SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Synowie Zygmunta Solorza reagują na pierwszą dymisję. „Sukcesja już się dokonała”

W poniedziałek Zygmunt Solorz zdecydował o odwołaniu swoich synów Tobiasa Solorza i Piotra Żaka z rady nadzorczej ZE PAK. To pierwsza z serii ich dymisji zapowiedzianych przez biznesmena. Prawnik reprezentujący dzieci Solorza podkreśla, że owe decyzje „mają wydźwięk czysto osobisty”, a „planowana przez wiele lat przez samego Zygmunta Solorza sukcesja już się dokonała”.

Zygmunt Solorz-Żak (fot. AKPA) Zygmunt Solorz-Żak (fot. AKPA)

Poniedziałkowe walne zgromadzenie Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin zostało zwołane na żądanie kontrolowanego przez Zygmunta Solorza wehikułu inwestycyjnego Argumenol Investment, do którego należą akcje ZE PAK stanowiące prawie 66 proc. kapitału i głosów na walnych. Solorz w ZE PAK jest też szefem rady nadzorczej.

Solorz nie był obecny na miejscu obrad, łączył się poprzez komunikator internetowy. Poprowadził tylko początek posiedzenia - do momentu wybrania jego wieloletniego prawnika Jerzego Modrzejewskiego na przewodniczącego. Biznesmen odczytał przygotowany mu tekst, niektóre słowa wymawiał z trudnością, część stwierdzeń podpowiadał mu siedzący obok prawnik.

Piotr Żak i Tobias Solorz odwołani

Potem Zygmunt Solorz już do końca obrad nie zabrał głosu. Wiele razy odzywał się natomiast jego młodszy syn Piotr Żak, który tak samo jak Tobias Solorz od marca 2022 roku był wiceprzewodniczącym rady nadzorczej ZE PAK. Żak starał się wygłosić oświadczenie, przekonując, że jest ważne dla akcjonariuszy firmy, dlatego powinno znaleźć się w protokole z walnego.

- Nie chcecie, żeby akcjonariusze wiedzieli, jaka jest sytuacja prawna? - spytał Jerzego Modrzejewskiego. - Zawsze może pan, panie wiceprzewodniczący, poinformować akcjonariuszy indywidualnie swoimi pismami, które do akcjonariuszy mógł pan rozesłać - odpowiedział Modrzejewski. Nie zrobiła też na nim wrażenia sugestia syna miliardera, że powinien mu pozwolić na wygłoszenie oświadczenia zgodnie z ustawą o notariacie.

CZYTAJ TEŻ: U Zygmunta Solorza nie tylko zyski i przejęcia. Do spłaty ponad 10 mld zł

Piotr Żak zdołał zgłosić wniosek o przerwanie obrad walnego do 5 listopada, ale odrzucono tę propozycję. A potem ze składu rady nadzorczej ZE PAK odwołano Żaka, Tobiasa Solorza i prawnika Jarosława Grzesiaka, który w radach części spółek z holdingu Zygmunta Solorza jest od połowy 2021 roku.

O każdej z tych decyzji przesądziły głosy oddawane z akcji posiadanych przez Argumenol Investment.

Zdrowie Zygmunta Solorza. „Pogłębiająca się obawa rodziny”

Niedługo po zakończeniu walnego zgromadzenia oświadczenie wydał Paweł Rymarz, prawnik reprezentujący dzieci Zygmunta Solorza (córka miliardera Aleksandra Żak nie pełni żadnej funkcji we władzach należących do niego firm).

- Sprawami najważniejszymi pozostają pogłębiająca się obawa Rodziny o stan zdrowia Pana Zygmunta Solorza oraz przywrócenie możliwości osobistego kontaktu pomiędzy nim i jego dziećmi, który zawsze był normą w częstych i ciepłych relacjach rodzinnych - stwierdził na początku komunikatu.

Podkreślił, że „dzisiejsze odwołanie Tobiasa Solorza i Piotra Żaka z władz ZE PAK SA ani też kolejne działania, których zapewne spodziewać możemy się w najbliższych dniach, jak przypuszczalne próby odwołania Tobiasa Solorza i Piotra Żaka z władz spółek posiadanych bezpośrednio i pośrednio przez Fundacje TiVi i Solkomtel mają wydźwięk czysto osobisty, nie mają zaś znaczenia dla istoty toczącego się sporu”.

