Witam,

Chciałbym amatorsko pobawić się w studio fotograficzne. Jednym z kluczowych
elementów fotografii jest dobre oświetlenie. Mam wiec pytanie: jak
powinienem się zabrać za kompletowanie sprzętu mając na uwadze
optymalizację kosztów? Aparatem będzie Sony Alfa 77. Wyobrażam sobie, że
będzie on sterował 3-4ma lampami błyskowymi. Zapewne sterowanie będzie
radiowe gdyż fotocele nie sprawdzają się. No i teraz mam kłopot w
zrozumieniu takiego systemu. Może wyjaśnię na przykładzie:

chciałbym zrobic zdjęcie portretowe z białym tłem. Muszę więc oświetlić tło
z tyłu o +1ev i to 2ma lampami. Z przodu np. 2 softboxy. Patrzałem sobie na
jakieś lampy studyjne (których ceny są niższe nierzadko od zwykłych
flashy). No i konsternacja: ich regulacja odbywa się w kierunku
przyciemniania błysku a ja chciałbym go rozjaśnić. Jak spowodować aby
informacje TTL z aparatu mogły dotrzeć do każdej z lamp a część z nich
pozwoliłaby dodać do tego co aparat wyliczy +1ev? Jak takie zadania
realizuje się w praktyce? No i jakie lampy powinienem kupić: zwykłe czy
studyjne? Pomijając aspekt przenośności mam wrażenie, że zwykłe mają
większą funkcjonalność.

Dnia 09.04.2012 Marek napisał/a:
> Witam,
>
> Chciałbym amatorsko pobawić się w studio fotograficzne. Jednym z kluczowych
> elementów fotografii jest dobre oświetlenie. Mam wiec pytanie: jak
> powinienem się zabrać za kompletowanie sprzętu mając na uwadze
> optymalizację kosztów? Aparatem będzie Sony Alfa 77. Wyobrażam sobie, że
> będzie on sterował 3-4ma lampami błyskowymi. Zapewne sterowanie będzie
> radiowe gdyż fotocele nie sprawdzają się.

To jakaś nowość. U mnie tylko aparat podpinam do 1 lampy bezprzewodowo, pomiędzy
sobą gadają przez fotocele (w sumie 4 sztuki).

> No i teraz mam kłopot w
> zrozumieniu takiego systemu. Może wyjaśnię na przykładzie:
>
> chciałbym zrobic zdjęcie portretowe z białym tłem. Muszę więc oświetlić tło
> z tyłu o +1ev i to 2ma lampami. Z przodu np. 2 softboxy. Patrzałem sobie na
> jakieś lampy studyjne (których ceny są niższe nierzadko od zwykłych
> flashy). No i konsternacja: ich regulacja odbywa się w kierunku
> przyciemniania błysku a ja chciałbym go rozjaśnić. Jak spowodować aby
> informacje TTL z aparatu mogły dotrzeć do każdej z lamp a część z nich
> pozwoliłaby dodać do tego co aparat wyliczy +1ev? Jak takie zadania
> realizuje się w praktyce? No i jakie lampy powinienem kupić: zwykłe czy
> studyjne? Pomijając aspekt przenośności mam wrażenie, że zwykłe mają
> większą funkcjonalność.

Ja mam lampy quantuum i niestety nie współpracują z TTL - tym bardziej że mam
sterowanie bezprzewodowe tylko na wyzwalanie, ale lampy mają nastawę
siły światła modelującego proporcjonalną do siły błysku. W aparacie ustawiam
odpowiednio -eV do zmierzonego i to sobie chodzi z pomiarem na zastanym
(modelującym) a w chwili błysku jest +eV silniejsze światło. Ten parametr
musisz sobie dobrać doświadczalnie lub z dokumentacji do lamp.

Chociaż i tak podchodzisz do tego od dupy strony. Typowo aparat ustawiasz na max
jego możliwości np u mnie 1/160, f8, 100iso, a regulację siły światła robisz
lampami. Zaczynasz od siły głównego oświetlania, pomocniczego i na koniec
odpowiednio tło czy detale - tak masz idelne warunki body/szkła i do tego
dobraną moc lamp - jest to więcej pracy, ale wykorzystasz w pełni możliwości
zestawu.

