SDP i Solidarność: TVP powinna zwolnić Tomasza Lisa
Zarząd Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich jest oburzony „bezprecedensowym złamaniem standard dziennikarskich” w programie Tomasza Lisa i żąda, by TVP zakończyła współpracę z dziennikarzem. Podobne stanowisko przedstawiła telewizyjna Solidarność.
W poniedziałkowym wydaniu programu „Tomasz Lis na żywo” Lis rozmawiał m.in. z aktorem Tomaszem Karolakiem na temat trwającej kampanii wyborczej. Prowadzący zacytował rzekomy wpis Kingi Dudy mówiący, że Andrzej Duda obiecał jej, że jak zostanie prezydentem, zwróci Oscara przyznanego za film „Ida”. Okazało się jednak, że wpis pochodzi z fałszywego, prześmiewczego konta córki kandydata PiS na prezydenta, co wywołało od razu burzę wśród wielu dziennikarzy na Twitterze.
Lis i Karolak przeprosili jeszcze tego samego dnia na Facebooku i Twitterze (więcej na ten temat), a we wtorek dziennikarz przepraszał na antenie TVP Info, tłumacząc, że za wpadkę odpowiadali jego współpracownicy. Specjalne oświadczenie z przeprosinami odczytał też w głównym wydaniu „Wiadomości” TVP1 Piotr Kraśko (dowiedz się więcej).
Ponadto Tomasz Lis przeprosił osobiście Andrzeja Dudę podczas wizyty kandydata PiS w redakcji „Faktu” (jego wydawcą jest ta sama firma, która wydaje „Newsweeka” kierowanego przez Lisa). Wcześniej sztab Dudy zapowiadał wytoczenie kroków prawnych wobec dziennikarza.
Mimo przeprosin głos w sprawie zdecydował się zabrać zarząd Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, który w specjalnym oświadczeniu wyraził oburzenie „bezprecedensowym złamaniem wszelkich standardów dziennikarskich” w programie „Tomasz Lis na żywo” .
- Prowadzący nie dochował w nim rzetelności dziennikarskiej i dopuścił się manipulacji, której ofiarą padła osoba prywatna, nie zaangażowana w działalność publiczną. Uważamy, że TVP powinna zakończyć współpracę z Tomaszem Lisem - napisał zarząd SDP w oświadczeniu przesłanym do portalu Wirtualnemedia.pl.
Władze Stowarzyszenia przypomniały też poprzednie swoje uchwały z nadzwyczajnego zjazdu krytykujące to, co dzieje się w TVP pod rządami Juliusza Brauna. Organizacja uznała w nich, że „media publiczne to dzisiaj narzędzie propagandy, a misję publiczną zastąpiło służenie interesom władzy”. Wezwała też prezesa Brauna do dymisji w związku z tym, że zarząd TVP nie wywiązuje się z ustawowych obowiązków „w kwestiach informacji publicznej i respektowania politycznych parytetów w debacie publicznej” (więcej na ten temat). Juliusz Braun w odpowiedzi zażądał, by Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich przeprosiło go za te uchwały, grożąc podjęciem kroków prawnych (dowiedz się więcej).
Krytyczne stanowisko wobec poniedziałkowej audycji Tomasza Lisa wyraziła też w liście otwartym Komisja Zakładowa NSZZ „Solidarność” działająca w TVP. - W naszej ocenie autor i prowadzący ww. program dopuścił się rażącego naruszenia art. 21 Ustawy o radiofonii i telewizji, oraz doprowadził swym działaniem do podważenia wiarygodności Telewizji Polskiej - napisano w piśmie związkowców.
- Uznając prawo Pana Tomasza Lisa do posiadania swoich poglądów politycznych stanowczo musimy zaprotestować przeciwko tendencyjnemu, jednostronnemu doborowi gości - podała telewizyjna „Solidarność”. Chodziło jej o to, że Tomasz Lis w poniedziałek gościł jedynie osoby, które popierają Bronisława Komorowskiego: aktora Tomasza Karolaka, polityka PO Janusza Lewandowskiego i byłego ministra spraw zagranicznych Włodzimierza Cimoszewicza.
„Solidarność” w oświadczeniu za kuriozum uznała „cytowanie w audycji przez Pana Tomasza Lisa rzekomych wpisów na Twitterze córki jednego z kandydatów do stanowiska Prezydenta RP, mających ośmieszyć go w oczach telewidzów”.
- Do dnia dzisiejszego Komisja Zakładowa NSZZ „Solidarność” TVP starała się unikać oceny naszego produktu, jakim jest program telewizyjny, ale tak drastyczne naruszenie norm etyki dziennikarskiej zmusza nas do postawienia wniosku o natychmiastowe zakończenie współpracy TVP z panem Tomaszem Lisem - napisano na koniec listu.
Telewizja Polska nie zdecydowała jeszcze, jakie korki podejmie wobec Tomasza Lisa. Dowiedzieliśmy się jedynie, że zamierza zmienić zasady współpracy z producentami zewnętrznymi, a takim jest firma Lisa, która produkuje program „Tomasz Lis na żywo”.
Dołącz do dyskusji: SDP i Solidarność: TVP powinna zwolnić Tomasza Lisa
Pewnie i tak tego wpisu nie pokażecie, bo tylko widzę same cacy na temat p. Komorowskiego