Zygmunt Solorz z żoną kontra jego dzieci

Ten spór wyszedł na światło dzienne dwa tygodnie temu. Dzieci miliardera skierowały wspólnie pismo do kadry zarządzającej jego największymi firmami: Cyfrowym Polsatem, Telewizją Polsat, Polkomtelem i Netią. W piśmie ostrzeżono przed podejmowaniem ważnych decyzji, które mogą mieć wpływ na układ sił w zarządzaniu firmami. Dzieci miliardera zwróciły się menedżerów, żeby ostrożnie przyjmowali „polecenia wydawane przez osoby, których niedawno nabyte uprawnienia w tym zakresie mogą budzić wątpliwość”, oraz by „wstrzymywali się z podpisywaniem dokumentów, których legalności nie mogą być pewni”. Szczególnie dotyczy to decyzji wydawanych w imieniu TiVi Foundation.

Zygmunt Solorz odpowiedział po kilku dniach w oświadczeniu skierowanym do pracowników grupy Cyfrowy Polsat. - W ostatnim czasie zdałem sobie sprawę, że angażowanie na obecnym etapie moich dzieci w zarządzanie firmami nie przyczynia się do większej stabilności w firmach, ani do budowania ich lepszej przyszłości. Postanowiłem zatem zmienić tę sytuację i podjąć działania, w celu odwołania w najbliższych tygodniach moich dzieci z władz odpowiednich spółek - zadeklarował miliarder.

CZYTAJ TEŻ: Zygmunt Solorz w sporze nie tylko z dziećmi. Jego holding wciąż walczy ze skarbówką

Wydarzenia, które doprowadziły do tego sporu, rozegrały się wcześniej. Ich stawką jest kontrola nad zarejestrowanymi w Lichtensteinie TiVi Foundation i Solkomtel Foundation, poprzez które Zygmunt Solorz jest właścicielem dużej części swoich polskich firm. Do TiVi Foundation należy większościowy pakiet akcji jego największego podmiotu - Cyfrowego Polsatu, który z kolei jest właścicielem m.in. Telewizji Polsat, Polkomtelu, Polsat Media, Interii, Netii i realizującej projekty z obszaru energetyki zeroemisyjnej grupy PAK - Polska Czysta Energia.

Według ustaleń „Gazety Wyborczej” i Onetu Zygmunt Solorz wycofał się ze swoich wcześniejszych decyzji o przekazaniu dzieciom zarządzania oboma fundacjami (jest w nich założycielem i pierwotnym beneficjentem). W 2022 roku ustanowił beneficjentami wtórnymi swoje dzieci (trzecim jest Aleksandra Żak, która nie jest we władzach żadnej spółki biznesmena), a maju ub.r. ustalono, że Piotr Żak i Tobias Solorz przejmą zarządzanie TiVi Foundation w połowie grudnia. Jednak Solorz w sierpniu wycofał się z tych zapisów, uzasadniając, że polepszyło się jego zdrowie i czuje się zdolny do dalszego zarządzania swoim holdingiem. - Przy procedurze odwołania postanowienia obecni są Justyna Kulka i wspierający ją mecenas Jerzy Modrzejewski - zaznaczono w „GW”.

Kolejny zwrot akcji nastąpił latem br. Dzieci Solorza na przełomie lipca i sierpnia uzgodniły podpisanie przez biznesmena oświadczenia notarialnego o przekazaniu dzieciom zarządu nad TiVi Foundation i Solkomtel Foundation, z zachowaniem dla siebie prawa do weta wobec ich decyzji i dywidend.

Jednak dzień później, podczas spotkania, na którym byli także Justyna Kulka i Jerzy Modrzejewski, synowie Zygmunta Solorza dowiedzieli się, że ojciec wycofuje oświadczenie z poprzedniego dnia. Podpisali postanowienie, że realizacja tego oświadczenia zostanie wstrzymana do 16 sierpnia, a w tym czasie strony będą „prowadzone w dobrej wierze rozmowy, mające na celu wyjaśnienie spraw związanych z funkcjonowaniem obu fundacji”. Według „GW” 13 sierpnia Zygmunt Solorz wycofał się z oświadczenia dotyczącego przekazania dzieciom zarządu nad fundacjami. Uzasadnił, że złożył je „pod wpływem wywołanego podstępnie błędu”.

