Jim Clancy zwolniony z CNN. "Zamach w 'Charlie Hebdo' to kampania PR-owa Izraela”
Jim Clancy, znany dziennikarz stacji CNN odszedł z pracy po serii wpisów na Twitterze sugerujących, że zamach w redakcji „Charlie Hebdo” i tragiczne wydarzenia we Francji to „kampania PR-owa Izraela”.
Clancy pracował w CNN od 34 lat. Był dziennikarzem, prowadził też programy „The World Today” i „The Brief”. W oficjalnym komunikacie CNN oświadczyła, że Clancy postanowił odejść z zespołu. - Dziękujemy mu za ponad trzy dekady świetnej pracy, i życzymy wszystkiego dobrego w przyszłości - napisano. Przedstawiciele stacji odmówili jednak komentarza w sprawie tego, czy rezygnacja znanego dziennikarza jest związana z jego ostatnią aktywnością w serwisie Twitter.
7 stycznia br., w dniu w którym doszło do masakry w redakcji francuskiego tygodnika „Charlie Hebdo” (więcej na ten temat) Clancy opublikował tweet w którym napisał, że karykatury opublikowane w piśmie przed zamachem nie szydzą z proroka Mahometa, lecz z tchórzy, którzy wypaczają jego słowa.
Inni użytkownicy Twittera zareagowali na wpis dziennikarza twierdząc, że nie ma racji, a „Charlie Hebdo” jest znane ze swojego antyreligijnego charakteru. W odpowiedzi Clancy stwierdził między innymi, że tragiczne wydarzenia w Paryżu to „część PR-owej kampanii prowadzonej przez Izrael”. Wcześniej Clancy dał się kilkakrotnie poznać jako krytyk izraelskiego państwa i polityki prowadzonej przez nie na Bliskim Wschodzie.
Niedługo po zamieszczeniu tych tweetów konto Clancy’ego zostało usunięte z serwisu. Z internetowej strony CNN usunięto także notę biograficzną dziennikarza. On sam odmówił skomentowania swojego odejścia ze stacji.
Dołącz do dyskusji: Jim Clancy zwolniony z CNN. "Zamach w 'Charlie Hebdo' to kampania PR-owa Izraela”