SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Grzegorz Hajdarowicz kupił Alvernia Studios od Stanisława Tyczyńskiego, kompleks wyceniono na 50 mln euro

Grupa Gremi, kontrolowana przez Grzegorza Hajdarowicza kupiła obiekt Alvernia Studios, w którym poprzednio działało studio filmowe należące do Stanisława Tyczyńskiego. Zamierza realizować tam produkcje oparte na technologiach AR i VR.

Dołącz do dyskusji: Grzegorz Hajdarowicz kupił Alvernia Studios od Stanisława Tyczyńskiego, kompleks wyceniono na 50 mln euro

31 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
AR
Technologie rozszerzonej działalności? Jak nie macie pojęcia, co piszecie, to lepiej nie piszcie. Obciach.
odpowiedź
User
gronek
Hoho, prze**uj Hajdar, bierze sie za kolejny interes. Czego sie nie dotknie, to katastrofa, takze o przyszlosc kompleksu, jestem spokojny :D
odpowiedź
User
Szary Kowlaski
Hajdarowicz nie jest nowy w biznesie i powinien wiedzieć, że wartość nieruchomości = wartość gruntu minus koszty rozbiórki znajdujących się na nim zabudowań.
Nie chcę być czarnowidzem, ale rozmach ten obiekt już udowodnił, że jest trudny, wręcz niemożliwy do eksploatacji komercyjnej jako miejsce realizacji zdjęć filmowych/telewizyjnych itp. nagrań. Wynika to z jednej strony z cech samego obiektu - lokalizacja za daleko od Warszawy, budowla zbyt prototypowa, żeby mogła sprawnie działać w zastosowaniu wymagającym wysokiej niezawodności (ciągle tam się coś psuło - najbardziej podstawowe rzeczy, typu odprowadzanie wody). Z drugiej strony na rynku nie ma takiego popytu, który by zapewnił wpływy starczające na pokrycie ogromnych kosztów bieżących i jeszcze zwrot kapitału zainwestowanego. Dopływ kasy miał być ze świadczenia usług dla zagranicznych producentów, ale tych było mało. Zgadzam się z Tyczyńskim, że jedną z przyczyn był/jest brak ulg podatkowych dla zagranicznych producentów zamawiających w Polsce usługi. Takie ulgi są w Czechach i w innych krajach, więc wolą tam korzystać z usług.
odpowiedź