Dead Island - pierwsze wrażenia
2011-09-09 10:21:11 - piorun
z Dead Island było inaczej. Skusiłem się i chwilę dziś pograłem.
Ogólnie mi się podoba, choć już od samego początku zauważyłem sporo
niedoróbek. Najbardziej boli mnie brak fizyki. Naprawdę z tym jest kiepsko
zwłaszcza, że ostatnio grałem w Crysisa (choć już nawet w GTA4 można było
przynajmniej przewrócić krzesło?).
Grafika. Wyspa mi się podoba, ale postacie, o ile nawet dobrze
wymodelowane, to mają dziwne tekstury (w sumie to materiały całe zapewne).
Znaczy się, kojarzę, że w Doom 3 było podobnie. Nie, że to przeszkadza,
ale?. No i już zaobserwowałem błędy w animacji ręki. Szczegóły. Wiem. Tak
ogólnie to podoba mi się bo ma ogólny klimat (choć kilka szczegółów próbuje
go podniszczyć).
Fajnie, że na padzie jest możliwość walki analogowej i wtedy jest kontrola,
z której strony przyfanzolić zombiakowi :> Tyle, że w końcu i tak gram na
klawiaturze, bo wkurza mnie to celowanie padakowe (choć niby jakiś autoaim
jest, ale tak jakoś dziwnie). Choć zobaczę, może jeszcze sprobuję raz na
padzie chwilę pograć.
Acha, gram w singla normalnie choć ciągle proponują, że XYZ gracz jest w
pobliżu i naciśnij cośtamcośtam by się dołączyć. Trza będzie spróbować,
choć tak średnio lubię grać z przypadkowymi ludźmi.
--
Jakub 'piorun' Hamczyk
gg:1079513
icq:222103719
www.gangrel.3d.pl
Re: Dead Island - pierwsze wrażenia
2011-09-09 17:45:00 - Saiko Kila
> Zwykle nie kupuję gier w przedsprzedażach czy chociaż w dniu premiery, ale
> z Dead Island było inaczej. Skusiłem się i chwilę dziś pograłem.
Szatan górą!
> Ogólnie mi się podoba, choć już od samego początku zauważyłem sporo
> niedoróbek. Najbardziej boli mnie brak fizyki. Naprawdę z tym jest kiepsko
> zwłaszcza, że ostatnio grałem w Crysisa (choć już nawet w GTA4 można było
> przynajmniej przewrócić krzesło?).
Hę? A tam nie miało być możliwości wzięcia czegokolwiek z otoczenia (z
krzesłem włącznie) jako improwizowanej broni? Sugerowałoby to jakąś
podstawową fizykę przynajmniej, choć kto wie.
> Grafika. Wyspa mi się podoba, ale postacie, o ile nawet dobrze
> wymodelowane, to mają dziwne tekstury (w sumie to materiały całe zapewne).
> Znaczy się, kojarzę, że w Doom 3 było podobnie. Nie, że to przeszkadza,
> ale?. No i już zaobserwowałem błędy w animacji ręki. Szczegóły. Wiem. Tak
> ogólnie to podoba mi się bo ma ogólny klimat (choć kilka szczegółów próbuje
> go podniszczyć).
Czy przypomina to trochę L4D klimatycznie?
> Acha, gram w singla normalnie choć ciągle proponują, że XYZ gracz jest w
> pobliżu i naciśnij cośtamcośtam by się dołączyć. Trza będzie spróbować,
> choć tak średnio lubię grać z przypadkowymi ludźmi.
A zagraj w multi żeby zobaczyć czy animacje mają tak zepsute jak w tym
demie co puścili amerykańcom :)
--
Saiko Kila
Oh, how he screamed! Music to my experienced ears!
Re: Dead Island - pierwsze wrażenia
2011-09-09 18:16:09 - piorun
użytkownik *Saiko Kila* napisał:
> Proces piorun
>> Zwykle nie kupuję gier w przedsprzedażach czy chociaż w dniu premiery, ale
>> z Dead Island było inaczej. Skusiłem się i chwilę dziś pograłem.
>
> Szatan górą!
;p
>> Ogólnie mi się podoba, choć już od samego początku zauważyłem sporo
>> niedoróbek. Najbardziej boli mnie brak fizyki. Naprawdę z tym jest kiepsko
>> zwłaszcza, że ostatnio grałem w Crysisa (choć już nawet w GTA4 można było
>> przynajmniej przewrócić krzesło?).
>
> Hę? A tam nie miało być możliwości wzięcia czegokolwiek z otoczenia (z
> krzesłem włącznie) jako improwizowanej broni? Sugerowałoby to jakąś
> podstawową fizykę przynajmniej, choć kto wie.
Tzn, sorry, poprawka mała. Fizyka niby jest i akurat krzesła można
przewrócić (niektóre). Broń jest o tyle improwizowana, że np. gazrułki są
do ścian pomontowane i można takową oderwać (w sumie to wziąć - zdaje się
tak było w Condemned: Criminal Origins). Krzesłem nie walniesz nikogo, a
nawet piłki plażowej nie kopniesz/przesuniesz. I właśnie o takie buble w
fizyce mi chodziło. Ogólnie jest strasznie statycznie[1]. W sumie
skrzynkami czy butlami z gazem można rzucać w zombie. Podobnie z (chyba)
każdą bronią ręczną.
>> Grafika. Wyspa mi się podoba, ale postacie, o ile nawet dobrze
>> wymodelowane, to mają dziwne tekstury (w sumie to materiały całe zapewne).
>> Znaczy się, kojarzę, że w Doom 3 było podobnie. Nie, że to przeszkadza,
>> ale?. No i już zaobserwowałem błędy w animacji ręki. Szczegóły. Wiem. Tak
>> ogólnie to podoba mi się bo ma ogólny klimat (choć kilka szczegółów próbuje
>> go podniszczyć).
>
> Czy przypomina to trochę L4D klimatycznie?
Przez to, że jest więcej postaci (w sensie nie-zombie, ocalałych), zrobili
tak, że NPCe gadają (czy to do gracza, czy do kogoś/siebie) to nadaje to
lepszego klimatu beznadziejności sytuacji. Fajny motyw np. jak jedna babka
po polsku[2] klepała zdrowaśki :> Od L4D różni się o tyle mocno, że
postawione jest na bliski kontakt z zombie. Naprawdę przyjemnie się rozwala
łeb jak jakiś psychol leci na ciebie z krzykiem, a po chwili upada z
rozwaloną głową i wycieka z niego kałuża krwi. Jak komuś mało to można się
upewnić, że nie żyje. Raz miałem radochę jak odrąbałem żywemu(? w sumie to
zombie, to nie żyje) jeszcze obie ręce i od razu skojarzył mi się z Czarnym
Rycerzem ;D
Ale wracając do klimatu, to jest innaczej. W L4D liczyło się na szybkie
przebicie przez hordy zombie i ucieczka (nie czułem tamtejszych safe
house). Tutaj tworzy się bazę dla ocalałych i w zasadzie tam można czuć się
bezpiecznie. Nie ma tego pośpiechu, ale też nie ma perspektywy ratunku.
