nie-kefir maćkowy
2012-03-24 16:34:07 - badyl
Czytam skład: mleko, mleko w proszku, białka mleka - WTF!?
Czy jesteśmy jakimiś kosmonautami, żeby nam żarcie z proszszku robić? To już
kefiru czy śmietany z mleka nie ma dla ludzi z mista?
Czemu produkt kefiropodbny może się nazywać 'kefir'. Czuję się (znowu)
zrobiony w wała.
Re: nie-kefir maćkowy
2012-03-24 17:34:45 - Ikselka
> Otwieram kefir - piję nie kefir. Białe g***.
> Czytam skład: mleko, mleko w proszku, białka mleka - WTF!?
> Czy jesteśmy jakimiś kosmonautami, żeby nam żarcie z proszszku robić? To już
> kefiru czy śmietany z mleka nie ma dla ludzi z mista?
>
> Czemu produkt kefiropodbny może się nazywać 'kefir'. Czuję się (znowu)
> zrobiony w wała.
Kup sobie bakterie kefirowe i zrób kefir osobiście - jako i ja jogurtuję.
f.kuchnia.o2.pl/temat.php?id_p=9200&start=30
Mój jogurt ze sklepowym ma (poza kolorem) zero podobieństw.
--
XL
D.Tuskowi: Nie możemy kupić swojego bezpieczeństwa, wolności i braku
strachu przed bombą przez popełnienie grzechu tak wielkiego, jak
powiedzenie miliardowi istot ludzkich żyjących obecnie w niewoli za żelazną
kurtyną: Porzućcie swoje sny o wolności, ponieważ, aby ratować własną
skórę, zamierzamy ubić interes z waszymi panami. Ronald Wilson Reagan,
40. Prezydent Stanów Zjednoczonych.
Re: nie-kefir maćkowy
2012-03-24 17:55:11 - Waldemar Krzok
> Otwieram kefir - piję nie kefir. Białe g***.
> Czytam skład: mleko, mleko w proszku, białka mleka - WTF!?
> Czy jesteśmy jakimiś kosmonautami, żeby nam żarcie z proszszku robić? To
> już kefiru czy śmietany z mleka nie ma dla ludzi z mista?
>
> Czemu produkt kefiropodbny może się nazywać 'kefir'. Czuję się (znowu)
> zrobiony w wała.
Jak lubisz porządny kefir to kup sobie, albo pożycz, grzybek tybetański. Jak
dobrze podkarmisz to możesz oddać i masz też dla siebie. Kefir na grzybku
smakuje dużo lepiej od normalnego. Należy tylko uważać, bo zawiera toto
alkohol (może mieć i 0.5%, dla młodych i alkoholików się nie nadaje) i ma
smak trochę, jakbyś do normalnego kefiru dodał wody mineralnej z
bąbelkami. Mi smakuje, ale grzybka chwilowo nie mam. Aha, jak się chwilowo
nie ma apetytu, to można grzyba zamrozić i tym uśpić.
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
Re: nie-kefir maćkowy
2012-03-24 18:49:18 - Kapsel
> Otwieram kefir - piję nie kefir. Białe g***.
czy jest kurde jeszcze jakaś rzecz, która działa bez zrobienia jej
samodzielnie... :(
--
Kapsel
kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl
Re: nie-kefir maćkowy
2012-03-24 20:17:25 - Waldemar Krzok
> Sat, 24 Mar 2012 16:34:07 +0100, badyl napisał(a):
>
>> Otwieram kefir - piję nie kefir. Białe g***.
>
> czy jest kurde jeszcze jakaś rzecz, która działa bez zrobienia jej
> samodzielnie... :(
Jest. Można kupić porządny kefir, ale niestety dość trudno znaleźć. Są
niekiedy w sklepach ze zdrową żywnością.
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
Re: nie-kefir maćkowy
2012-03-25 15:10:32 - KRZYZAK
> czy jest kurde jeszcze jakaś rzecz, która działa bez zrobienia jej
> samodzielnie... :(
www.robico.com.pl/produkty/kefir.php
Ten jest niezly.
--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)
Re: nie-kefir maćkowy
2012-03-24 20:28:54 - Maciej Bojko
wrote:
>Otwieram kefir - piję nie kefir. Białe g***.
>Czytam skład: mleko, mleko w proszku, białka mleka - WTF!?
