KRRiT krytykuje zmiany w mediach publicznych i liczy na nową ustawę. „Pracę w TVP i PR straciło ponad 100 osób”

No proszę, ile osób już dziś zarobiło za komentarz :-)
Różnica między PO i PiS była taka, że jak PiS dopadało koryta, to zmieniali prawo, by odepchnąć od koryta innych, bo t.k.m. Jak PO odzyskało koryto, to zmiany w mediach nastąpiły na podstawie pisowskiego prawa - w terminach i na zasadach przewidzianych ustawami. W polskim radiu zmiana pisowskiego zarządu, rad nadzorczych i reszty dyrektorów nastąpiła 3 lata po odsunięciu pisu od władzy... i nie robiono czystek, wielu pisowców zostało. Teraz ta piąta kolumna zwolniła tych, którzy ich zostawili w pracy 4-5 lat temu...
Mam nadzieję, że jak pis przegra wybory to nowa władza wyrżnie ich w pień, bez litości. Oni nie zachowują żadnych standardów, więc w stosunku do nich też nie powinny obowiązywać.

Zastanawiam się po co istnieje to ciało, ta instytucja, chyba tylko po to, żeby paru panów mało cieple posadki. A jak wyrzucają to wyrażą - co najwyżej ubolewanie. Żenujące. W taj radzie zasiada p. Pastuszka. Ne pamiętam jednej jego sensownej wypowiedzi n.t. mediów. Ale z jego wywiadów wiem, że lubi grać w pingponga. I że lubi pejzaże regionu Świętokrzyskiego. Piękne. Chyba czas takich instytucji nieuchronnie dobiega końca.

Kiedy tą całą radę wreszcie wywalą? Ile można? Przecież to już przestaje być zabawne. Zmieniła się władza to nagle jakieś porównania zlecają. Przecież nikt normalny tego na poważnie nie weźmie. Fakty najbardziej obiektywne? Bez jaj. To trochę wygląda jakby traktowali Polaków jak ciemny lud. Kończcie panowie już wystarczy. 8 lat propagandy w mediach jakoś wam nie przeszkadzało. Jak PO wywalała ogromną ilość świetnych dziennikarzy to jakoś lamentu nie było? Zawsze zastanawia mnie, czy ci ludzie mają jakiś honor i zależy im na własnym dobrym imieniu? Jakoś dziwnie się składa, że jak zbliża się koniec kadencji powołanych przez polityków na urzędy i grozi im utrata stanowiska to wtedy zamiast zachować klasę budzi się w niektórych taka dziwna agresja na zasadzie: Wywalą mnie, ale jeszcze im dowalę.

List RMF wystarczy przeczytać, aby sobie zdanie o radzie wyrobić i tyle w temacie.