Quantuumy nie mają nastawy np +1eV, ma max i odpowiednio można od maxa zjechać
w dół o 1/2, 1/4 itd, w miarę płynnie - bezstopniowo.

Dnia 10 Apr 2012 12:35:39 GMT, Sergiusz Rozanski napisał(a):

> To jakaś nowość. U mnie tylko aparat podpinam do 1 lampy bezprzewodowo, pomiędzy
> sobą gadają przez fotocele (w sumie 4 sztuki).

A ja już kiedyś spotkałem się z takim problemem, że lampa umieszczona za
osobą i tyłem do niej nie odpaliła. Podobnie lampa umieszczona po drugiej
stronie namiotu bezcieniowego przy fotografowaniu biżuterii. Być może
kiedyś, gdy tym się parałem bardziej topornie sprzęt chodził niz teraz.
CHciałbym jednak uniknąć powtarzania błędów.

> Chociaż i tak podchodzisz do tego od dupy strony.

No i o takie uwagi jak dalej mi chodzi :-)

> Typowo aparat ustawiasz na max
> jego możliwości np u mnie 1/160, f8, 100iso, a regulację siły światła robisz
> lampami. Zaczynasz od siły głównego oświetlania, pomocniczego i na koniec
> odpowiednio tło czy detale - tak masz idelne warunki body/szkła i do tego
> dobraną moc lamp - jest to więcej pracy, ale wykorzystasz w pełni możliwości
> zestawu.

Czyli generalnie eksperymentujemy robiąc kilka zdjęć próbnych nie używając
w ogóle TTL? Wyobrażałem sobie, że w nowych cyfrowych czasach jakoś
zautomatyzowano ten proces i dałoby się powiedzieć tylnemu oświetleniu
błyśnij jaśniej o 1ev niż front to zrobi. Wyobrażałem sobie też, że
jasność błysku da się regulować z aparatu. W końcu ma w sobie sterowanie
paroma grupami lamp z jakiegoś powodu. Do czego zatem używa się takich
opcji? Czy to sztuka dla sztuki? Nie pytam złośliwie tylko z braku wiedzy
:-)

> Quantuumy nie mają nastawy np +1eV, ma max i odpowiednio można od maxa zjechać
> w dół o 1/2, 1/4 itd, w miarę płynnie - bezstopniowo.

Rozumiem.

Dnia Mon, 9 Apr 2012 21:45:24 +0200, Marek napisał(a):

>
> chciałbym zrobic zdjęcie portretowe z białym tłem. Muszę więc oświetlić tło
> z tyłu o +1ev i to 2ma lampami. Z przodu np. 2 softboxy. Patrzałem sobie na
> jakieś lampy studyjne (których ceny są niższe nierzadko od zwykłych
> flashy). No i konsternacja: ich regulacja odbywa się w kierunku
> przyciemniania błysku a ja chciałbym go rozjaśnić. Jak spowodować aby
> informacje TTL z aparatu mogły dotrzeć do każdej z lamp a część z nich

Jak chcesz studyjnie, to po co Ci TTL?
Manual w aparacie i regulujesz moc błysku każdej lampy.

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ gg: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów trzypion.pl

Dnia Tue, 10 Apr 2012 22:24:31 +0200, Adam Płaszczyca napisał(a):

> Jak chcesz studyjnie, to po co Ci TTL?
> Manual w aparacie i regulujesz moc błysku każdej lampy.

Rozumiem. Sądziłem, że obecnie tak się już nie robi :-) Badam sprawę :-)

W jakim celu w aparatach niektórych jest regulacja błysku N lamp? Chyba w
jakimś Nikonie to widziałem. Każda z nich ma parametr TTL, gdzie ustawiamy
+/- N ev oddzielnie dla każdej. Czy to dotyczy używania paru lamp nie
studyjnych?

Marek wrote:
> Dnia Tue, 10 Apr 2012 22:24:31 +0200, Adam Płaszczyca napisał(a):
>
>> Jak chcesz studyjnie, to po co Ci TTL?
>> Manual w aparacie i regulujesz moc błysku każdej lampy.
>
> Rozumiem. Sądziłem, że obecnie tak się już nie robi :-) Badam sprawę
> :-)
>
> W jakim celu w aparatach niektórych jest regulacja błysku N lamp?
> Chyba w jakimś Nikonie to widziałem. Każda z nich ma parametr TTL,
> gdzie ustawiamy +/- N ev oddzielnie dla każdej. Czy to dotyczy
> używania paru lamp nie studyjnych?

to dotyczy lamp systemowych....