>Czy jesteśmy jakimiś kosmonautami, żeby nam żarcie z proszszku robić? To już
>kefiru czy śmietany z mleka nie ma dla ludzi z mista?
Niech zgadnę: za to tanio kosztował?
--
Maciej Bójko
Re: nie-kefir maćkowy
2012-03-26 13:08:05 - Robson
> Otwieram kefir - piję nie kefir. Białe g***.
> Czytam skład: mleko, mleko w proszku, białka mleka - WTF!?
> Czy jesteśmy jakimiś kosmonautami, żeby nam żarcie z proszszku robić? To
> już kefiru czy śmietany z mleka nie ma dla ludzi z mista?
>
> Czemu produkt kefiropodbny może się nazywać 'kefir'. Czuję się (znowu)
> zrobiony w wała.
Powiedzmy, że to pół-kefir, bo są jeszcze takie z żelatyną, gumą guar i
mączką chleba świętojańskiego.
R
Re: nie-kefir maćkowy
2012-03-26 14:38:55 - tomjas
> Otwieram kefir - piję nie kefir. Białe g***.
> Czytam skład: mleko, mleko w proszku, białka mleka - WTF!?
> Czy jesteśmy jakimiś kosmonautami, żeby nam żarcie z proszszku robić? To już
> kefiru czy śmietany z mleka nie ma dla ludzi z mista?
>
> Czemu produkt kefiropodbny może się nazywać 'kefir'. Czuję się (znowu)
> zrobiony w wała.
>
Hmmm... nie odróżniam kefiru od zsiadłego mleka. Tak, wiem, na wiki
można przeczytać czym się różnią w procesie produkcyjnym - inne grzybki,
bakterie itp. Dlaczego nie odróżniam? Bo pojęcie kefir kojarzy mi się
z lat dzieciństwa z kefirem ze sklepu w szklanych butelkach półlitrowych
z zielonym kapslem. Po otwarciu i przelewaniu do szklanki był gęsty
z dużymi grudami. Po dłuższym czasie przechowywania rozwarstwiał
się na serwatkę i białą warstwę. Pijąc czuło się wyraźny kwaśny smak
i orzeźwiające gryzące w język bąbelki - taki kefir pamiętam
z dzieciństwa. Dzisiejszy kefir przypomina raczej odtłuszczoną śmietanę
- może i jest kwaśny ale na pewno nie orzeźwiający.
Do czego zmierzam - do domowej produkcji kefiru/zsiadłego mleka.
Ostatnio kupiłem zsiadłe mleko z Krasnegostawu. Wypiłem - było całkiem
ok. Do niepłukanej butelki wlałem mleko z kartonu UHT (ponoć nie da się
go naturalnie skwasić) , wymieszałem i 2 dni trzymałem w temp.
pokojowej. Po tym czasie schłodzenie w lodówce i mamy
przepyszne zsiadłe mleko (dla mnie kefir z lat dzieciństwa). I robię tak
już od dłuższego czasu.
Jaki wniosek? Lepiej kupić coś na wzór kefiru/zsiadłego mleka w miarę
przyzwoitego a potem z wyhodowanych bakterii/grzybków zrobić w domu.
P.S. Moje kwaszone ogórki też po otwarciu są musujące co kompletnie
zdziwiło moją dziewczynę - od lat jadła sklepowe.
Re: nie-kefir maćkowy
2012-03-26 15:27:55 - Ikselka
> nie odróżniam kefiru od zsiadłego mleka
Ostrzejszy smak - kefiru.
--
XL wiosenna
Re: nie-kefir maćkowy
2012-03-26 15:52:19 - tomjas
> Dnia Mon, 26 Mar 2012 12:38:55 +0000 (UTC), tomjas napisał(a):
>
>> nie odróżniam kefiru od zsiadłego mleka
>
> Ostrzejszy smak - kefiru.
Co znaczy ostrzejszy? Moje mleko zsiadłe/kefir (wg wcześniej podanej
receptury) gryzie w język jak trzeba:) Obecnie kupowany kefir raczej
jest kwaskowaty jak śmietana odtłuszczona.
Re: nie-kefir maćkowy
2012-03-26 21:52:00 - Ikselka
> On Mon, 26 Mar 2012 15:27:55 +0200, Ikselka wrote:
>> Dnia Mon, 26 Mar 2012 12:38:55 +0000 (UTC), tomjas napisał(a):
>>
>>> nie odróżniam kefiru od zsiadłego mleka
>>
>> Ostrzejszy smak - kefiru.