Jest inaczej.
>> Acha, gram w singla normalnie choć ciągle proponują, że XYZ gracz jest w
>> pobliżu i naciśnij cośtamcośtam by się dołączyć. Trza będzie spróbować,
>> choć tak średnio lubię grać z przypadkowymi ludźmi.
>
> A zagraj w multi żeby zobaczyć czy animacje mają tak zepsute jak w tym
> demie co puścili amerykańcom :)
A właśnie nie czytałem specjalnie co tam było nie tak. Może z ciekawości
zerknę na jakiś artykuł, choć to na pewno nie jest ta developerska wersja.
[1] - w zasadzie sama statyczność świata bardzo pasuje (w znaczeniu, że
jest wszystko pozostawiane i jedyne co się rusza to roślinność, woda,
zombie i NPC). Czuć opuszczone (przez ludzi) miejsca. Problemem jest
jedynie, że wszelkie leżaki, piłki, łódki, czy nawet wyrwane z zawiasów
drzwi stoją jakby przyklejone do podłoża. To mi się nie podoba. Jedyne
przesuwalne rzeczy to właśnie krzesła barowe, jakieś skrzynki, beczki z
gazem (jak z L4D) i pewnie coś jeszcze o czym zapomniałem.
[2] - żeby nie było - gram po polsku, ale są tylko przetłumaczone napisy (w
sumie dość kiepsko). Czasem w tle słychać jakieś komunikaty i nie zawsze są
tłumaczone. W sumie chyba będę grał po angielsku, bo trochę męczące nazwy
broni. Zobaczę jeszcze. No, ale wracając do tamtego klepania zdrowasiek to
zapewne to było tak też w oryginalnej wersji językowej bo żadne dialogi nie
są tłumaczone.
--
Jakub 'piorun' Hamczyk
gg:1079513
icq:222103719
www.gangrel.3d.pl
Re: Dead Island - pierwsze wrażenia
2011-09-09 20:32:16 - Saiko Kila
>>> [?]
>> Hę? A tam nie miało być możliwości wzięcia czegokolwiek z otoczenia (z
>> krzesłem włącznie) jako improwizowanej broni? Sugerowałoby to jakąś
>> podstawową fizykę przynajmniej, choć kto wie.
>
> Tzn, sorry, poprawka mała. Fizyka niby jest i akurat krzesła można
> przewrócić (niektóre). Broń jest o tyle improwizowana, że np. gazrułki są
> do ścian pomontowane i można takową oderwać (w sumie to wziąć - zdaje się
> tak było w Condemned: Criminal Origins). Krzesłem nie walniesz nikogo, a
> nawet piłki plażowej nie kopniesz/przesuniesz. I właśnie o takie buble w
> fizyce mi chodziło. Ogólnie jest strasznie statycznie[1]. W sumie
> skrzynkami czy butlami z gazem można rzucać w zombie. Podobnie z (chyba)
> każdą bronią ręczną.
To jednak sporo gorzej niż się spodziewałem. I tak trochę chyba nie w
duchu trailera. Żeby piłki nie można było kopnąć, e.
>>> [?]
>> Czy przypomina to trochę L4D klimatycznie?
>
> Przez to, że jest więcej postaci (w sensie nie-zombie, ocalałych), zrobili
> tak, że NPCe gadają (czy to do gracza, czy do kogoś/siebie) to nadaje to
> lepszego klimatu beznadziejności sytuacji. Fajny motyw np. jak jedna babka
> po polsku[2] klepała zdrowaśki :>
Pomogło to klepanie? ;)
> Od L4D różni się o tyle mocno, że postawione jest na bliski kontakt z
> zombie. Naprawdę przyjemnie się rozwala łeb jak jakiś psychol leci na
> ciebie z krzykiem, a po chwili upada z rozwaloną głową i wycieka z
> niego kałuża krwi. Jak komuś mało to można się upewnić, że nie żyje.
> Raz miałem radochę jak odrąbałem żywemu(? w sumie to zombie, to nie
> żyje) jeszcze obie ręce i od razu skojarzył mi się z Czarnym Rycerzem
> ;D
To by mi się pewnie spodobało. Akurat w L4D też nieraz kontakt był
bliski, ale rozumiem o co chodzi. Tym niemniej poczekam raczej na
przecenę.
> Ale wracając do klimatu, to jest innaczej. W L4D liczyło się na szybkie
> przebicie przez hordy zombie i ucieczka (nie czułem tamtejszych safe
> house). Tutaj tworzy się bazę dla ocalałych i w zasadzie tam można czuć się
> bezpiecznie. Nie ma tego pośpiechu, ale też nie ma perspektywy ratunku.
> Jest inaczej.
Acha. A jaki jest ostateczny cel?
>>> [?]
>> A zagraj w multi żeby zobaczyć czy animacje mają tak zepsute jak w tym
>> demie co puścili amerykańcom :)
>
> A właśnie nie czytałem specjalnie co tam było nie tak. Może z ciekawości
> zerknę na jakiś artykuł, choć to na pewno nie jest ta developerska wersja.
Mnie chodziło tylko o pokazanie w 3. osobie animacji, które były
stworzone dla 1. osoby. Są gierki gdzie niezaplanowane przełączenie w 3.
osobę nie odbija się negatywnie (np. Burdelandsy) ale tutaj wyglądało to
dość tragicznie.
W każdym razie zabijanie zombiaków jest fajne, więc trzeba się dobrze
postarać żeby to zepsuć (grał ktoś w Trapped Dead?). A czy kupiłbyś Dead
Island jeszcze raz jakbyś już znał?
--
Saiko Kila
The Stray war Tiger attacks the Cat but he jumps away!
Re: Dead Island - pierwsze wrażenia
2011-09-10 14:52:18 - piorun
użytkownik *Saiko Kila* napisał:
> Proces piorun
>
>>>> [?]
>>> Hę? A tam nie miało być możliwości wzięcia czegokolwiek z otoczenia (z
>>> krzesłem włącznie) jako improwizowanej broni? Sugerowałoby to jakąś
>>> podstawową fizykę przynajmniej, choć kto wie.
>>
>> Tzn, sorry, poprawka mała. Fizyka niby jest i akurat krzesła można
>> przewrócić (niektóre). Broń jest o tyle improwizowana, że np. gazrułki są
>> do ścian pomontowane i można takową oderwać (w sumie to wziąć - zdaje się
>> tak było w Condemned: Criminal Origins). Krzesłem nie walniesz nikogo, a
>> nawet piłki plażowej nie kopniesz/przesuniesz. I właśnie o takie buble w
>> fizyce mi chodziło. Ogólnie jest strasznie statycznie[1]. W sumie
>> skrzynkami czy butlami z gazem można rzucać w zombie. Podobnie z (chyba)
>> każdą bronią ręczną.
