Początek roku pachnący kawą
W tym roku słynny kalendarz Lavazzy po raz pierwszy trafia do rąk wybranej grupy Polaków
W tym roku słynny kalendarz Lavazzy po raz pierwszy trafia do rąk wybranej grupy Polaków - postaci wywierających wpływ na tworzenie stylu i aktualnej mody (ludzi mediów i reklamy, wybitnych fotografów, stylistów, aktorów, reżyserów, muzyków i krytyków sztuki).
Piątego stycznia - dla większości z nas w pierwszym roboczym dniu Nowego Roku -kalendarze Lavazza na rok 2004 otrzymało 200 Polaków.
Wydawanego od 12 lat kalendarza Lavazzy nie można nigdzie kupić, na całym świecie firma rozsyła limitowane egzemplarze do wybitnych ludzi kultury w poszczególnych krajach. Premiera kalendarza staje się zawsze światowym wydarzeniem, dodatkowo wspieranym wielką kampanią reklamową (w Polsce realizowaną na nośnikach zewnętrznych od listopada 2003r).
W Kalendarzu 2004: Mission To Espresso, jeden z najbardziej uznanych w świecie mody francuski fotograf młodego pokolenia - Thierry Le Goues - przywołał klimat filmów s-f z przełomu lat 60-ych i 70-ych. Głównym tematem swoich zdjęć uczynił nieznaną planetę, fantastyczną przestrzeń gdzieś na granicy wszechświata wyobraźni.
Jak przystało na prawdziwe dziecko lat sześćdziesiątych, fotograf zabrał nas w podróż "w szalone lata", przełom sixties i seventies, z ich rewolucyjną modą, charakterystycznymi komiksowymi bohaterami, fascynacją techniką i lotami w kosmos.
Tajemniczą krainę odkrywa astronautka - przepiękna blondynka, współczesna Barbarella, ubrana w zmysłowy kombinezon, wykonany z filiżanek i łyżeczek. Towarzyszy zabawny Robocupa - kosmiczny robota zbudowany w całości z filiżanek, który nieoczekiwanie okazuje się jedynym mieszkańcem eksplorowanej planety.
W paryskim studio nad projektem pracowała międzynarodowa ekipa - nadzór i koordynacja: Luigi Lavazza .P.A., projekt kreatywny: Armando Testa S.p.A.; fotograf: Thierry Le Goues; scenograf: Jean-Hugues de Chatillon; modelka: Ingrid Parewijck; producent: Catherine Mahé; stylizacja mody: Benjamin Galopin; make-up: Dalila Daikha; stylizacja fryzur: Bruno Silvani.
W dwunastoletniej historii kalendarza zaproszenie firmy do współpracy przyjęli niekwestionowani mistrzowie obiektywu, wśród nich między innymi Helmut Newton, który współpracował z Lavazzą dwa razy, w latach 1993 i 1994, tworząc dwa cykle wspaniałych czarno-białych zdjęć.
Dla Lavazzy fotografowali Włosi (m.in. Marino Parisotto, uznany za jednego z dziesięciu największych fotografików na świecie), Niemka Ellen Von Unverth, Brytyjczyk Albert Watson i inni. W 1999 roku Lavazza uhonorowała odchodzące stulecie publikacją zdjęć z 50-letnich zbiorów największej i najsłynniejszej międzynarodowej agencji fotograficznej MAGNUM.
Kawa w fotografiach z Kalendarzy Lavazzy zawsze jest tylko pretekstem, punktem wyjścia do tworzenia niezwykłych symboli i skojarzeń. Każdy rok przynosi inne hasła i podkreśla przywiązanie marki do konkretnych wartości: "Eliksir miłości", "Rodziny", "Przyjaciele i nie tylko" - to niektóre z nadawanych im tytułów.
Zawsze są to zdjęcia najwyższej próby, piękne, efektowne, intrygujące, czasem prowokujące (kalendarz "Espresso and Fun" - z 2002 roku, autorstwa Davida LaChapella), ale nawet wtedy pełne poczucia humoru i ironicznego dystansu.
Dystrybucją kawy Lavazza na rynku detalicznym zajmuje się firma Elite Cafe, a rynek gastronomiczny i rynek biur obsługiwane są przez firmę Elite Coffee Services.
Dołącz do dyskusji: Początek roku pachnący kawą