> Co znaczy ostrzejszy? Moje mleko zsiadłe/kefir (wg wcześniej podanej
> receptury) gryzie w język jak trzeba:) Obecnie kupowany kefir raczej
> jest kwaskowaty jak śmietana odtłuszczona.
Bo kupowany ma tyle wspólnego z prawdziwym, co...
--
XL wiosenna
Re: nie-kefir maćkowy
2012-03-27 08:43:51 - Robson
> z zielonym kapslem. Po otwarciu i przelewaniu do szklanki był gęsty
> z dużymi grudami. Po dłuższym czasie przechowywania rozwarstwiał
> się na serwatkę i białą warstwę. Pijąc czuło się wyraźny kwaśny smak
> i orzeźwiające gryzące w język bąbelki - taki kefir pamiętam
> z dzieciństwa. Dzisiejszy kefir przypomina raczej odtłuszczoną śmietanę
Łał :), a pamiętasz serwowit? to był hit...
R
Re: nie-kefir maćkowy
2012-03-27 08:49:30 - tomjas
>> z lat dzieciństwa z kefirem ze sklepu w szklanych butelkach półlitrowych
>> z zielonym kapslem. Po otwarciu i przelewaniu do szklanki był gęsty
>> z dużymi grudami. Po dłuższym czasie przechowywania rozwarstwiał
>> się na serwatkę i białą warstwę. Pijąc czuło się wyraźny kwaśny smak
>> i orzeźwiające gryzące w język bąbelki - taki kefir pamiętam
>> z dzieciństwa. Dzisiejszy kefir przypomina raczej odtłuszczoną śmietanę
>
> Łał :), a pamiętasz serwowit? to był hit...
>
Dokładnie:) Też w tych śmiesznych butelkach po śmietanie:)
Re: nie-kefir maćkowy
2012-03-26 14:45:07 - Fedor
> Otwieram kefir - piję nie kefir. Białe g***.
> Czytam skład: mleko, mleko w proszku, białka mleka - WTF!?
Zeby tylko to bylo na kefirach... Na smietanach, jogurtach itp. to samo.
Trzeba czytac sklady. 90% znanych/kojarzonych firm robi produkty
nabialowe zawierajace np. to mleko w proszku.
> Czemu produkt kefiropodbny może się nazywać 'kefir'. Czuję się (znowu)
> zrobiony w wała.
Polecam kefir Robico - jest (prawdopodobnie) naturalny i smaczny :)
Re: nie-kefir maćkowy
2012-03-26 15:13:48 - krys
> On 24.03.2012 16:34, badyl wrote:
>> Otwieram kefir - piję nie kefir. Białe g***.
>> Czytam skład: mleko, mleko w proszku, białka mleka - WTF!?
>
> Zeby tylko to bylo na kefirach... Na smietanach, jogurtach itp. to samo.
> Trzeba czytac sklady. 90% znanych/kojarzonych firm robi produkty
> nabialowe zawierajace np. to mleko w proszku.
Śmietany ze śmietany w sklepie to ja już dawno nie widziałam.
Do jogurtu robionego w domu tez dodawałam mleko w proszku, łyżkę na litr
mleka.
> Polecam kefir Robico - jest (prawdopodobnie) naturalny i smaczny :)
A ja czasem nabywam w Biedronce kefir, tylko ważne, żeby był produkowany w
Chełmie (bo ten drugi dostawca jest fuj)
--
Pozdrawiam
J.
www.kontestacja.com
Re: nie-kefir maćkowy
2012-03-26 15:33:38 - Ikselka
> Do jogurtu robionego w domu tez dodawałam mleko w proszku, łyżkę na litr
> mleka.
Po co???
Robię naturalny, z mleka-mleka, a nie proszku. Szczepię Activią naturalną.
12-24h w cieple i wychodzi świetny, gęsty jak serek, jogurt.
--
XL wiosenna
Re: nie-kefir maćkowy
2012-03-26 15:45:01 - krys
> Dnia Mon, 26 Mar 2012 15:13:48 +0200, krys napisał(a):
>
>> Do jogurtu robionego w domu tez dodawałam mleko w proszku, łyżkę na litr
>> mleka.
>
> Po co???
Nie wiem, w przepisie było, to dałam. Pewnie jako zagęstnik.