Dnia Wed, 11 Apr 2012 05:20:58 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

> to dotyczy lamp systemowych....

Dziękuję :-)

Marek wrote:
> Witam,
>
> Chciałbym amatorsko pobawić się w studio fotograficzne. Jednym z
> kluczowych elementów fotografii jest dobre oświetlenie. Mam wiec
> pytanie: jak powinienem się zabrać za kompletowanie sprzętu mając na
> uwadze optymalizację kosztów? Aparatem będzie Sony Alfa 77. Wyobrażam
> sobie, że będzie on sterował 3-4ma lampami błyskowymi. Zapewne
> sterowanie będzie radiowe gdyż fotocele nie sprawdzają się. No i
> teraz mam kłopot w zrozumieniu takiego systemu. Może wyjaśnię na
> przykładzie:
>
> chciałbym zrobic zdjęcie portretowe z białym tłem. Muszę więc
> oświetlić tło z tyłu o +1ev i to 2ma lampami. Z przodu np. 2
> softboxy. Patrzałem sobie na jakieś lampy studyjne (których ceny są
> niższe nierzadko od zwykłych flashy). No i konsternacja: ich
> regulacja odbywa się w kierunku przyciemniania błysku a ja chciałbym
> go rozjaśnić. Jak spowodować aby informacje TTL z aparatu mogły
> dotrzeć do każdej z lamp a część z nich pozwoliłaby dodać do tego co
> aparat wyliczy +1ev? Jak takie zadania realizuje się w praktyce? No i
> jakie lampy powinienem kupić: zwykłe czy studyjne? Pomijając aspekt
> przenośności mam wrażenie, że zwykłe mają większą funkcjonalność.

musisz najlepiej kupić z 10 lamp...


ja bym ci radził na początek, zacznij od jednej lampy. naucz sie dobrze
oświetlać jedną lampa potem idź dalej. Poszukaj w bibliotece Dederko
Oświetlenie w fotografii i przeczytaj powoli ze zrozumieniem.

Dnia Wed, 11 Apr 2012 05:20:00 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

>
> musisz najlepiej kupić z 10 lamp...

Masz na myśli, niską energię błysku systemowych?

> ja bym ci radził na początek, zacznij od jednej lampy. naucz sie dobrze
> oświetlać jedną lampa potem idź dalej.

Od jednej systemowej? Mam pytanie odnośnietejże właśnie. Przypuszczam, że
większość zdjęć będę robił z softboxem na sysyemowej - przynajmniej na
początku. Lampa nie powinna być z boku aparatu. Jak wygląda sterowanie taką
lampą? Czy da się to zrobić bezprzewodowo? Owszem - można użyć wbudowanej
lampy jako wyzwalającej ale jej błysk, nawet najsłabszy może zepsuć efekt.
Jak w praktyce rozwiązuje się zdalne wyzwalanie lampy systemowej mając na
uwadze mobilność?

> Poszukaj w bibliotece Dederko
> Oświetlenie w fotografii i przeczytaj powoli ze zrozumieniem.

Dziękuję za poradę. Właśnie zamówiłem książkę :-)

Marek wrote:
> Dnia Wed, 11 Apr 2012 05:20:00 +0200, Marek Dyjor napisał(a):
>
>>
>> musisz najlepiej kupić z 10 lamp...
>
> Masz na myśli, niską energię błysku systemowych?

Nie, to jest ironia... :)

Większość pracy nawet profesjonalnej można wykonac jedną lampą studyjną z
osprzętem + ekran rozpraszajacy

nadmiar lamp w rękach niedoświadczonego fotografa kończy sie niepowodzeniem.


