Pierwszy Internetowy dziennik w polskim liceum
Internetowy dziennik szkolny działa w XVI krakowskim LO. Siedząc w kapciach i popijając herbatę, rodzic może sprawdzić, jak jego dziecku idzie w szkole
Koniec z przeglądaniem papierowego dzienniczka i zadawaniem dziesiątków pytań. W internetowym dzienniku są oceny, uwagi nauczycieli oraz informacje o terminach wywiadówek. Bo - jak podkreśla dyrektorka szkoły Barbara Przybysz-Wojciechowska - "informacje przekazywane rodzicom przez internet nie mogą zastępować normalnego kontaktu ze szkołą". Ich obecność na wywiadówkach nadal jest obowiązkowa. Tyle tylko że wywiadówki idą teraz sprawniej.
- Rodzic nie jest na nich zaskakiwany. Jeśli śledzi oceny w komputerze, wie, z jakim przedmiotem dziecko ma kłopoty, więc idzie z pytaniami do konkretnego nauczyciela - opowiada dyrektorka.
Elektroniczny dziennik działa w XVI LO od września. Na pomysł jego stworzenia wpadli dwaj uczniowie klasy informatycznej.
- Przyszli z tym do mnie, a ja pomyślałam, że warto to wykorzystać - mówi dyrektorka. We wrześniu na zebraniu poinformowała rodziców o możliwości sprawdzania ocen dzieci w internecie. Nie wszystkim od razu pomysł się spodobał. Bali się, że informacje będą "przeciekać" na zewnątrz. Zgodziło się kilkanaście osób. Dziś z internetowego dziennika korzysta połowa rodziców (uczniów w szkole jest 647).
Raz w tygodniu oceny do komputera "wklepuje" uprawniona do tego osoba. Jedyna, która zna tajne hasło dostępu. Własne hasło ma również każdy rodzic. Wpisuje je do komputera po zalogowaniu się i podaniu numeru pesel swojego dziecka. System pozwala rodzicom wyłącznie na oglądanie ocen, nie ma mowy o żadnej ingerencji. Dyrektorka zapewnia, że informatycy dokładnie zabezpieczyli dziennik również przed ewentualnymi hakerami, którzy byliby zainteresowani pozmienianiem ocen sobie i swoim kolegom.
Dołącz do dyskusji: Pierwszy Internetowy dziennik w polskim liceum