> Robię naturalny, z mleka-mleka, a nie proszku. Szczepię Activią naturalną.
> 12-24h w cieple i wychodzi świetny, gęsty jak serek, jogurt.
Wiem, robiłam jak miałam mleko od krowy. Szczepiony Bakomą naturalną albo
Zottem też naturalnym. Ale nie trzymałam tak długo w cieple.
--
Pozdrawiam
J.
www.kontestacja.com
Re: nie-kefir maćkowy
2012-03-26 15:48:22 - Ikselka
> Ikselka wrote:
>
>> Dnia Mon, 26 Mar 2012 15:13:48 +0200, krys napisał(a):
>>
>>> Do jogurtu robionego w domu tez dodawałam mleko w proszku, łyżkę na litr
>>> mleka.
>>
>> Po co???
>
> Nie wiem, w przepisie było, to dałam. Pewnie jako zagęstnik.
>
>> Robię naturalny, z mleka-mleka, a nie proszku. Szczepię Activią naturalną.
>> 12-24h w cieple i wychodzi świetny, gęsty jak serek, jogurt.
>
> Wiem, robiłam jak miałam mleko od krowy. Szczepiony Bakomą naturalną albo
> Zottem też naturalnym. Ale nie trzymałam tak długo w cieple.
Trzeba - przecież bakterie musza mieć czas na namnozenie.
Mam taką szafkę nad zlewem, pod którą jest wbudowane oświetlenie i w tej
szafce jest ciepło, jakieś 28 do 30 stopni. Idealne warunki i miejsce na
moje kubeczki z jogurtem. Po całkowitym zgęstnieniu od razu do lodówki i
mam zapas na tydzień.
--
XL wiosenna
Re: nie-kefir maćkowy
2012-03-26 16:10:34 - krys
> Dnia Mon, 26 Mar 2012 15:45:01 +0200, krys napisał(a):
>
>> Ikselka wrote:
>>
>>> Dnia Mon, 26 Mar 2012 15:13:48 +0200, krys napisał(a):
>>>
>>>> Do jogurtu robionego w domu tez dodawałam mleko w proszku, łyżkę na
>>>> litr mleka.
>>>
>>> Po co???
>>
>> Nie wiem, w przepisie było, to dałam. Pewnie jako zagęstnik.
>>
>>> Robię naturalny, z mleka-mleka, a nie proszku. Szczepię Activią
>>> naturalną. 12-24h w cieple i wychodzi świetny, gęsty jak serek, jogurt.
>>
>> Wiem, robiłam jak miałam mleko od krowy. Szczepiony Bakomą naturalną albo
>> Zottem też naturalnym. Ale nie trzymałam tak długo w cieple.
>
> Trzeba - przecież bakterie musza mieć czas na namnozenie.
Odgrzebałam przepis :-). Autor twierdzi, ze 4 - 5 godzin im wystarcza. Z
tego, co pamiętam - w zupełności - jogurt kroiło sie nożem.
> Mam taką szafkę nad zlewem, pod którą jest wbudowane oświetlenie i w tej
> szafce jest ciepło, jakieś 28 do 30 stopni. Idealne warunki i miejsce na
> moje kubeczki z jogurtem. Po całkowitym zgęstnieniu od razu do lodówki i
> mam zapas na tydzień.
Mój dojrzewał pod kołdrą, zawinięty dodatkowo w koc.
--
Pozdrawiam
J.
www.kontestacja.com
Re: nie-kefir maćkowy
2012-03-26 21:56:46 - Ikselka
> Ikselka wrote:
>
>> Dnia Mon, 26 Mar 2012 15:45:01 +0200, krys napisał(a):
>>
>>> Ikselka wrote:
>>>
>>>> Dnia Mon, 26 Mar 2012 15:13:48 +0200, krys napisał(a):
>>>>
>>>>> Do jogurtu robionego w domu tez dodawałam mleko w proszku, łyżkę na
>>>>> litr mleka.
>>>>
>>>> Po co???
>>>
>>> Nie wiem, w przepisie było, to dałam. Pewnie jako zagęstnik.
>>>
>>>> Robię naturalny, z mleka-mleka, a nie proszku. Szczepię Activią
>>>> naturalną. 12-24h w cieple i wychodzi świetny, gęsty jak serek, jogurt.
>>>
>>> Wiem, robiłam jak miałam mleko od krowy. Szczepiony Bakomą naturalną albo
>>> Zottem też naturalnym. Ale nie trzymałam tak długo w cieple.