>
>> ja bym ci radził na początek, zacznij od jednej lampy. naucz sie
>> dobrze oświetlać jedną lampa potem idź dalej.
>
> Od jednej systemowej? Mam pytanie odnośnietejże właśnie.
> Przypuszczam, że większość zdjęć będę robił z softboxem na sysyemowej
> - przynajmniej na początku.

co to jest systemowa lampa?

kup jakaś lampę studyjną średniej jakości, statyw, parasolki białą i
srebrną.

blende możesz zrobić z kawałka styropianu

i zacznij robić zdjęcia, patrząc co ci wychodzi. w sumie to bym jeszcze
sugerował światłomierz do swiatła błyskowego ale bez tez sobie można
poradzić robiąc zdjęcia cyfrą


> Lampa nie powinna być z boku aparatu. Jak
> wygląda sterowanie taką lampą? Czy da się to zrobić bezprzewodowo?
> Owszem - można użyć wbudowanej lampy jako wyzwalającej ale jej błysk,
> nawet najsłabszy może zepsuć efekt. Jak w praktyce rozwiązuje się
> zdalne wyzwalanie lampy systemowej mając na uwadze mobilność?

jeśłi zredukujesz moc na maksa to nie będzie ona miła wpływu na zdjęcie.


>
>> Poszukaj w bibliotece Dederko
>> Oświetlenie w fotografii i przeczytaj powoli ze zrozumieniem.
>
> Dziękuję za poradę. Właśnie zamówiłem książkę :-)

Dnia Wed, 11 Apr 2012 14:27:48 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

>
> Nie, to jest ironia... :)

Jeszcze nie jestem gotów na pojmowanie ironii w tej tematyce :-) Jest zbyt
świeża dla mnie.

> Większość pracy nawet profesjonalnej można wykonac jedną lampą studyjną z
> osprzętem + ekran rozpraszajacy
>
> nadmiar lamp w rękach niedoświadczonego fotografa kończy sie niepowodzeniem.

Czytałem gdzieś w jakimś podręczniku aby używać 2 lamp do podświetlania tła
aby było ono równomiernie rozjaśnione. Plus do tego trzecia z przodu no i
ekrany. Może dlatego również nie pojąłem ironii :-)

> kup jakaś lampę studyjną średniej jakości, statyw, parasolki białą i
> srebrną.

Czy możesz doradzić uniwersalną moc lampy?

> i zacznij robić zdjęcia, patrząc co ci wychodzi. w sumie to bym jeszcze
> sugerował światłomierz do swiatła błyskowego ale bez tez sobie można
> poradzić robiąc zdjęcia cyfrą

Docelowo nią się będę posługiwał właśnie (Sony A77).

>
>
>> Lampa nie powinna być z boku aparatu. Jak
>> wygląda sterowanie taką lampą? Czy da się to zrobić bezprzewodowo?
>> Owszem - można użyć wbudowanej lampy jako wyzwalającej ale jej błysk,
>> nawet najsłabszy może zepsuć efekt. Jak w praktyce rozwiązuje się
>> zdalne wyzwalanie lampy systemowej mając na uwadze mobilność?
>
> jeśłi zredukujesz moc na maksa to nie będzie ona miła wpływu na zdjęcie.

Obawiam się, że zawsze odbije się w okularach i innych błyszczących
przedmiotach.

Marek wrote:
> Dnia Wed, 11 Apr 2012 14:27:48 +0200, Marek Dyjor napisał(a):
>
>>
>> Nie, to jest ironia... :)
>
> Jeszcze nie jestem gotów na pojmowanie ironii w tej tematyce :-) Jest
> zbyt świeża dla mnie.
>
>> Większość pracy nawet profesjonalnej można wykonac jedną lampą
>> studyjną z osprzętem + ekran rozpraszajacy
>>
>> nadmiar lamp w rękach niedoświadczonego fotografa kończy sie
>> niepowodzeniem.
>
> Czytałem gdzieś w jakimś podręczniku aby używać 2 lamp do
> podświetlania tła aby było ono równomiernie rozjaśnione. Plus do tego
> trzecia z przodu no i ekrany. Może dlatego również nie pojąłem ironii
> :-)


tylko że jak chcesz rozjaśniać tło solidnei to musz mieć dwie bardzo mocne
lampy ze specjalnymi softboxami (takie wąskie wysokie).