>
> To jednak sporo gorzej niż się spodziewałem. I tak trochę chyba nie w
> duchu trailera. Żeby piłki nie można było kopnąć, e.
Kurczę, coś nieświadomie pocisnąłem trochę kitu. Odkryłem, że piłkę można
ruszyć, ale mimo wyglądu plażowej piłki, zachowuje się jak lekarska.
Dlatego też wcześniej jak grałem to nie zobaczyłem, że jednak się przesuwa.
No, ale to i tak nie zmienia stwierdzenia, że fizyka leży (deska surfingowa
była wbita w plażę, a ja w to wjechałem samochodem - można wyobrazić sobie
cóż się stało ;p).
>>>> [?]
>>> Czy przypomina to trochę L4D klimatycznie?
>>
>> Przez to, że jest więcej postaci (w sensie nie-zombie, ocalałych), zrobili
>> tak, że NPCe gadają (czy to do gracza, czy do kogoś/siebie) to nadaje to
>> lepszego klimatu beznadziejności sytuacji. Fajny motyw np. jak jedna babka
>> po polsku[2] klepała zdrowaśki :>
>
> Pomogło to klepanie? ;)
Raczej ja pomogłem ;>
>> Od L4D różni się o tyle mocno, że postawione jest na bliski kontakt z
>> zombie. Naprawdę przyjemnie się rozwala łeb jak jakiś psychol leci na
>> ciebie z krzykiem, a po chwili upada z rozwaloną głową i wycieka z
>> niego kałuża krwi. Jak komuś mało to można się upewnić, że nie żyje.
>> Raz miałem radochę jak odrąbałem żywemu(? w sumie to zombie, to nie
>> żyje) jeszcze obie ręce i od razu skojarzył mi się z Czarnym Rycerzem
>> ;D
>
> To by mi się pewnie spodobało. Akurat w L4D też nieraz kontakt był
> bliski, ale rozumiem o co chodzi. Tym niemniej poczekam raczej na
> przecenę.
Owszem był bliski (zwłaszcza w L4D2), ale tu jest zdecydowanie lepiej.
Jedyny problem, że broń się strasznie szybko zużywa. W sumie czasem kilka
(-naście) ciosów i broń do naprawy. Fajne, że można rzucić praktycznie
każdą bronią, można też z kopniaka potraktować. Ogólnie to wyczaiłem
taktykę na pojedyńcze zombie. Podbiegam, z buta mu, i poprawiam z
maczugi/bejsbola w łeb. W sumie większość pada
>> Ale wracając do klimatu, to jest innaczej. W L4D liczyło się na szybkie
>> przebicie przez hordy zombie i ucieczka (nie czułem tamtejszych safe
>> house). Tutaj tworzy się bazę dla ocalałych i w zasadzie tam można czuć się
>> bezpiecznie. Nie ma tego pośpiechu, ale też nie ma perspektywy ratunku.
>> Jest inaczej.
>
> Acha. A jaki jest ostateczny cel?
Tzn. niby ucieczka, uratownie się. Tyle, że nie na zasadzie szybkiej
ucieczki helikopterem (jak w L4D), a z podejściem stworzenia wręcz obozu i
próby skotaktowania się ze światem zewnętrznym i (dopiero) ucieczki. W
zasadzie, grając, mam skojarzenia z serialem Walking Dead.
>>>> [?]
>>> A zagraj w multi żeby zobaczyć czy animacje mają tak zepsute jak w tym
>>> demie co puścili amerykańcom :)
>>
>> A właśnie nie czytałem specjalnie co tam było nie tak. Może z ciekawości
>> zerknę na jakiś artykuł, choć to na pewno nie jest ta developerska wersja.
>
> Mnie chodziło tylko o pokazanie w 3. osobie animacji, które były
> stworzone dla 1. osoby. Są gierki gdzie niezaplanowane przełączenie w 3.
> osobę nie odbija się negatywnie (np. Burdelandsy) ale tutaj wyglądało to
> dość tragicznie.
O, ciągle gram w 1 osobie i żadnego przełączanie nie widziałem. Może
faktycznie w multi jest, choć nie wiem w którym miejscu.
> W każdym razie zabijanie zombiaków jest fajne, więc trzeba się dobrze
> postarać żeby to zepsuć
Zwszłaszcza, że w tej grze właśnie zabijanie zombiaków jest najlepsze. W
zasadzie to chyba najbardziej dopracowana część gry. Postrzelałem chwilę z
rewolweru i w sumie tak źle nie było, ale jednak przyjemniej walnąć
bejzbolem z gwoździami rozpędzonemu zombie i obserwować jak się przewraca,
po czym rozpłaszczyć łeb i rozlać mu mózg po okolicy. Fun jak cholera :>
> (grał ktoś w Trapped Dead?). A czy kupiłbyś Dead
> Island jeszcze raz jakbyś już znał?
W TD nie grałem, nawet chyba nie słyszałem. A co do DI to tak - kupiłbym.
Ale czuję że wielu ludziom gra się nie spodoba bo ma sporo błędów i
niedociągnięć. Niby nie są jakoś specjalnie wkurzające, ale do ideału jest
daleko.
Najbardziej chyba psującą klimat jest to, że wszyscy NPCe czekają, aż
bohater gry coś zrobi. Ciągle zlecają questy, a sami stoją jak kołki. Niby
jest wytłumaczenie tego, bo postać gracza jest specjalna, ale i tak trochę
to głupio wygląda, jak moja postać (babka, w szpilkach, niby policjantka)
została poproszona o wyważenie drzwi, bo koleś zlecający nie dał rady (a
wokół jacyś osiłki byli). Na plus za to (lekki spoiler): cb jcebjnqmravh
fvę qb fgnpwv enghaxbjrw v jlovpvh mbzovr, hcemągavęgb pvnłn v hłbżbab wr
an fgbf j pryh fcnyravn.
--
Jakub 'piorun' Hamczyk
gg:1079513
icq:222103719
www.gangrel.3d.pl
Re: Dead Island - pierwsze wrażenia
2011-09-11 18:41:02 - Saiko Kila
>>>>> [?]
>> To jednak sporo gorzej niż się spodziewałem. I tak trochę chyba nie w
>> duchu trailera. Żeby piłki nie można było kopnąć, e.
>
> Kurczę, coś nieświadomie pocisnąłem trochę kitu. Odkryłem, że piłkę można
> ruszyć, ale mimo wyglądu plażowej piłki, zachowuje się jak lekarska.
> Dlatego też wcześniej jak grałem to nie zobaczyłem, że jednak się przesuwa.
> No, ale to i tak nie zmienia stwierdzenia, że fizyka leży (deska surfingowa
> była wbita w plażę, a ja w to wjechałem samochodem - można wyobrazić sobie
> cóż się stało ;p).