>>
>> Trzeba - przecież bakterie musza mieć czas na namnozenie.
>
> Odgrzebałam przepis :-). Autor twierdzi, ze 4 - 5 godzin im wystarcza. Z
> tego, co pamiętam - w zupełności - jogurt kroiło sie nożem.
www.jogurtnaturalny.pl/domowy-jogurt-naturalny/
Tak przygotowaną mieszankę odstawiamy w ciepłe miejsce na około 6 godzin
(pod warunkiem, że jogurt utrzymuje cały czas temperaturę 30 stopni). Jeśli
jest ona niższa, proces fermentacji może wydłużyć się nawet do doby.
>
>> Mam taką szafkę nad zlewem, pod którą jest wbudowane oświetlenie i w tej
>> szafce jest ciepło, jakieś 28 do 30 stopni. Idealne warunki i miejsce na
>> moje kubeczki z jogurtem. Po całkowitym zgęstnieniu od razu do lodówki i
>> mam zapas na tydzień.
>
> Mój dojrzewał pod kołdrą, zawinięty dodatkowo w koc.
Wątpię, aby miał temp. 30 stopni.
--
XL wiosenna
Re: nie-kefir maćkowy
2012-03-27 07:50:29 - krys
> Dnia Mon, 26 Mar 2012 16:10:34 +0200, krys napisał(a):
>
>> Ikselka wrote:
>>
>>> Dnia Mon, 26 Mar 2012 15:45:01 +0200, krys napisał(a):
>>>
>>>> Ikselka wrote:
>>>>
>>>>> Dnia Mon, 26 Mar 2012 15:13:48 +0200, krys napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Do jogurtu robionego w domu tez dodawałam mleko w proszku, łyżkę na
>>>>>> litr mleka.
>>>>>
>>>>> Po co???
>>>>
>>>> Nie wiem, w przepisie było, to dałam. Pewnie jako zagęstnik.
>>>>
>>>>> Robię naturalny, z mleka-mleka, a nie proszku. Szczepię Activią
>>>>> naturalną. 12-24h w cieple i wychodzi świetny, gęsty jak serek,
>>>>> jogurt.
>>>>
>>>> Wiem, robiłam jak miałam mleko od krowy. Szczepiony Bakomą naturalną
>>>> albo Zottem też naturalnym. Ale nie trzymałam tak długo w cieple.
>>>
>>> Trzeba - przecież bakterie musza mieć czas na namnozenie.
>>
>> Odgrzebałam przepis :-). Autor twierdzi, ze 4 - 5 godzin im wystarcza. Z
>> tego, co pamiętam - w zupełności - jogurt kroiło sie nożem.
>
> www.jogurtnaturalny.pl/domowy-jogurt-naturalny/
> Tak przygotowaną mieszankę odstawiamy w ciepłe miejsce na około 6 godzin
> (pod warunkiem, że jogurt utrzymuje cały czas temperaturę 30 stopni).
> Jeśli jest ona niższa, proces fermentacji może wydłużyć się nawet do
> doby.
Robiłam jogurty zanim miałam dostęp do netu.
>
>>
>>> Mam taką szafkę nad zlewem, pod którą jest wbudowane oświetlenie i w tej
>>> szafce jest ciepło, jakieś 28 do 30 stopni. Idealne warunki i miejsce na
>>> moje kubeczki z jogurtem. Po całkowitym zgęstnieniu od razu do lodówki i
>>> mam zapas na tydzień.
>>
>> Mój dojrzewał pod kołdrą, zawinięty dodatkowo w koc.
>
> Wątpię, aby miał temp. 30 stopni.
I słusznie, bo w koc zawija się się jogurt podgrzany do około 50stopni, i on
sobie tam stygnie.
Ale rozumiem, że masz jedyny patent na wszystko.
Nie zamierzam Ci udowadniać, że nie jestem wielbłądem.
--
Pozdrawiam
J.
www.kontestacja.com
Re: nie-kefir maćkowy
2012-03-27 09:02:45 - Bbjk
> Ale rozumiem, że masz jedyny patent na wszystko.
Ważne, że Ci jogurt wychodzi i smakuje, a gderaniem się nie przejmuj,
to nie patent, tylko zwyczajna zrzędliwość :)
--
B.