Powiem ci że ja sporo zdjęć zrobiłem z jedną lampą i efekty są często naj
ciekawsze. W fotografi para artystycznej ważny jeszt raczej klimat
fotografi. Nie masz przecież zamiaru robić modowych packszotów


>> kup jakaś lampę studyjną średniej jakości, statyw, parasolki białą i
>> srebrną.
>
> Czy możesz doradzić uniwersalną moc lampy?

nie ma czegoś takiego...

jak masz forsę to kup lampę 1000Ws z płynną regulacją mocy błysku :

jak nie masz to kup jakąs 250Ws moze z regulacją skokową (125, 75, 35 Ws)

> Obawiam się, że zawsze odbije się w okularach i innych błyszczących
> przedmiotach.

robienie zdjęć osób w okularach to wysoka szkoła jazdy :) nawet profi sie
muszą nad tym napocić,


kup puder naturalny i pędzel do przypudrowania święcący modelek.

Dnia Wed, 11 Apr 2012 17:14:57 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

> tylko że jak chcesz rozjaśniać tło solidnei to musz mieć dwie bardzo mocne
> lampy ze specjalnymi softboxami (takie wąskie wysokie).

Właśnie czytałem o tym w podręczniku Scotta Kelbyego. Używa tych softboxów
ustawiając postać na krawędzi cienia. Bardzo ciekawe efekty uzyskał.

Wracając do tła: czy oświetlenie go bez softboxów lecz z reflektorami
rozpraszającymi nie byłoby skuteczniejsze? Można uzuskać jaśniejsze światło
wtedy. Gdzieś też wyczytałem, chyba u niego właśnie, że stawiał na podłodze
2 lampy zwykłe z tyłu mna podłodze i to dawało już na tyle silne
oświetlenie, że tło stawało się jednolicie białe.

> Powiem ci że ja sporo zdjęć zrobiłem z jedną lampą i efekty są często naj
> ciekawsze.

Oczywiście to jak najbardziej mam również na uwadze. Jednakże - patrz
niżej.

> W fotografi para artystycznej ważny jeszt raczej klimat
> fotografi. Nie masz przecież zamiaru robić modowych packszotów

Właśnie dość często tak... Poza zapędami artystycznymi (hobbystycznie),
będę musiał wykonywać fotografie pozwalające na łatwe usunięcie tła
(głównie przedmioty, ale i osoby czasem też). Tak więc i to muszę mieć na
uwadze.

Marek wrote:
>> W fotografi para artystycznej ważny jeszt raczej klimat
>> fotografi. Nie masz przecież zamiaru robić modowych packszotów
>
> Właśnie dość często tak... Poza zapędami artystycznymi
> (hobbystycznie), będę musiał wykonywać fotografie pozwalające na
> łatwe usunięcie tła (głównie przedmioty, ale i osoby czasem też). Tak
> więc i to muszę mieć na uwadze.

skoro ma to być nei tylko zabaw ale i praca to polecam skorzystanie z
jakiejś nauki...

kurs fotografii studyjnej czy poszukać kogoś ze swoich okolic kto by ci
udzielił kilku lekcji pracy w studiu.

W dniu 2012-04-11 16:14, Marek pisze:

> Czytałem gdzieś w jakimś podręczniku aby używać 2 lamp do podświetlania tła
> aby było ono równomiernie rozjaśnione. Plus do tego trzecia z przodu no i
> ekrany. Może dlatego również nie pojąłem ironii :-)

Kup sobie Światło w fotografii - magia i nauka.
Oraz Z pamiętnika lampy błyskowej (swoją drogą, ktoś inteligentny
inaczej tłumaczył ten tytuł).

Pozdrawiam,
Paweł

Dnia Wed, 11 Apr 2012 17:21:47 +0200, Paweł Pawłowicz napisał(a):

> Kup sobie Światło w fotografii - magia i nauka.

Czy to?
merlin.pl/Swiatlo-w-fotografii-magia-i-nauka_F-Hunter-Steven-Biver-Paul-Fuqua/browse/product/1,660485.html#fullinfo

Brzmi bardzo ciekawie...