To nawet nie wiem czy lepiej fizyka z kosmosu, czy brak jakiejkolwiek. A
co do tego samochodu, to opcje są trzy. Nie zgadnę która właściwa:
1. przeleciał przez deskę jak ruski czołg przez mudżahedina
2. zatrzymał się na niej, a silnik zaczął wyć jak w Bordellandsach
3. odbił się i poleciał do morza po krzywej balistycznej
(A piłka może była napełniona wodą (albo płynem mózgowo-rdzeniowym), tak
się można pocieszać)
>>>>> [?]
>>> Przez to, że jest więcej postaci (w sensie nie-zombie, ocalałych), zrobili
>>> tak, że NPCe gadają (czy to do gracza, czy do kogoś/siebie) to nadaje to
>>> lepszego klimatu beznadziejności sytuacji. Fajny motyw np. jak jedna babka
>>> po polsku[2] klepała zdrowaśki :>
>> Pomogło to klepanie? ;)
>
> Raczej ja pomogłem ;>
Ja bym przeprowadził eksperyment metafizyczny i poczekał ;)
>>>[graficzna rozwałka zombie]
>> To by mi się pewnie spodobało. Akurat w L4D też nieraz kontakt był
>> bliski, ale rozumiem o co chodzi. Tym niemniej poczekam raczej na
>> przecenę.
>
> Owszem był bliski (zwłaszcza w L4D2), ale tu jest zdecydowanie lepiej.
> Jedyny problem, że broń się strasznie szybko zużywa. W sumie czasem kilka
> (-naście) ciosów i broń do naprawy.
To zerżnęli pewnie z FNV. Natomiast w L4D można było też odstrzelić
kończynę albo łeb zombiakowi, tyle że miał ów zombiak tak mało życia, że
trzeba było dobrze się starać, czyli celować. Jak się trafiło najpierw w
korpus, to późniejszy strzał w łapę był zwykle za słaby na urwanie jej,
ale wystarczający do wyzerowania hapeków. Oczywiście żadnych finezyjnych
symulacji jednorękich zombie nie było, ale jakieś tam początki tak.
> Fajne, że można rzucić praktycznie każdą bronią, można też z kopniaka
> potraktować. Ogólnie to wyczaiłem taktykę na pojedyńcze zombie.
> Podbiegam, z buta mu, i poprawiam z maczugi/bejsbola w łeb. W sumie
> większość pada
Czyli zombie są słabsze od kiboli. Ale pewnie nadrabiają inteligencją. A
umieją działać w grupie?
>>>[?]
>> Acha. A jaki jest ostateczny cel?
>
> Tzn. niby ucieczka, uratownie się. Tyle, że nie na zasadzie szybkiej
> ucieczki helikopterem (jak w L4D), a z podejściem stworzenia wręcz obozu i
> próby skotaktowania się ze światem zewnętrznym i (dopiero) ucieczki. W
> zasadzie, grając, mam skojarzenia z serialem Walking Dead.
O, ciekawe.
>>>>> [?]
>> Mnie chodziło tylko o pokazanie w 3. osobie animacji, które były
>> stworzone dla 1. osoby. Są gierki gdzie niezaplanowane przełączenie w 3.
>> osobę nie odbija się negatywnie (np. Burdelandsy) ale tutaj wyglądało to
>> dość tragicznie.
>
> O, ciągle gram w 1 osobie i żadnego przełączanie nie widziałem. Może
> faktycznie w multi jest, choć nie wiem w którym miejscu.
Jeśli tego nie widziałeś, to znaczy że jest dobrze.
>> W każdym razie zabijanie zombiaków jest fajne, więc trzeba się dobrze
>> postarać żeby to zepsuć
>
> Zwszłaszcza, że w tej grze właśnie zabijanie zombiaków jest najlepsze. W
> zasadzie to chyba najbardziej dopracowana część gry. Postrzelałem chwilę z
> rewolweru i w sumie tak źle nie było, ale jednak przyjemniej walnąć
> bejzbolem z gwoździami rozpędzonemu zombie i obserwować jak się przewraca,
> po czym rozpłaszczyć łeb i rozlać mu mózg po okolicy. Fun jak cholera :>
W sumie o to chodzi - chociaż w zapowiedziach to prawie epreg miał być.
>> (grał ktoś w Trapped Dead?). A czy kupiłbyś Dead
>> Island jeszcze raz jakbyś już znał?
>
> W TD nie grałem, nawet chyba nie słyszałem.
Ja też nie grałem, a słyszałem, że to najgorsza gra o zombiakach. W tej
ciasnej konkurencji trzeba się naprawdę postarać, żeby zdobyć takie
miano ;)
> A co do DI to tak - kupiłbym.
> Ale czuję że wielu ludziom gra się nie spodoba bo ma sporo błędów i
> niedociągnięć. Niby nie są jakoś specjalnie wkurzające, ale do ideału jest
> daleko.
> Najbardziej chyba psującą klimat jest to, że wszyscy NPCe czekają, aż
> bohater gry coś zrobi. Ciągle zlecają questy, a sami stoją jak kołki. Niby
> jest wytłumaczenie tego, bo postać gracza jest specjalna, ale i tak trochę
> to głupio wygląda, jak moja postać (babka, w szpilkach, niby policjantka)
> została poproszona o wyważenie drzwi, bo koleś zlecający nie dał rady (a
> wokół jacyś osiłki byli). Na plus za to (lekki spoiler): cb jcebjnqmravh
> fvę qb fgnpwv enghaxbjrw v jlovpvh mbzovr, hcemągavęgb pvnłn v hłbżbab wr
> an fgbf j pryh fcnyravn.
Może ten koleś to był gracz komputerowy, a osiłki mieli mięśnie z oleju,
wszystko da się wytłumaczyć ;) Tym niemniej mamy obraz gry - trochę zbyt
statycznej, poza walkami, i nie do końca wypełniającej zapowiedzi (albo
wyobrażenia). Tak że ja poczekam, jeszcze trochę, ale pewnie w końcu
nabędę.
--
Saiko Kila
The wisdom of the Islamic world is there for all who wish to accept it.
Re: Dead Island - pierwsze wrażenia
2011-09-11 21:18:22 - piorun
użytkownik *Saiko Kila* napisał:
>> Kurczę, coś nieświadomie pocisnąłem trochę kitu. Odkryłem, że piłkę można
>> ruszyć, ale mimo wyglądu plażowej piłki, zachowuje się jak lekarska.
>> Dlatego też wcześniej jak grałem to nie zobaczyłem, że jednak się przesuwa.
>> No, ale to i tak nie zmienia stwierdzenia, że fizyka leży (deska surfingowa
>> była wbita w plażę, a ja w to wjechałem samochodem - można wyobrazić sobie
>> cóż się stało ;p).