Re: nie-kefir maćkowy
2012-03-27 12:05:52 - krys
> W dniu 2012-03-27 07:50, krys pisze:
>> Ale rozumiem, że masz jedyny patent na wszystko.
>
> Ważne, że Ci jogurt wychodzi i smakuje, a gderaniem się nie przejmuj,
> to nie patent, tylko zwyczajna zrzędliwość :)
No bez przesady;-) Jakbym się chciała przejmować takim gadaniem, to
musiałabym się powiesić. ;-)
>
--
Pozdrawiam
J.
www.kontestacja.com
Re: nie-kefir maćkowy
2012-03-27 12:42:09 - Ikselka
> W dniu 2012-03-27 07:50, krys pisze:
>> Ale rozumiem, że masz jedyny patent na wszystko.
>
> Ważne, że Ci jogurt wychodzi i smakuje, a gderaniem się nie przejmuj,
> to nie patent, tylko zwyczajna zrzędliwość :)
Mojaś Ty upierdliwa a współczująca 333-)
--
XL wiosenna
Re: nie-kefir maćkowy
2012-03-27 14:11:05 - Bbjk
> Mojaś Ty upierdliwa
Szczęśliwie dla mnie ani jedno, ani drugie.
--
B.
Re: nie-kefir maćkowy
2012-03-27 18:54:23 - Ikselka
> W dniu 2012-03-27 12:42, Ikselka pisze:
>> Mojaś Ty upierdliwa
>
> Szczęśliwie dla mnie ani jedno, ani drugie.
No widzisz, każdy ma prawo do pozytywnego odbioru SIEBIE 333-)
--
XL wiosenna
Re: nie-kefir maćkowy
2012-03-27 12:40:50 - Ikselka
> I słusznie, bo w koc zawija się się jogurt podgrzany do około 50stopni, i on
> sobie tam stygnie.
Bardzo ciekawe, jakie to bakterie jogurtowe przeżywają tę temperaturę.
> Ale rozumiem, że masz jedyny patent na wszystko.
Alez skoro jogurt jest dla Ciebie wszystkim...
> Nie zamierzam Ci udowadniać, że nie jestem wielbłądem.
Nie, skąd - Ty tylko podgrzewasz jogurt do 50 stopni 3333-)
--
XL wiosenna
Re: nie-kefir maćkowy
2012-03-27 19:03:13 - krys
> Dnia Tue, 27 Mar 2012 07:50:29 +0200, krys napisał(a):
>
>> I słusznie, bo w koc zawija się się jogurt podgrzany do około 50stopni, i
>> on sobie tam stygnie.
>
> Bardzo ciekawe, jakie to bakterie jogurtowe przeżywają tę temperaturę.
Pewnie mutanty.
>
>> Ale rozumiem, że masz jedyny patent na wszystko.
>
> Alez skoro jogurt jest dla Ciebie wszystkim...
Nie bede Ci tłumaczyć, że usiłujesz każdego kto czymkolwiek sie podzieli
nawracać na Ja, XL wiem NAJlepiej
>
>> Nie zamierzam Ci udowadniać, że nie jestem wielbłądem.
>
> Nie, skąd - Ty tylko podgrzewasz jogurt do 50 stopni 3333-)
No popatrz, a mimo tego jogurt miał się dobrze.
EOT
--
Pozdrawiam
J.
www.kontestacja.com
Re: nie-kefir maćkowy
2012-03-27 19:25:25 - Ikselka
> Ikselka wrote:
>
>> Dnia Tue, 27 Mar 2012 07:50:29 +0200, krys napisał(a):
>>
>>> I słusznie, bo w koc zawija się się jogurt podgrzany do około 50stopni, i
>>> on sobie tam stygnie.
>>
>> Bardzo ciekawe, jakie to bakterie jogurtowe przeżywają tę temperaturę.
>
> Pewnie mutanty.
>>
>>> Ale rozumiem, że masz jedyny patent na wszystko.
>>
>> Alez skoro jogurt jest dla Ciebie wszystkim...
>
> Nie bede Ci tłumaczyć, że usiłujesz każdego kto czymkolwiek sie podzieli
> nawracać na Ja, XL wiem NAJlepiej
Ależ wolno Ci wiedzieć to NAJlepiej 333-)
>>
>>> Nie zamierzam Ci udowadniać, że nie jestem wielbłądem.
