Jupiter Media Metrix o branży porno online w USA: nie tak różowo

Na 230 mln dol. oszacowała rynek pornografii online w USA firma Jupiter Media Metrix. Jak twierdzą jej analitycy, w branży tej coraz trudniej zarobić. Powód: zażarta konkurencja Szacunki te są o tyle ciekawe, że rynek erotyki i pornografii online z jednej strony uchodzi za jedną z najbardziej lukratywnych branż w internecie, z drugiej strony - ze względu na jego kontrowersyjny charakter - trudno o wiarygodne, porównywalne i powszechnie uznawane dane finansowe tego przemysłu.

Zdarzały się już wyceny mówiące, że wydatki klientów na pornografię online w USA sięgają wręcz miliardów dolarów. Analitycy Jupiter Media Metrix (JMM) w najnowszym raporcie szacują zeszłoroczną wielkość tego rynku w USA na 230 mln dol. i twierdzą, że wbrew powszechnym opiniom pornografia w internecie nie oznacza już łatwego i pewnego zarobku.

- Wielkość przychodów z subskrypcji tych witryn erotycznych, które odniosły sukces, nadal jest przedmiotem zazdrości wielu innych branż internetowych - pisze firma eMarketer w swym opracowaniu raportu JMM. - Ale rosnąca konkurencja, dostępność darmowej treści, to, że wolniej przybywa użytkowników internetu, i zła sytuacja gospodarcza sprawiają, że o łatwe niegdyś do zdobycia dolary jest w tej dziedzinie coraz trudniej.

Choć analitycy JMM uważają, że rynek internetowej pornografii w Stanach nasycił się, a konkurencja na nim zaostrza się szybciej, niż napływają nowi klienci, to wróżą tej branży dalszy wzrost. Szacują, że do 2006 r. jej wartość sięgnie 400 mln dol. Jednak przychody firm oferujących zawartość dla dorosłych i tak będą wówczas mniejsze niż te z muzyki w internecie, gier online i audiowizualnej zawartości rozrywkowej - ocenia JMM.