>
> To nawet nie wiem czy lepiej fizyka z kosmosu, czy brak jakiejkolwiek. A
> co do tego samochodu, to opcje są trzy. Nie zgadnę która właściwa:
> 1. przeleciał przez deskę jak ruski czołg przez mudżahedina
> 2. zatrzymał się na niej, a silnik zaczął wyć jak w Bordellandsach
> 3. odbił się i poleciał do morza po krzywej balistycznej
Zwyczajnie walnąłem samochodem jakbym wjechał w ścianę.
W sumie już się przyzwyczaiłem do fizyki. W porównaniu do Crysisa to jest
kiepsko, ale cóż. Grać się da bo nie o fizykę w tej grze chodzi. Jedyny
problem, że momentami po prostu szkodzi to na realność świata.
> (A piłka może była napełniona wodą (albo płynem mózgowo-rdzeniowym), tak
> się można pocieszać)
Tak, można dorabiać ideologię, ale tak na siłę to większego sensu nie ma.
Lepiej IMO po prostu zignorować.
>>>>>> [?]
>>>> Przez to, że jest więcej postaci (w sensie nie-zombie, ocalałych), zrobili
>>>> tak, że NPCe gadają (czy to do gracza, czy do kogoś/siebie) to nadaje to
>>>> lepszego klimatu beznadziejności sytuacji. Fajny motyw np. jak jedna babka
>>>> po polsku[2] klepała zdrowaśki :>
>>> Pomogło to klepanie? ;)
>>
>> Raczej ja pomogłem ;>
>
> Ja bym przeprowadził eksperyment metafizyczny i poczekał ;)
Chwilę poczekałem, ale bez przesady :p
>>>>[graficzna rozwałka zombie]
>>> To by mi się pewnie spodobało. Akurat w L4D też nieraz kontakt był
>>> bliski, ale rozumiem o co chodzi. Tym niemniej poczekam raczej na
>>> przecenę.
>>
>> Owszem był bliski (zwłaszcza w L4D2), ale tu jest zdecydowanie lepiej.
>> Jedyny problem, że broń się strasznie szybko zużywa. W sumie czasem kilka
>> (-naście) ciosów i broń do naprawy.
>
> To zerżnęli pewnie z FNV. Natomiast w L4D można było też odstrzelić
> kończynę albo łeb zombiakowi, tyle że miał ów zombiak tak mało życia, że
> trzeba było dobrze się starać, czyli celować. Jak się trafiło najpierw w
> korpus, to późniejszy strzał w łapę był zwykle za słaby na urwanie jej,
> ale wystarczający do wyzerowania hapeków. Oczywiście żadnych finezyjnych
> symulacji jednorękich zombie nie było, ale jakieś tam początki tak.
Chyba to jest po prostu tak, że lepsze przedmioty mają po prostu lepsze
statsy - w tym właśnie wytrzymałość. I te proste się faktycznie szybko
zużywają, ale te lepsze to nawet dają radę. Ot taka mechanika gry i tyle.
Nie jest to jakiś minus.
>> Fajne, że można rzucić praktycznie każdą bronią, można też z kopniaka
>> potraktować. Ogólnie to wyczaiłem taktykę na pojedyńcze zombie.
>> Podbiegam, z buta mu, i poprawiam z maczugi/bejsbola w łeb. W sumie
>> większość pada
>
> Czyli zombie są słabsze od kiboli. Ale pewnie nadrabiają inteligencją. A
> umieją działać w grupie?
Zwykle słabe, ale różnią się szybkością, wytrzymałością itp. Fajnie, że
potrafią też mieć czasem jakąś broń (deskę, nóż etc.) i nawet czasem rzucić
nią w gracza - raz tak mnie ubił właśnie :> Specjalnie inteligente to nie
są. W zasadzie to raczej jak widzą/wyczują gracza to do niego idą - czyli
standard raczej. Działania w grupie nie zaobserwowałem, choć staram się
likwidować je gdy jest ich max kilku.
>> Zwszłaszcza, że w tej grze właśnie zabijanie zombiaków jest najlepsze. W
>> zasadzie to chyba najbardziej dopracowana część gry. Postrzelałem chwilę z
>> rewolweru i w sumie tak źle nie było, ale jednak przyjemniej walnąć
>> bejzbolem z gwoździami rozpędzonemu zombie i obserwować jak się przewraca,
>> po czym rozpłaszczyć łeb i rozlać mu mózg po okolicy. Fun jak cholera :>
>
> W sumie o to chodzi - chociaż w zapowiedziach to prawie epreg miał być.
RPG z tego jest IMO lepszy niż z Diablo. Questów jest sporo i są niezłe.
Nawet takie niby proste przyniesienie czegoś bywa ciekawe. Nie ma za to
dialogów - czyli po prostu NPC ma monolog i można zaakceptować/odrzucić
questa.
>>> (grał ktoś w Trapped Dead?). A czy kupiłbyś Dead
>>> Island jeszcze raz jakbyś już znał?
>>
>> W TD nie grałem, nawet chyba nie słyszałem.
>
> Ja też nie grałem, a słyszałem, że to najgorsza gra o zombiakach. W tej
> ciasnej konkurencji trzeba się naprawdę postarać, żeby zdobyć takie
> miano ;)
O, to trza będzie spróbować ;>
>> A co do DI to tak - kupiłbym.
>> Ale czuję że wielu ludziom gra się nie spodoba bo ma sporo błędów i
>> niedociągnięć. Niby nie są jakoś specjalnie wkurzające, ale do ideału jest
>> daleko.
>> Najbardziej chyba psującą klimat jest to, że wszyscy NPCe czekają, aż
>> bohater gry coś zrobi. Ciągle zlecają questy, a sami stoją jak kołki. Niby
>> jest wytłumaczenie tego, bo postać gracza jest specjalna, ale i tak trochę
>> to głupio wygląda, jak moja postać (babka, w szpilkach, niby policjantka)
>> została poproszona o wyważenie drzwi, bo koleś zlecający nie dał rady (a
>> wokół jacyś osiłki byli). Na plus za to (lekki spoiler): cb jcebjnqmravh
>> fvę qb fgnpwv enghaxbjrw v jlovpvh mbzovr, hcemągavęgb pvnłn v hłbżbab wr
>> an fgbf j pryh fcnyravn.
>
> Może ten koleś to był gracz komputerowy, a osiłki mieli mięśnie z oleju,
> wszystko da się wytłumaczyć ;) Tym niemniej mamy obraz gry - trochę zbyt
> statycznej, poza walkami, i nie do końca wypełniającej zapowiedzi (albo
> wyobrażenia). Tak że ja poczekam, jeszcze trochę, ale pewnie w końcu
> nabędę.
Mimo wszystko IMO warto zagrać bo klimat jest naprawdę dobry. Co chwila
znajduję jakieś smaczki utwierdzające mnie w tym stwierdzeniu :>
--
Jakub 'piorun' Hamczyk
gg:1079513
icq:222103719
www.gangrel.3d.pl
Re: Dead Island - pierwsze wrażenia
2011-09-15 17:34:46 - Saiko Kila
>> To nawet nie wiem czy lepiej fizyka z kosmosu, czy brak jakiejkolwiek. A
>> co do tego samochodu, to opcje są trzy. Nie zgadnę która właściwa:
>> 1. przeleciał przez deskę jak ruski czołg przez mudżahedina
>> 2. zatrzymał się na niej, a silnik zaczął wyć jak w Bordellandsach
>> 3. odbił się i poleciał do morza po krzywej balistycznej
>
> Zwyczajnie walnąłem samochodem jakbym wjechał w ścianę.