>>
>> Nie, skąd - Ty tylko podgrzewasz jogurt do 50 stopni 3333-)
>
> No popatrz, a mimo tego jogurt miał się dobrze.
Oczywiście, ponieważ to MLEKO sie podgrzewa, a potem dodaje szczep.
333-)
> EOT
eot
--
XL wiosenna
Re: nie-kefir maćkowy
2012-03-28 08:10:51 - krys
>>>> Nie zamierzam Ci udowadniać, że nie jestem wielbłądem.
>>>
>>> Nie, skąd - Ty tylko podgrzewasz jogurt do 50 stopni 3333-)
>>
>> No popatrz, a mimo tego jogurt miał się dobrze.
>
> Oczywiście, ponieważ to MLEKO sie podgrzewa, a potem dodaje szczep.
> 333-)
>
Tylko sprostowanie - To jest TWÓJ WYMYSŁ, że JA podgrzewam JOGURT do 50
stopni. I powyżej jest na to dowód.
--
Pozdrawiam
J.
www.kontestacja.com
Re: nie-kefir maćkowy
2012-03-27 10:52:44 - Stefan
Użytkownik Ikselka
news:1g52kqcw93tia$.p71x2iz5esai$.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 26 Mar 2012 16:10:34 +0200, krys napisał(a):
>
>> Ikselka wrote:
>>
>> Mój dojrzewał pod kołdrą, zawinięty dodatkowo w koc.
>
> Wątpię, aby miał temp. 30 stopni.
> --
z reguły mają 36,6 stopnia :)))
pozdr
Stefan
Re: nie-kefir maćkowy
2012-03-27 12:43:52 - Ikselka
> Użytkownik Ikselka
> news:1g52kqcw93tia$.p71x2iz5esai$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Mon, 26 Mar 2012 16:10:34 +0200, krys napisał(a):
>>
>>> Ikselka wrote:
>>>
>>> Mój dojrzewał pod kołdrą, zawinięty dodatkowo w koc.
>>
>> Wątpię, aby miał temp. 30 stopni.
>> --
> z reguły mają 36,6 stopnia :)))
> pozdr
A, skoro dojrzewa w nogach...
;-PPP
--
XL wiosenna
Re: nie-kefir maćkowy
2012-03-27 12:46:49 - tomjas
> Dnia Tue, 27 Mar 2012 10:52:44 +0200, Stefan napisał(a):
>
>> Użytkownik Ikselka
>> news:1g52kqcw93tia$.p71x2iz5esai$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Mon, 26 Mar 2012 16:10:34 +0200, krys napisał(a):
>>>
>>>> Ikselka wrote:
>>>>
>>>> Mój dojrzewał pod kołdrą, zawinięty dodatkowo w koc.
>>>
>>> Wątpię, aby miał temp. 30 stopni.
>>> --
>> z reguły mają 36,6 stopnia :)))
>> pozdr
>
> A, skoro dojrzewa w nogach...
W nogach zimniej.
Re: nie-kefir maćkowy
2012-03-27 18:52:48 - Ikselka
> On Tue, 27 Mar 2012 12:43:52 +0200, Ikselka wrote:
>> Dnia Tue, 27 Mar 2012 10:52:44 +0200, Stefan napisał(a):
>>
>>> Użytkownik Ikselka
>>> news:1g52kqcw93tia$.p71x2iz5esai$.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Mon, 26 Mar 2012 16:10:34 +0200, krys napisał(a):
>>>>
>>>>> Ikselka wrote:
>>>>>
>>>>> Mój dojrzewał pod kołdrą, zawinięty dodatkowo w koc.
>>>>
>>>> Wątpię, aby miał temp. 30 stopni.
>>>> --
>>> z reguły mają 36,6 stopnia :)))
>>> pozdr
>>
>> A, skoro dojrzewa w nogach...
>
> W nogach zimniej.
To tylko u zimnych... ;-P
--
XL wiosenna
Re: nie-kefir maćkowy
2012-04-02 18:01:33 - lamia
news:4f7078db$0$26696$65785112@news.neostrada.pl...
> Mój dojrzewał pod kołdrą, zawinięty dodatkowo w koc.
a do kina go zabrałeś? :)
- prawdziwy, szczęśliwy eko-jogurt :)
Re: nie-kefir maćkowy
2012-04-02 18:05:56 - lamia
- 'prosto od krowy, nieprzetworzone i nie poddane pasteryzacji'
Wyzwolenie :-)