> Oraz Z pamiętnika lampy błyskowej (swoją drogą, ktoś inteligentny
> inaczej tłumaczył ten tytuł).

i to?
merlin.pl/Z-pamietnika-lampy-blyskowej-Wielka-sila-malych-fleszy_Joe-McNally/browse/product/1,701384.html?skad=saqvvfenpn&gclid=CIP-iu7Ira8CFcgw3wodI0Uglw

W dniu 2012-04-11 21:50, Marek pisze:
> Dnia Wed, 11 Apr 2012 17:21:47 +0200, Paweł Pawłowicz napisał(a):
>
>> Kup sobie Światło w fotografii - magia i nauka.
>
> Czy to?
> merlin.pl/Swiatlo-w-fotografii-magia-i-nauka_F-Hunter-Steven-Biver-Paul-Fuqua/browse/product/1,660485.html#fullinfo
>
> Brzmi bardzo ciekawie...
>
>> Oraz Z pamiętnika lampy błyskowej (swoją drogą, ktoś inteligentny
>> inaczej tłumaczył ten tytuł).
>
> i to?
> merlin.pl/Z-pamietnika-lampy-blyskowej-Wielka-sila-malych-fleszy_Joe-McNally/browse/product/1,701384.html?skad=saqvvfenpn&gclid=CIP-iu7Ira8CFcgw3wodI0Uglw


Dwa razy trafiony-zatopiony.

Pozdrawiam,
Paweł

On Wed, 11 Apr 2012, Marek wrote:

> Od jednej systemowej? Mam pytanie odnośnietejże właśnie.
[...]
> Lampa nie powinna być z boku aparatu. Jak wygląda sterowanie taką
> lampą? Czy da się to zrobić bezprzewodowo? Owszem - można użyć wbudowanej
> lampy jako wyzwalającej ale jej błysk, nawet najsłabszy może zepsuć efekt.

W któryms poscie obok wspomniałes o Nikonie.
Co najmniej w tym systemie jest możliwosc takiego ustawienia, że błysk
sterujacy realizowany jest przed błyskiem do zdjęcia - w całosci przed,
nie powoduje więc naswietlenia.
Nie pamiętam czy w Minolcie cos takiego było dostępne tudzież nie wiem
czy Sony czegos nie dorobiło.

pzdr, Gotfryd

Dnia Mon, 23 Apr 2012 13:00:00 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

> W któryms poscie obok wspomniałes o Nikonie.
> Co najmniej w tym systemie jest możliwosc takiego ustawienia, że błysk
> sterujacy realizowany jest przed błyskiem do zdjęcia - w całosci przed,
> nie powoduje więc naswietlenia.
> Nie pamiętam czy w Minolcie cos takiego było dostępne tudzież nie wiem
> czy Sony czegos nie dorobiło.

Czy przypadkiem nie masz na myśli tego, że w niektórych lampach można
wyłączyć reakcję na przedbłysk lampy sterującej? Można nawet określać ilośc
przedbłysków do zignorowania 1...9. Jednakże nie słyszałem o tym aby
synchronizacja reagowała na przedbłysk celowo. W końcu nie wiadomo ile
czasu po przedbłysku nastąpi właściwy błysk więc synchronizacja taka raczej
trudna byłaby do realizacji... Tak mi się wydaje na chłopski rozum...

W dniu 2012-04-23 16:56, Marek pisze:
> Dnia Mon, 23 Apr 2012 13:00:00 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):
>
>> W któryms poscie obok wspomniałes o Nikonie.
>> Co najmniej w tym systemie jest możliwosc takiego ustawienia, że błysk
>> sterujacy realizowany jest przed błyskiem do zdjęcia - w całosci przed,
>> nie powoduje więc naswietlenia.
>> Nie pamiętam czy w Minolcie cos takiego było dostępne tudzież nie wiem
>> czy Sony czegos nie dorobiło.
>
> Czy przypadkiem nie masz na myśli tego, że w niektórych lampach można
> wyłączyć reakcję na przedbłysk lampy sterującej? Można nawet określać ilośc
> przedbłysków do zignorowania 1...9. Jednakże nie słyszałem o tym aby
> synchronizacja reagowała na przedbłysk celowo. W końcu nie wiadomo ile
> czasu po przedbłysku nastąpi właściwy błysk więc synchronizacja taka raczej
> trudna byłaby do realizacji... Tak mi się wydaje na chłopski rozum...

Zdalny system Nikna (najwartościowsza część CLS) choć używa
przedbłysków, to dalece inne rozwiązanie. Przedbłyskami transmitowane są
w pewnym kodzie rozkazy, jest ich dość dużo (oko widzi dośc długi czas
przedbłysków) i nie wiadomo ile. Kompatybilna lampa to odbiera i daje
się sterować (nie tylko spowodowac błysk)

jakbyście mówili o innych sprawach.