SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Katolicki biskup w USA zrezygnował po ujawnieniu, że korzystał z aplikacji randkowej dla gejów

Monsignor Jeffrey Burrill, sekretarz generalny Amerykańskiej Konferencji Biskupów Katolickich (USCCB), zrezygnował ze stanowiska w tym tygodniu po tym, jak ujawniono, że regularnie korzysta z aplikacji randkowej Grindr i chodził do gejowskich barów.

Zarzuty pod adresem księdza zostały wysunięte przez katolicki portal informacyjny Pillar, który twierdzi, że uzyskał dostęp do danych telefonu komórkowego księdza i dzięki temu znalazł dowody jego aktywności na forach gejowskich oraz  na to, że bywał w gejowskich klubach.

„Według dostępnych na rynku rejestrów danych dotyczących sygnału aplikacji uzyskanych przez The Pillar, urządzenie mobilne należące do księdza Burrilla emitowało sygnały danych z aplikacji Grindr opartej na lokalizacji niemal codziennie w latach 2018, 2019 i 2020 — zarówno w czasie jego pracy w biurze USCCB, jak i podczas pobytu w rezydencji będącej własnością USCCB, a także podczas spotkań i wydarzeń organizowanych przez USCCB w innych miastach” - podał Pillar.

Informacje, które serwis uzyskał od dostawcy danych, były rzekomo „dostępne w handlu”, dlatego Pillar przeanalizował je, aby ujawnić „dane o lokalizacji i informacje o użytkowaniu dla każdego ponumerowanego urządzenia”. To wskazało, że "jedno urządzenie mobilne „skorelowane” z Monsignor Burrill i „sygnałami danych emitowanych przez aplikację” od Grindr
pokazywało wizyty w gejowskich barach, podczas gdy Monsignor Burrill podróżował w interesach USCCB".

Przedstawiciel Grindr powiedział BBC News, że post w Pillar był „homofobiczny i pełen nieuzasadnionych insynuacji”.

Prałat sam złożył rezygnację

„W poniedziałek dowiedzieliśmy się o zbliżających się doniesieniach medialnych o możliwym niewłaściwym zachowaniu ks. Burrill”, napisał arcybiskup José Gomez z Los Angeles we wtorkowej notatce otrzymanej przez National Catholic Reporter . „To, co zostało nam udostępnione, nie zawierało zarzutów o niewłaściwe postępowanie z nieletnimi. Jednakże, aby nie zakłócać działalności i bieżącej pracy Konferencji, prałat złożył rezygnację ze skutkiem natychmiastowym”.

Raport portalu Pillar wywołał falę negatywnych komentarzy w związku z „nieetycznym, homofobicznym” wykorzystaniem danych osobowych.

"Jestem grzesznikiem. Ty też. Podobnie ks. Jeffrey Burrill. Nikt z nas nie ma życia osobistego, które wytrzymałoby taką kontrolę, jaką Pillar zastosował wobec Burrilla” - napisał Steven P. Millies, dyrektor Bernardin Center w Catholic Theological Union w Chicago, w odpowiedzi opublikowanej przez Narodowy Reporter Katolicki.

Właściciele aplikacji Grindr zaprzeczyli, że jej dane są publicznie dostępne. - Rzekome działania wymienione w tym nieprzypisanym poście na blogu są niewykonalne z technicznego punktu widzenia i niezwykle mało prawdopodobne - przekazała rzeczniczka Grindr dla Washington Post w oświadczeniu wydanym we wtorek. - Nie ma absolutnie żadnych dowodów na poparcie zarzutów dotyczących niewłaściwego gromadzenia lub wykorzystywania danych związanych z aplikacją Grindr. .

„ Pillar szpiegował ks. Burrilla (a dokładniej, używając „wydobytych danych” z nienazwanego źródła, które szpiegowało go), aby ujawnić, że najwyraźniej złamał obietnicę celibatu” – odpowiedział jezuicki ksiądz James Martin w poście na Facebooku . „Artykuł, do którego nie będę się odnosił, wielokrotnie mylił homoseksualizm z pedofilią, wszystko pod przykrywką dziennikarskiego »śledztwa«. ”

Deanonimizacja i publiczne raportowanie przez serwis danych Burrilla - które, jak twierdzi, uzyskał za pomocą strumieni danych opartych na Grindr i wynajętej niezależnej firmy do uwierzytelnienia - „uwalnia ten łańcuch, którego użytkownik nie może zatrzymać, ponieważ nawet nie wie, że były zebrane w pierwszej kolejności i nie mają pojęcia, gdzie faktycznie znajdują się te dane – powiedział dla Washington Post Patrick Jackson, dyrektor ds. technologii w firmie Disconnect chroniącej prywatność .

W poniedziałek Katolicka Agencja Informacyjna poinformowała, że ​​w 2018 roku odrzuciła ofertę partii twierdzącej, że „ma dostęp do technologii zdolnej do identyfikowania duchownych i innych osób, które pobierają popularne aplikacje typu hook-up, takie jak Grindr i Tinder, oraz do wskazywania lokalizacji, przy wykorzystaniu adresów internetowych swoich komputerów lub urządzeń mobilnych”.

Dołącz do dyskusji: Katolicki biskup w USA zrezygnował po ujawnieniu, że korzystał z aplikacji randkowej dla gejów

6 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Jacek
W Polsce episkopat przeniósłby jego profil o konto do innej aplikacji. I po kłopocie.
0 0
odpowiedź
User
kato pato
W PL ci przebierańcy robią gorsze rzeczy a w nagrodę buduje im się pomniki, zamyka za kare w rezydencjach, przenosi do kolejnej parafii i dostarcza nowego "mięska". Obrzydliwa sekta.
0 0
odpowiedź
User
tajwan
ale tu kluczowym problemem nie powinno być, że biskup się grzmocił na boku z panami, tylko fakt, że jego niby tajan aktywność została wysledzona 1 do 1 i to samo mozna zrobic kazdemu i kazdemu zostanei to zrobione jesli bedzie trzeba.
0 0
odpowiedź