W konsekwencji biznesmen i jego dzieci są w trakcie sporu sądowego w Lichtensteinie.

Dzieci Solorza: sukcesja już się dokonała

Zdaniem prawnika reprezentującego dzieci Solorza sukcesja na ich rzecz jest przesądzona. - Notarialne oświadczenie Pana Zygmunta Solorza z dnia 2 sierpnia 2024 r., przekazujące współkontrolę nad Fundacjami TiVi i Solkomtel jego dzieciom: Tobiasowi Solorzowi oraz Aleksandrze i Piotrowi Żak, jest wiążące i stanowi realizację zakładanego od lat scenariusza. Próby naruszenia tego stanu faktycznego poprzez odwołanie oświadczenia z dnia 2 sierpnia 2024 r. nie wywołują żadnych skutków prawnych - stwierdził w poniedziałkowym oświadczeniu.

CZYTAJ TEŻ: W holdingu Zygmunta Solorza już ponad 8 tys. pracowników. Ile zarabiają?

Podkreślił, że „planowana przez wiele lat przez samego Zygmunta Solorza sukcesja już się dokonała”.

Według prawnika „działania z dziś oraz te, których zapewne spodziewać możemy się w najbliższych dniach, jak przypuszczalne próby odwołania Tobiasa Solorza i Piotra Żaka z władz spółek posiadanych bezpośrednio i pośrednio przez fundacje TiVi i Solkomtel, są bezprawne, gdyż mogą być podejmowane jedynie na podstawie odwołanych lub w inny sposób problematycznych pełnomocnictw”.

- Nie są to działania o istotnym znaczeniu prawnym, mają wydźwięk osobisty, niepokojące jest jedynie to, że wpłyną na dalszą destabilizację sytuacji biznesowej firm i ich otoczenia - ocenił.

Jego zdaniem kluczowy jest spór sądowy dotyczący kontroli właścicielskiej nad fundacjami Solorza w Lichtensteinie. - Dla sytuacji prawnej zdecydowanie najistotniejsza jest sprawa tocząca się przed sądem w Lichtensteinie, przed którym rozprawa jest planowana w ciągu najbliższych dziesięciu dni. Jesteśmy przekonani, że co najmniej do czasu decyzji sądu w Lichtensteinie, żadne zmiany we władzach, własności lub działalności spółek będących własnością obydwu Fundacji nie powinny mieć miejsca, zarówno ze względów prawnych, jak i w najlepszym interesie tych spółek - napisał Paweł Rymarz.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

Synowie Solorza zostaną usunięci z rady nadzorczej Cyfrowego Polsatu?

Tobias Solorz i Piotr Żak są w radach nadzorczych wielu z spółek z imperium biznesowego Zygmunta Solorza. Obaj pełnią taką funkcję m.in. w Cyfrowym Polsacie, Netii, Polkomtelu, Interii. W ostatnich latach zostali też powołani do rad nadzorczych spółek celowych Portu Praskiego (realizuje projekty nieruchomościowe) i PAK - Polska Czysta Energia (działa w branży energetyki zeroemisyjnej). Ponadto Piotr Żak na początku br. został oddelegowany z rady nadzorczej na stanowisko prezesa Telewizji Polsat, a w czerwcu objął tę funkcję na stałe.

Na wtorek zaplanowano walne zgromadzenie Cyfrowego Polsatu, które ma zdecydować o zmianach w radzie nadzorczej spółki. Zwołano je na żądanie TiVi Foundation.

Dołącz do dyskusji: Synowie Zygmunta Solorza reagują na pierwszą dymisję. „Sukcesja już się dokonała”

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Uwolnić Kulkę
Gdzie są służby, Pan Kulka wygląda jakby był przez kogoś odurzony !!!
11 1
odpowiedź
User
pasażer
Trzeba zmienić pracę, wziąć kredyt.
1 0
odpowiedź