Straty, jakie staną się wynikiem nieugiętego działania Zarządu miasta są już szacowane na ponad 10 mln zł. - Obawiamy się, że kwota ta może przekroczyć nawet 30 mln zł w samej sieci Top Market i Minuta8. Do tego należy doliczyć koszty zwolnień pracowników… – wylicza Piotr Wojciński, współwłaściciel kilku sklepów Top Market, przedstawiciel sieci.
Najważniejszym punktem spornym jest rozszerzenie katalogu obiektów chronionych – czyli tych, w pobliżu których nie mogą powstawać placówki sprzedające napoje alkoholowe.
Zdaniem przedstawicieli Top Market rozszerzanie katalogu obiektów chronionych oraz skrócenie odległości ochronnej (z 50m do 100m) wyeliminuje z rynku dziesiątki sklepów, będących źródłem utrzymania przedsiębiorców i ich załóg.
Działania Zarządu miasta st. Warszawy postrzegamy jako brak troski o branżę spożywczą. Wygasające pozwolenia będą przekładały się na realne straty dla miasta – brak opłat za czynsze lokalowe, brak podatków od podmiotów działających w tej branży (sklepy osiedlowe) – dodaje Piotr Wojciński.
Sprzeciw budzi również nowy podział na sklepy i punkty gastronomiczne, gdzie – zdaniem Top Market – dla gastronomii, oferującej możliwość spożycia alkoholu na miejscu, pozostawiono minimalną bezpieczną odległość 50 metrów. Dla sklepów zaś jest to 100 m od obiektów chronionych.
Przedstawiciele sieci Top Market zwracają uwagę na zjawisko lawinowego wzrostu ilości budek i kiosków prowadzących całodobową sprzedaż alkoholi, co nie wzbudza niepokoju Ratusza, podobnie jak całodobowa dostępność alkoholu na stacjach benzynowych.
Wierzymy, że Rada Miasta wykaże się większym rozsądkiem niż Zarząd Miasta, uwzględni nasze argumenty i uchyli podjętą w ubiegłym roku uchwałę. Z ostatnich doniesień prasowych wynika że w Sejmie RP posłowie PiS opracowują nowelizację ustawy o wychowaniu w trzeźwości, która w założeniu ma dać gminom większy wpływ na uzgadnianie godzin otwarcia placówek. Wszak powszechnie podnoszonym problemem są całodobowe sklepy alkoholowe. Nowe prawo powinno dać oczekiwane przez samorządy precyzyjne narzędzie – podkreśla Piotr Wojciński.