Tesco nie naruszyło prawa, porównując się w reklamach z Lidlem
Sąd Najwyższy orzekł, że reklamy Tesco z 2008 roku zestawiające ceny niektórych produktów z tymi obowiązującymi w sklepach Lidl stanowiły dopuszczalną reklamę porównawczą i nie naruszyły prawa.
Kampania reklamowa Tesco prezentująca ceny ok. 300 produktów obowiązujących w tych sklepach od połowy października do połowy listopada 2008 roku była prowadzona w formie gazetek, reklam w alejkach i na półkach sklepowych, plakatów i tablic oraz w serwisie internetowym sieci. W reklamach ceny te zostały zestawione z cenami analogicznych produktów w sklepach Lidl.
Zdaniem przedstawicieli Lidla to porównanie było nierzetelne, ponieważ reklamy Tesco zawierały ceny obowiązujące w Lidlu pod koniec września 2008 roku. Sieć orzekła, że kampania naruszyła zasady uczciwej konkurencji i wprowadziła konsumentów w błąd, oraz pozwała konkurenta do Sądu Okręgowego w Krakowie. Ten w marcu ub.r. przyznał jej rację i nakazał Tesco przeproszenie za te reklamy (więcej na ten temat).
>>> Henio i Krysia z życzeniami i kolędami w bożonarodzeniowych reklamach Tesco (wideo)
Jednak Sąd Apelacyjny w Krakowie uchylił to orzeczenie, uwzględniając argumenty Tesco, że zawarte w jego reklamach ceny z Lidla z końca września 2008 roku nadal obowiązywały w tych sklepach w połowie października, a zostały obniżone dopiero po starcie promocji w Tesco. Lidl złożył skargę kasacyjną na ten wyrok, ale Sąd Najwyższy 13 grudnia br. odrzucił ją, uprawomocniając orzeczenie sądu apelacyjnego.
>>> Pascal Brodnicki i Karol Okrasa przy wigilijnym stole reklamują Lidl (wideo)
Sąd Najwyższy podkreślił, że Lidl nie może w swojej skardze podważać ustaleń sądu drugiej instancji. Ponadto przepisy dotyczące reklamy porównawczej muszą być interpretowane na korzyść prowadzącego ją podmiotu, bo inaczej taka reklama w ogóle nie byłaby dopuszczalna.
Dołącz do dyskusji: Tesco nie naruszyło prawa, porównując się w reklamach z Lidlem