Potencjalna ofiara musi podać adres e-mail z hasłem do logowania się w serwisie Facebook, aby móc zweryfikować konto. Dodatkowo cyberprzestępcy żądają większej ilości informacji takich jak: data urodzenia, konto e-mail, odpowiedź na pytanie bezpieczeństwa oraz kraj pochodzenia.
Oszuści stają się coraz bardziej śmiali. Po otrzymaniu wyżej wymienionych informacji, które tak naprawdę nie są potrzebne do ponownego włączenia konta, kierują ofiary do stron proszących o szczegółowe dane dotyczące weryfikacji płatności pod pretekstem zakupu Facebookowych kredytów.
Malwarebytes przekazuje, że Google już zablokował listę stron, która oferuje podobne praktyki, jednak wszystkie przeglądarki nadal mają do nich dostęp, przez co użytkownicy mogą paść ofiarą oszustwa.
Malwarebytes radzi, żeby ignorować wiadomości oraz e-mail dotyczące sieci społecznościowych, które mogą zawierać linki typu phishing.
Eksperci do spraw bezpieczeństwa komentują, że nie jest to pierwszy raz kiedy scam jest ukierunkowany na użytkowników Facebooka. Ostrzegają, że podczas ostatniego tygodnia lipca tego typu oszustwa obiecywały ułatwić hakowanie cudzych kont na Facebooku.
Co więcej nie jest to pierwszy raz kiedy użytkownicy Facebooka stają twarzą w twarz z atakami cybernetycznymi. W połowie lipca 2014 roku użytkownicy Facebooka zostali ostrzeżeni, o podejrzanym linku z filmem o kobiecie, który mógł zawierać złośliwe oprogramowanie – informowała firma Bitdefender.