Kredyt nie przepada po śmierci kredytobiorcy
Śmierć kredytobiorcy nie powoduje automatycznego wygaszenia umowy pożyczki gotówkowej czy kredytu hipotecznego. Jeżeli jednak raty nie są spłacane przez współmałżonka czy spadkobierców zmarłego, bank dąży do odzyskania wierzytelności. Czynności, jakie podejmuje zależą m.in. od rodzaju zabezpieczenia.
Początek listopada tradycyjnie skłania do refleksji nad śmiercią. Śmierć kredytobiorcy ma istotny wpływ z jednej strony na możliwość spłaty zobowiązania kredytowego, a z drugiej na sytuację spadkobierców osoby zmarłej. Konsekwencje wydarzenia, jakim jest śmierć kredytobiorcy są różne w zależności od tego, jakie zobowiązanie zaciągnął zmarły (np. pożyczkę gotówkową czy kredyt mieszkaniowy), czy i jakim zabezpieczeniem dysponuje bank, jaki jest status rodzinny zmarłego, a także jaką decyzję odnośnie nabycia spadku podjęli spadkobiercy - wynika z informacji przygotowanej dla Expandera przez kancelarię Litwiński Chechlińska Łoś.
Współmałżonek się zgodził, więc ponosi
konsekwencje
Rozważmy przypadek zmarłego, który zaciągnął w banku pożyczkę
gotówkową będąc w związku małżeńskim. Załóżmy, że po jego śmierci
współmałżonek nie spłaca rat. - Brak spłaty zadłużenia powoduje
wypowiedzenie przez bank umowy pożyczki. Bank ma w takiej sytuacji
możliwość dochodzenia wierzytelności z całego majątku wspólnego
małżonków - wyjaśnia Marcin Łoś, radca prawny z kancelarii
Litwiński, Chylińska, Łoś. - Egzekucja z majątku małżonka dłużnika
jest jednak możliwa tylko w przypadku, gdy zmarły zaciągnął
zobowiązanie za zgodą swojego małżonka - dodaje.
Drugi przypadek dotyczy zmarłego, który będąc singlem, zaciągnął kredyt mieszkaniowy jako jedyny kredytobiorca. Zabezpieczeniem kredytu jest hipoteka. Załóżmy, że bank zostaje poinformowany o śmierci dłużnika, ale spadkobiercy nie spłacają rat. - W takiej sytuacji bank postawi kredyt w stan natychmiastowej wymagalności i będzie dążył do zaspokojenia swojej wierzytelności np. poprzez sprzedaż nieruchomości w postępowaniu egzekucyjnym - mówi Marcin Łoś.
Polisa na życie pozwala ominąć postępowanie
egzekucyjne
Ostatnio coraz częściej stosowanym zabezpieczeniem dodatkowym
kredytu hipotecznego jest cesja na bank polisy na życie
kredytobiorcy. Bank może wymagać takiego zabezpieczenia np. od
singla czy osoby starszej. W sytuacji, gdy suma ubezpieczenia
odpowiada wartości kredytu, towarzystwo ubezpieczeniowe wypłaca
bankowi świadczenie, co zaspokaja istniejące zobowiązanie
kredytowe. W takim wypadku bank nie wszczyna postępowania
egzekucyjnego, a nieruchomość pozostaje w posiadaniu spadkobierców.
- Po wygaśnięciu zobowiązania kredytowego spadkobiercy,
legitymujący się postanowieniem o stwierdzeniu nabycia spadku,
powinni zażądać od banku zgody na wykreślenie hipoteki, a następnie
złożyć stosowny wniosek w sądzie - wyjaśnia radca prawny.
Problem może pojawić się jednak, jeżeli suma ubezpieczeniowa nie
wystarczy na pokrycie zobowiązania kredytowego, przykładowo w
sytuacji, gdy kredyt zaciągany jest w walucie i jego wartość
wyrażona w złotych wzrośnie. Ten sam problem dotyczy zabezpieczenia
w postaci hipoteki. Jeżeli bank w wyniku sprzedaży mieszkania nie
mógłby odzyskać całej wierzytelności (zbyt niska wartość
mieszkania) może dochodzi swoich praw od spadkobierców, w przypadku
kiedy obowiązek spełnienia świadczenia (zapłaty kredytu) przeszedł
na spadkobierców (dot. spadkobierców którzy przyjęli spadek wprost
lub nie złożyli w wymaganym terminie oświadczenie o odrzuceniu
spadku).
Badanie zdolności nowego dłużnika
Może
zdarzyć się też sytuacja, w której po śmierci singla, będącego
jedynym kredytobiorcą, spadkobiercy przejmują jego zobowiązania i
kontynuują spłatę kredytu. - Sama śmierć kredytobiorcy nie powoduje
konieczności aneksowania umowy kredytowej, przejście obowiązków
następuje z mocy prawa na zasadzie sukcesji generalnej- mówi Marcin
Łoś. To ważna informacja, gdyż za aneks można zapłacić kilkaset
złotych. Bank może jednak przeprowadzić badanie zdolności
kredytowej nowego dłużnika i w razie konieczności zażądać
dodatkowego zabezpieczenia.
Los kredytu i związanej z nim nieruchomości ma ścisły związek z
postępowaniem spadkowym. Spadkobierca może spadek przyjąć lub
odrzucić. W drugim przypadku nie odpowiada za długi zmarłego.
Przyjęcie spadku może nastąpić "wprost" (spadkobierca odpowiada za
spłatę kredytu zaciągniętego przez zmarłego całym swoim majątkiem)
lub "z dobrodziejstwem inwentarza" (odpowiada za spłatę kredytu
swoim majątkiem ale do tzw. wartości czynnej spadku).
Spłata kredytu do 70. roku życia
Warto przy tej okazji odnotować, że kredytobiorca powinien
całkowicie spłacić kredyt hipoteczny do czasu ukończenia 70 lat -
taką zasadę stosuje większość banków, aczkolwiek są też mniej i
bardziej liberalne. Oznacza to, że np. 40-latek może wziąć kredyt
maksymalnie na 30 lat. Banki godzą się na wydłużenie tego okresu,
ale żądają, aby kredytobiorca spełnił dodatkowe warunki: wykupił
polisę na życie i dokonał cesji praw na bank (wtedy bank wydłuży
okres kredytowania np. do czasu ukończenia 75. roku życia),
przedstawił wyższy wkład własny czy włączył do kredytu dodatkowego
wnioskodawcę. Większość banków określa maksymalny okres
kredytowania na podstawie wieku najstarszego z wnioskodawców.
Zdarzają się jednak wyjątki od tej zasady.
Katarzyna Siwek
Expander - Niezależny Doradca Finansowy
Dołącz do dyskusji: Kredyt nie przepada po śmierci kredytobiorcy
http://pozyczka-prywatna.blogspot.com