> W sumie już się przyzwyczaiłem do fizyki. W porównaniu do Crysisa to jest
> kiepsko, ale cóż. Grać się da bo nie o fizykę w tej grze chodzi. Jedyny
> problem, że momentami po prostu szkodzi to na realność świata.
E, kiedy ostatnio grałeś w grę ze światem odbieranym jako realny? Bo ja
sobie nie mogę przypomnieć. I to nawet wśród RPGów. Za mały błąd żeby
się przejmować :)
>> (A piłka może była napełniona wodą (albo płynem mózgowo-rdzeniowym), tak
>> się można pocieszać)
>
> Tak, można dorabiać ideologię, ale tak na siłę to większego sensu nie ma.
> Lepiej IMO po prostu zignorować.
Na pocieszenie to w innej grze z odrywanymi kończynami zombich (Fallout
NV) piłka do kosza też zachowuje się jak lekarska. Nawet dźwięki podobne
wydaje. Widocznie ten element jeszcze przerasta twórców i ich silniki.
(w gry sportowe nie gram, może tam dają radę)
>>>>>>> [?]
>>>>> Przez to, że jest więcej postaci (w sensie nie-zombie, ocalałych), zrobili
>>>>> tak, że NPCe gadają (czy to do gracza, czy do kogoś/siebie) to nadaje to
>>>>> lepszego klimatu beznadziejności sytuacji. Fajny motyw np. jak jedna babka
>>>>> po polsku[2] klepała zdrowaśki :>
>>>> Pomogło to klepanie? ;)
>>> Raczej ja pomogłem ;>
>>
>> Ja bym przeprowadził eksperyment metafizyczny i poczekał ;)
>
> Chwilę poczekałem, ale bez przesady :p
Przesada to by była jakbyś czekał na reinkarnację. Choć? w większości
gier nie zajmuje to długo ;)
>> Czyli zombie są słabsze od kiboli. Ale pewnie nadrabiają inteligencją. A
>> umieją działać w grupie?
>
> Zwykle słabe, ale różnią się szybkością, wytrzymałością itp. Fajnie, że
> potrafią też mieć czasem jakąś broń (deskę, nóż etc.) i nawet czasem rzucić
> nią w gracza - raz tak mnie ubił właśnie :> Specjalnie inteligente to nie
> są. W zasadzie to raczej jak widzą/wyczują gracza to do niego idą - czyli
> standard raczej. Działania w grupie nie zaobserwowałem, choć staram się
> likwidować je gdy jest ich max kilku.
Fajnie będzie kiedy zrobią grę, w której wyższy stopień trudności będzie
oznaczał lepszą AI, jak właśnie działanie w grupie, jak wilki czy małpy
robią.
>> [?]
> Mimo wszystko IMO warto zagrać bo klimat jest naprawdę dobry. Co chwila
> znajduję jakieś smaczki utwierdzające mnie w tym stwierdzeniu :>
Pewnie że zagram, ale poczekam jednak na Mikołaja Łaciarza :)
--
Saiko Kila
The bot has been shut down. That's strange.
Re: Dead Island - pierwsze wrażenia
2011-09-15 23:10:10 - piorun
użytkownik *Saiko Kila* napisał:
> Proces piorun
>
>>> To nawet nie wiem czy lepiej fizyka z kosmosu, czy brak jakiejkolwiek. A
>>> co do tego samochodu, to opcje są trzy. Nie zgadnę która właściwa:
>>> 1. przeleciał przez deskę jak ruski czołg przez mudżahedina
>>> 2. zatrzymał się na niej, a silnik zaczął wyć jak w Bordellandsach
>>> 3. odbił się i poleciał do morza po krzywej balistycznej
>>
>> Zwyczajnie walnąłem samochodem jakbym wjechał w ścianę.
>> W sumie już się przyzwyczaiłem do fizyki. W porównaniu do Crysisa to jest
>> kiepsko, ale cóż. Grać się da bo nie o fizykę w tej grze chodzi. Jedyny
>> problem, że momentami po prostu szkodzi to na realność świata.
>
> E, kiedy ostatnio grałeś w grę ze światem odbieranym jako realny? Bo ja
> sobie nie mogę przypomnieć. I to nawet wśród RPGów. Za mały błąd żeby
> się przejmować :)
Nie no, wiadomo, że to tylko gry i daleko będzie do jakiejś realności
(głównie pod względem dowolności działania), ale bywa, że ograniczenia są
nie przeszkadzające. Na przykład w Crysisie wiadomo, że nie ma potrzeby by
bohater szukał pożywienia by przeżyć. Ogólnie to jak ograniczenia są
sensowne to nie ma problemu i nie zauważa się (lub raczej: nie razi)
niedociągnięć. Ogólnie to po prostu gdy wjeżdżając samochodem w przedmiot,
który powinien (na podstawie naszej wiedzy) się przesunąć/zniszczyć to w
niego możemy próbować wjeżdżać. A tu się okazuje, że jest inaczej i musimy
się uczyć zasad gry.
>>> (A piłka może była napełniona wodą (albo płynem mózgowo-rdzeniowym), tak
>>> się można pocieszać)
>>
>> Tak, można dorabiać ideologię, ale tak na siłę to większego sensu nie ma.
>> Lepiej IMO po prostu zignorować.
>
> Na pocieszenie to w innej grze z odrywanymi kończynami zombich (Fallout
> NV) piłka do kosza też zachowuje się jak lekarska. Nawet dźwięki podobne
> wydaje. Widocznie ten element jeszcze przerasta twórców i ich silniki.
> (w gry sportowe nie gram, może tam dają radę)
Akurat tutaj to myślę, że chodzi o to, że jak się strzeli (uderzy) piłkę to
odlatuje całkiem daleko. Gdyby ważyła ile powinna to po takim uderzeniu
poleciałaby na orbitę ;>
>> Chwilę poczekałem, ale bez przesady :p
>
> Przesada to by była jakbyś czekał na reinkarnację. Choć? w większości
> gier nie zajmuje to długo ;)
Tutaj bodajże 7 sekund...
>>> Czyli zombie są słabsze od kiboli. Ale pewnie nadrabiają inteligencją. A
>>> umieją działać w grupie?
>>
>> Zwykle słabe, ale różnią się szybkością, wytrzymałością itp. Fajnie, że
>> potrafią też mieć czasem jakąś broń (deskę, nóż etc.) i nawet czasem rzucić
>> nią w gracza - raz tak mnie ubił właśnie :> Specjalnie inteligente to nie
>> są. W zasadzie to raczej jak widzą/wyczują gracza to do niego idą - czyli
>> standard raczej. Działania w grupie nie zaobserwowałem, choć staram się
>> likwidować je gdy jest ich max kilku.
