„Show” coraz bliżej „Party”, duży spadek „Vivy!”
„Party”, lider segmentu magazynów people, zanotował w styczniu br. minimalny spadek sprzedaży, zyskało zaś konkurencyjne „Show”. Największy, bo 36-proc. spadek dotknął „Vivę”.
W styczniu br. średnia sprzedaż ogółem dwutygodnika "Party. Życie Gwiazd" (Edipresse Polska) wyniosła 467 393 egz., czyli była o 1,9 proc. niższa niż rok wcześniej – pokazują dane Związku Kontroli Dystrybucji Prasy opracowane przez portal Wirtualnemedia.pl.
Na drugim miejscu w segmencie people z niewielką startą do lidera znalazł się dwutygodnik "Show" (Wydawnictwo Bauer). Jego sprzedaż ogółem wyniosła 453 833 egz. i była o 3,5 proc. wyższa niż w styczniu 2009 roku.
Trzecią pozycję zajęła "Viva!" (Edipresse Polska), które zanotowała spadek sprzedaży aż o 36 proc. i w pierwszym miesiącu 2010 roku sprzedała się w ilości 150 387 egz. Jednak w styczniu br. dwa wydania tego magazynu (mutacje podstawowe) ukazały się w normalnej cenie 5,90 zł, zaś w styczniu 2009 roku jeden z numerów miał promocyjną cenę 1,99 zł i wyższy niż zwykle nakład.
Czwarty w rankingu był jedyny w nim tygodnik, czyli "Gala" (G+J Polska), ze średnią sprzedażą ogółem na poziomie 91 684 egz. To niemal taki sam wynik jak rok temu (spadek wyniósł zaledwie 0,03 proc.). Warto też dodać, że „Gala” w styczniu br. kosztowała 3,50 zł (jeden numer 3,99 zł), a rok wcześniej – 2,90 zł.
styczeń | ||
2010 | 2009 | |
ZKDP | sprzedaż ogółem | |
Party Życie Gwiazd | 467 393 | 476 298 |
Show | 453 833 | 438 457 |
Viva | 150 387 | 235 519 |
Gala* | 91 684 | 91 376 |
Porównując dane styczniowe do danych z grudnia ub.r., widać, że swoją sprzedaż ogółem w tym ujęciu poprawiły "Party", "Show", a spadki zanotowały "Viva" i „Gala”.
2010 | 2009 | |
styczeń | grudzień | |
ZKDP | sprzedaż ogółem | |
Party Życie Gwiazd | 467 393 | 466 291 |
Show | 453 833 | 445 468 |
Viva | 150 387 | 242 311 |
Gala* | 91 684 | 116 008 |
* - "Gala" to jedyny tygodnik w zestawieniu. Pozostałe tytuły to dwutygodniki.
Dołącz do dyskusji: „Show” coraz bliżej „Party”, duży spadek „Vivy!”