Zróżnicowana dziewiątka Canona
Canon zaprezentował aż 9 nowych modeli aparatów cyfrowych. Coś dla siebie powinni wybrać użytkownicy o różnym stopniu fotograficznego wtajemniczenia i różnej zasobności portfela.
Najtańsza z nowości będzie kosztować 160 euro, najdroższa – 4200 euro.
Najmniej zaawansowany z premierowych modeli to PowerShot A410, 3-megapikselowy kompakt z zoomem 3,2x oraz 1,5-calowym wyświetlaczem. Nieco wyżej pozycjonowane są aparaty PowerShot A610 oraz A620, wyposażone w matryce o rozdzielczości – odpowiednio – 6 i 7 megapikseli. Ceny aparatów wyniosą 350 i 400 euro. Uwzględniając kategorię cenową należy docenić bogate wyposażenie: obiektyw z 4-krotnym zoomem, odchylany od korpusu 2-calowy wyświetlacz czy możliwość rejestracji filmów w rozdzielczości VGA z prędkością 30 klatek na sekundę. Canon pokazał też model PowerShot S80, dysponujący 8 milionami pikseli i zoomem 3,6x, a także dużym, 2,5-calowym wyświetlaczem. Ciekawostką jest rejestracja klipów wideo w rozdzielczości 1024x768 pikseli – czyżby Canon chciał wyznaczyć nowy standard? Obsługa za pomocą pokrętła i możliwość manualnej kontroli nad wszystkimi parametrami pracy mają sprawić, że po ten model sięgną użytkownicy z ambicjami wykraczającymi poza zwykłe „pstrykanie” zdjęć. Cena aparatu Canon PowerShot S80 wyniesie 600 euro.
Kolejne nowości należą do „miniaturowej” serii Digital Ixus. Listę otwiera 5-megapikselowy Digital IXUS 55. Podobnie jak kolejny premierowy model, Digital Ixus 750 posiada duży, 2,5-calowy wyświetlacz oraz zoom 3x. Ixusa 750 producent wyposażył jednak w większą, 7-megapikselową matrycę. Trzeci nowy model z tej linii to Digital Ixus i zoom, aparat z 5-megapkselową matrycą, oferowany w aż czterech wersjach kolorystycznych. Ceny nowości wynoszą kolejno: 400 euro za Digital Ixus 55, 500 euro za Digital Ixus 750 oraz 380 euro za Digital Ixus i zoom.
Dwie ostatnie premiery mają bez wątpienia największy ciężar gatunkowy. Pierwszą jest Canon EOS 5D, który bez wątpienia narobi na rynku cyfrowych lustrzanek sporo zamieszania. Urządzenie posiada pełnoklatkową matrycę CMOS o rozdzielczości 12,8 megapiksela. Korzyści płynące z zastosowania sensora o wielkości odpowiadającej klatce filmu 35mm są oczywiste: mnożnik ogniskowej obiektywu wynosi 1,0x, znacząco obniża się też poziom szumów. Zdjęcia seryjne EOS 5D wykonuje z prędkością 3 klatek na sekundę. Imponujący zestaw profesjonalnych funkcji oraz 2,5-calowy wyświetlacz wysokiej jakości sprawiają, że cena 3,4 tys. euro wcale nie wydaje się przesadnie wygórowana. Ostatnia z nowości to Canon EOS-1D Mark II N, a więc następca modelu Mark II. Urządzenie posiada tę samą 8-megapikselową matrycę, co poprzednik, zmianie nie uległy również procesor przetwarzania obrazu oraz szybkość aparatu. Powiększono jednak bufor i dodano możliwość zapisywania zdjęć w różnych formatach na dwie niezależne karty pamięci. Dodano także – obecny również w modelu EOS 5D – zestaw stylów obrazu, symulujących sposób oddawania kolorów przez różne typy filmów.
Canon pokazał też nowe obiektywy oraz lampę błyskową dla modeli profesjonalnych.
Na zdjęciu: Canon EOS 5D
Dołącz do dyskusji: Zróżnicowana dziewiątka Canona