jest możliwość otwartej debaty. Jej jakość zależy od wszystkich uczestników dyskursu. Jesteśmy zwolennikami podnoszenia wartości rozmowy publicznej poprzez edukację społeczną, a nie brak możliwości rozmowy - uzasadnia strategię Grupy Interia.pl Joanna Szpyt-Wiktorowska, kierownik PR & social media w firmie. - Jednak w sytuacjach, kiedy podejmowany temat jest kontrowersyjny, antagonizujący użytkowników, zwracamy szczególną uwagę na toczące się dyskusje, aby usuwać te, które naruszają prawo lub takie, które w sposób rażący naruszają zasady współżycia społecznego. Staramy się reagować niezwłocznie na każdy zgłoszony przypadek naruszenia regulaminu w naszych serwisach. Tego typu treści natychmiast usuwamy - opisuje.

W ostatnich miesiącach bardzo duże emocje w polskim internecie wywoływał temat uchodźców z Azji przybywających do Europy i przyjmowania ich przez kraje Unii Europejskiej, m.in. Polskę. Komentarze przy tekstach o tej sprawie wyłączyły wtedy Grupa Gazeta.pl i TVP.Info, natomiast aktywne pozostawili je inni najwięksi wydawcy. Z kolei na Wykop.pl, którego społeczność jest bardzo negatywnie nastawiona do uchodźców, pojawiło się tyle nienawistnych wpisów, że administracja serwisu poinformowała użytkowników, że dostała dużo wniosków od policji i prokuratury o dane autorów tych komentarzy.