Oszustwa z kartami kredytowymi uderzają w sklepy internetowe
Coraz liczniejsze przypadki manipulacji danymi kart kredytowych w dziedzinie e-handlu.
Firma Pago poinformował w swym raporcie za rok 2005, że oszustwa związane z kartami kredytowymi stanowią rosnące zagrożenie dla firm sprzedających towary lub usługi za pośrednictwem Internetu. Niezależnie od tego, co sądzą ich właściciele, sklepy internetowe są narażone na oszustwa, ponieważ aby nie stracić klientów muszą im oferować możliwość uiszczenia opłaty za pomocą karty kredytowej. W przypadku, kiedy oszuści posługują się skradzioną kartą lub danymi karty, sprzedawca traci pieniądze za sprawą reklamacji typu "chargeback".
"Reklamacja taka ma miejsce wtedy, gdy właściciel karty kredytowej kwestionuje pozycję widniejącą na miesięcznym raporcie dotyczącym użytkowania karty, ponieważ nie jest odpowiedzialny za dokonanie danego zakupu - powiedział Rudiger Trautmann, dyrektor naczelny firmy Pago. - Obecnie zdarza się to tak często, że wielu sprzedawców internetowych jest zagrożonych bankructwem." Raport firmy Pago na rok 2005 podaje, że mimo, iż z pozoru średnia częstotliwość składania reklamacji typu chargeback w przypadku e- handlu na terenie Europy wdaje się być dosyć niska (wynosi jedynie 0,83%), bardziej szczegółowa analiza ujawnia nieco mniej optymistyczny obraz. Ilość reklamacji typu chargeback, wynikająca z posługiwania się skradzionymi danymi kart kredytowych wzrosła z niewiele ponad 4% w roku 2003 do ponad 7% w 2004. Prawdopodobnie jest to spowodowane ogólnym nasileniem działalności zorganizowanych grup przestępczych zajmujących się tą dziedziną.
Sytuacja uległa pogorszeniu również, jeżeli chodzi o stosunek ilości reklamacji typu chargeback do wartości dokonywanych zakupów. Podczas gdy w przypadku transakcji o wartości poniżej 10 Euro stosunek ilości reklamacji tego typu do ilości transakcji wynosi zaledwie 0,28%, to w przypadku zakupów o wartości powyżej 500 Euro już 3,71%. Co ciekawe, w przypadku klientów z Niemiec stosunek ten wynosi 0,31% i jest dużo niższy niż w przypadku konsumentów pochodzących z wszystkich innych krajów Europy.
Rudiger Trautmann wyjaśnia: "Reklamacje tego typu powodują nie tylko straty finansowe sklepów internetowych, ale wręcz grożą upadkiem takich firm. Jeśli stosunek ilości reklamacji do ilości dokonanych transakcji zakupu przekroczy limit ustanowiony przez organizacje wydające karty kredytowe, ich zgoda na oferowanie takiej formy płatności może zostać cofnięta. Dla wielu sprzedawców internetowych to byłby koniec". Trautmann dodał również, że oszustwa związane z posługiwaniem się kartami kredytowymi w e- handlu nie są nieuniknione. "Dostępne są obecnie nowoczesne i skuteczne metody zapobiegania takim przestępstwom, które mogą w sposób znaczący ograniczyć liczbę reklamacji typu chargeback. Narzędzia używane przeciw oszustom wykrywają próby takich przestępstw na bardzo wczesnym etapie, podczas zamawiania towaru i powiadamiają o tym sprzedającego, w ten sposób może on anulować wszelkie niebezpieczne i podejrzane transakcje. Niestety wiele przedsiębiorstw zajmujących się handlem przez Internet bagatelizuje zagrożenia płynące z oszustw tego typu i zaniedbuje zarządzanie ryzykiem pomimo, że koszty poniesione na ten cel szybko się zwracają."
Dołącz do dyskusji: Oszustwa z kartami kredytowymi uderzają w sklepy internetowe