>
> Fajnie będzie kiedy zrobią grę, w której wyższy stopień trudności będzie
> oznaczał lepszą AI, jak właśnie działanie w grupie, jak wilki czy małpy
> robią.
Widziałem jakieś newsy, że niedługo będzie patch poprawiający m.in. AI
(oraz sejwy i sporo mniejszych zgrzytów). Zobaczymy co z tego będzie.
--
Jakub 'piorun' Hamczyk
gg:1079513
icq:222103719
www.gangrel.3d.pl
Re: Dead Island - pierwsze wrażenia
2011-09-16 12:36:02 - Cezar Matkowski
Użytkownik piorun
news:5mnuuj9cz8c5$.dlg@gangrel.3d.pl...
> Ogólnie to jak ograniczenia są
> sensowne to nie ma problemu i nie zauważa się (lub raczej: nie razi)
> niedociągnięć.
Przeważająca większość gier (a właściwie prawie wszystkie) posiada
nonsensowne ograniczenia, które są wynikiem arbitralnych założeń
autorów, którzy albo nie mieli czasu implementować innych rozwiązań,
albo najwyraźniej nie widzieli takiej potrzeby.
> Ogólnie to po prostu gdy wjeżdżając samochodem w przedmiot,
> który powinien (na podstawie naszej wiedzy) się przesunąć/zniszczyć
> to w
> niego możemy próbować wjeżdżać. A tu się okazuje, że jest inaczej i
> musimy
> się uczyć zasad gry.
Ale jeżeli gra nie jest dokładnym symulatorem to jest to sytuacja
normalna. Każda gra rządzi się własnymi zasadami, których trzeba się
nauczyć. W sumie spora część takich zasad definiuje przynależność
gatunkową gry :8]
>> Na pocieszenie to w innej grze z odrywanymi kończynami zombich
>> (Fallout
>> NV) piłka do kosza też zachowuje się jak lekarska.
Silnik Obliviona ma pewne niedociągnięcia w obsłudze grawitacji. Na
moje oko to wynik nieudanej próby wprowadzenia pędu potrzebnego do
pułapek bezwładnościowych.(zawieszonych ciężarów etc.).
>> Widocznie ten element jeszcze przerasta twórców i ich silniki.
W DE:HR jest piłka do koszykówki, która zachowuje się, jak piłka do
koszykówki ;8]
Pozdrawiam
Re: Dead Island - pierwsze wrażenia
2011-09-16 12:38:06 - Cezar Matkowski
Użytkownik Saiko Kila
news:3wjtlf7b476w$.dlg@saikokila.pl...
> Fajnie będzie kiedy zrobią grę, w której wyższy stopień trudności
> będzie
> oznaczał lepszą AI, jak właśnie działanie w grupie, jak wilki czy
> małpy
> robią.
Wieść gminna niesie, że S.T.A.L.K.E.R. tak właśnie wyglądał, tylko
autorzy musieli nieco osłabić SI kompetentnych przeciwników, bo sami
nie dawali rady w walkach z dużą liczbą wzajemnie osłaniających się
wrogów :8]
Pozdrawiam
Re: Dead Island - pierwsze wrażenia
2011-09-11 14:43:10 - chotnik
taka oto wiazanke
>> Tzn, sorry, poprawka mała. Fizyka niby jest i akurat krzesła można
>> przewrócić (niektóre). Broń jest o tyle improwizowana, że np. gazrułki są
>> do ścian pomontowane i można takową oderwać (w sumie to wziąć - zdaje się
>> tak było w Condemned: Criminal Origins). Krzesłem nie walniesz nikogo, a
>> nawet piłki plażowej nie kopniesz/przesuniesz. I właśnie o takie buble w
>> fizyce mi chodziło. Ogólnie jest strasznie statycznie[1]. W sumie
>> skrzynkami czy butlami z gazem można rzucać w zombie. Podobnie z (chyba)
>> każdą bronią ręczną.
>
> To jednak sporo gorzej niż się spodziewałem. I tak trochę chyba nie w
> duchu trailera. Żeby piłki nie można było kopnąć, e.
Za to fajnie jest zrobiona fizyka zombiakow i wplyw efektow
polamanych/ucietych konczyn.
>>> A zagraj w multi żeby zobaczyć czy animacje mają tak zepsute jak w tym
>>> demie co puścili amerykańcom :)
>>
>> A właśnie nie czytałem specjalnie co tam było nie tak. Może z ciekawości
>> zerknę na jakiś artykuł, choć to na pewno nie jest ta developerska wersja.
>
> Mnie chodziło tylko o pokazanie w 3. osobie animacji, które były
> stworzone dla 1. osoby. Są gierki gdzie niezaplanowane przełączenie w 3.
> osobę nie odbija się negatywnie (np. Burdelandsy) ale tutaj wyglądało to
> dość tragicznie.
Z tym, ze to zaden blad, opcji TPP z menu sie nie da wlaczyc.
Gra uzywa innej animacji dla twojej postaci i innej dla takiej samej
postaci w multi (wygladaja normalnie).
--
chotnik
Re: Dead Island - pierwsze wrażenia
2011-09-11 18:41:02 - Saiko Kila
>> To jednak sporo gorzej niż się spodziewałem. I tak trochę chyba nie w
>> duchu trailera. Żeby piłki nie można było kopnąć, e.
>
> Za to fajnie jest zrobiona fizyka zombiakow i wplyw efektow
> polamanych/ucietych konczyn.
Tzn. kończyną połamaną nie może uderzać awatara na przykład?
>> Mnie chodziło tylko o pokazanie w 3. osobie animacji, które były
>> stworzone dla 1. osoby. Są gierki gdzie niezaplanowane przełączenie w 3.
>> osobę nie odbija się negatywnie (np. Burdelandsy) ale tutaj wyglądało to
>> dość tragicznie.
>
> Z tym, ze to zaden blad, opcji TPP z menu sie nie da wlaczyc.
> Gra uzywa innej animacji dla twojej postaci i innej dla takiej samej
> postaci w multi (wygladaja normalnie).
Tak myślałem, ale lepiej się upewnić.
--
Saiko Kila
The grindstone, the knives, the nails, the tearing, the biting... so...
so satisfying!
Re: Dead Island - pierwsze wrażenia
2011-09-11 21:22:54 - piorun
użytkownik *Saiko Kila* napisał:
>> Za to fajnie jest zrobiona fizyka zombiakow i wplyw efektow
>> polamanych/ucietych konczyn.
>
> Tzn. kończyną połamaną nie może uderzać awatara na przykład?
