Wojna na żywo
Reporter CNN przemierza Irak z amerykańską armią
Reporter CNN przemierza Irak z amerykańską armią. Do czołgu przytwierdzona jest kamera, która na bieżąco rejestruje obraz - informuje "Życie Warszawy"
Mamy do czynienia ze swoistym reality show. Nigdy jeszcze media nie były tak blisko wojny. Podczas poprzednich funkcjonowali tzw. operatorzy wojskowi. Wykonywali zdjęcia bezpośrednio na linii frontu i przekazywali dziennikarzom. Teraz na miejscu są sami reporterzy. Widzowie mogą zobaczyć w telewizji relacje, a za plecami dziennikarza amerykańskich i brytyjskich żołnierzy rozlokowanych w okopach. Kamera przytwierdzona do czołgu jadącego na Bagdad pokazuje nam, jak poddają się iraccy żołnierze - Wszyscy spodziewali się absolutnej cenzury. Tak nie jest. Reporterzy oglądają wszystko tak blisko, tak bezpośrednio, jak nigdy dotąd. Nie zdziwię się, jeśli za jakiś czas będziemy mogli obserwować obraz z kamery przymocowanej do wystrzelonej rakiety Cruise - mówi "ŻW" Tomasz Lis
Najdalej w medialnych relacjach poszła na razie stacja CNN. To właśnie jej dziennikarz Walter Rodgers przemierza Irak z amerykańską armią. Stacja na żywo przekazuje obraz z kamery przytwierdzonej do czołgu.
Specjaliści odpierają zarzuty, że relacje z drogi na Bagdad mogą być instrukcją dla Saddama Husajna, gdzie aktualnie znajduje się amerykańska armia.
- On to wie i bez tego. Relacje są częste, ale nikt tak naprawdę nie wie z jakiego miejsca są nadawane - tłumaczy Wojciech Łuczak naczelny "Raportu".
Obecnie w Iraku wojnę relacjonuje 200 dziennikarzy, w tym dwóch Polaków. O wiele więcej reporterów - ok. 2 tys., znajduje się w sąsiednim Kuwejcie. Część z nich planuje przedostanie się do Iraku z armią USA.
Dołącz do dyskusji: Wojna na żywo