Czy złamaną może uderzyć to nie jestem pewien (coś mi się kojarzy, że tak
trochę bezwładnie mu wtedy leci), ale odciętą na pewno nie. Oprócz tego
dobrze są przedstawione rany zombiaków - to znaczy zależne od faktycznego
uderzenia są różne rozdarcia, głębokości ran etc. Tutaj coś widać:
steamcommunity.com/id/piorun/screenshot/559793535296441488/?
Ot takie zwyczajne spotakie z kilkoma zombie
--
Jakub 'piorun' Hamczyk
gg:1079513
icq:222103719
www.gangrel.3d.pl
Re: Dead Island - pierwsze wrażenia
2011-09-15 17:38:50 - Saiko Kila
>>> Za to fajnie jest zrobiona fizyka zombiakow i wplyw efektow
>>> polamanych/ucietych konczyn.
>>
>> Tzn. kończyną połamaną nie może uderzać awatara na przykład?
>
> Czy złamaną może uderzyć to nie jestem pewien (coś mi się kojarzy, że tak
> trochę bezwładnie mu wtedy leci), ale odciętą na pewno nie. Oprócz tego
> dobrze są przedstawione rany zombiaków - to znaczy zależne od faktycznego
> uderzenia są różne rozdarcia, głębokości ran etc. Tutaj coś widać:
> steamcommunity.com/id/piorun/screenshot/559793535296441488/?
> Ot takie zwyczajne spotakie z kilkoma zombie
Dobrze widzę, że kość ramienna zombiaka jest widoczna?
A ludzi da się atakować i kaleczyć?
--
Saiko Kila
The Stray war Tiger attacks the Cat but he jumps away!
Re: Dead Island - pierwsze wrażenia
2011-09-15 23:13:27 - piorun
> Proces piorun
>
>>>> Za to fajnie jest zrobiona fizyka zombiakow i wplyw efektow
>>>> polamanych/ucietych konczyn.
>>>
>>> Tzn. kończyną połamaną nie może uderzać awatara na przykład?
>>
>> Czy złamaną może uderzyć to nie jestem pewien (coś mi się kojarzy, że tak
>> trochę bezwładnie mu wtedy leci), ale odciętą na pewno nie. Oprócz tego
>> dobrze są przedstawione rany zombiaków - to znaczy zależne od faktycznego
>> uderzenia są różne rozdarcia, głębokości ran etc. Tutaj coś widać:
>> steamcommunity.com/id/piorun/screenshot/559793535296441488/?
>> Ot takie zwyczajne spotakie z kilkoma zombie
>
> Dobrze widzę, że kość ramienna zombiaka jest widoczna?
No właśnie przy uderzeniu może się zdarzyć, że porozrywa ciało do kości.
Przypieczenie powoduje, że skóra czernieje. Widać, że się postarali z
różnymi warstwami ran.
> A ludzi da się atakować i kaleczyć?
Zależy. Takich npców nie można, ale bywają szabrownicy, których się tłucze.
Wtedy jak najbardziej kroi ich się jak zombie. O tyle dobrze, że taką
maczetą faktycznie szybko padają (często zombie są wytrzymalsze, choć też
zależy od gatunku), ale z kolei i postać gracza może szybko zginąć od kilku
ciosów.
--
Jakub 'piorun' Hamczyk
gg:1079513
icq:222103719
www.gangrel.3d.pl
Re: Dead Island - pierwsze wrażenia
2011-09-10 00:30:17 - gacek
> Zwykle nie kupuję gier w przedsprzedażach czy chociaż w dniu premiery, ale
> z Dead Island było inaczej. Skusiłem się i chwilę dziś pograłem.
Ale bo ponieważ?
Techland to nie jest wydawca gwarantujący jakiś wysoki poziom. Bardziej
skoro kupiłem to już kurna przejdę.
Trailer był fajny, ale czasem chyba warto się wstrzymać z zakupami w
dniu premiery.
Chociaż z drugiej strony aż tak źle nie było:
WoW, SupCom, F3, RDR, CIV5*, Fallout: NV, SC2, Deus HR
Największa wtopa na LA Noire, takie tam głupie klikanie.
gacek
*) to dobra gra, ale wrócę jak będzie zawsze 30fps. żenujące zachowanie
w grze planszowej. Ale makromodel nie jest taki zły.
Re: Dead Island - pierwsze wrażenia
2011-09-10 14:57:10 - piorun
użytkownik *gacek* napisał:
> On 2011-09-09 10:21, piorun wrote:
>> Zwykle nie kupuję gier w przedsprzedażach czy chociaż w dniu premiery, ale
>> z Dead Island było inaczej. Skusiłem się i chwilę dziś pograłem.
>
> Ale bo ponieważ?
>
> Techland to nie jest wydawca gwarantujący jakiś wysoki poziom. Bardziej
> skoro kupiłem to już kurna przejdę.
A trudno powiedzieć. Jakoś na tę grę czekałem od dawna. Podobała mi się
koncepcja niby-rpg w klimatach zombie. W zasadzie w końcu znalazłem, że
klucz można było kupić po 70 zeta, to kupiłem :>
> Trailer był fajny, ale czasem chyba warto się wstrzymać z zakupami w
> dniu premiery.
Zwykle kupuję dużo później. Poprzednią grę w przedsprzedaży, którą kupiłem
to był Zeno Clash. Też kupiony niby w ciemno.
--
Jakub 'piorun' Hamczyk
gg:1079513
icq:222103719
www.gangrel.3d.pl
Re: Dead Island - pierwsze wrażenia
2011-09-11 18:45:37 - Saiko Kila
> Trailer był fajny, ale czasem chyba warto się wstrzymać z zakupami w
> dniu premiery.
>
> Chociaż z drugiej strony aż tak źle nie było:
> WoW, SupCom, F3, RDR, CIV5*, Fallout: NV, SC2, Deus HR
Akurat część z tych przykładów, większość nawet, lepiej było kupić po
premierze, jak były już patche i mody.
--
Saiko Kila
The next morning a young maiden named Ingrid found herself nine months
pregnant
Re: Dead Island - pierwsze wrażenia
2011-09-16 20:49:57 - Mateusz Ludwin
> Zwykle nie kupuję gier w przedsprzedażach czy chociaż w dniu premiery, ale
> z Dead Island było inaczej. Skusiłem się i chwilę dziś pograłem.
> Ogólnie mi się podoba, choć już od samego początku zauważyłem sporo
> niedoróbek. Najbardziej boli mnie brak fizyki. Naprawdę z tym jest kiepsko
> zwłaszcza, że ostatnio grałem w Crysisa (choć już nawet w GTA4 można było
> przynajmniej przewrócić krzesło?).
Oglądałem na YT i według mnie jest genialna, nie trawię klimatów z
zombiakami, ale to jest ekstra, świetna grafika i walenie po mordach.
Chciałbym zobaczyć na tym engine grę karate w realiach hong kongu '70!!!
Efekty dźwiękowe z filmów Jackie Chana, wrzaski, doklejane wąsy i inne
klimaty.
--
Horror and moral terror are your friends.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com