Krzysztof Michniewicz: Brzydzę się obłudą

niestety, musimy potwierdzic, że P.Krzysztof to Wielki Hipokryta. jest takie powiedzenie, że "na z..... czapka gore"
czy "z... krzyczy najgłośniej".
to czy jest on profesjonalistą to zostawiamy do oceny każdemu. tak, zna się na biznesie, wie jak zarabic pieniądze, więc w tym sensie jest. prawdą jest natomiast, że jest niesłowny, obłudny, nie dotrzymuje słowa (oczwiście nie wobec każdego ale słabszych), w oczach ma tylko dudki, nic więcej. pięknie opowiada, kadzi słowa ale potem zupełnie co innego robi.
kiedyś ktoś z branży powiedział, że jest tak chytry, że by "g..no spod siebie zjadł".
Pan prezes niestety ma też jedną "dolegliwość" ... namawia i zachęca wszystkich do działań mających mało wspólnego z etyką biznesu, będących raczej w skrajności. umowy, faktury, kreatywność to jego specjalność .. dopóki to nie wyjdzie to firmy farmaceutyczne będą z nim pracować ale w końcu pewnie wyjdzie i wtedy zastanawiamy się, co te firmy zrobią.
a jak ktoś mądry z takiej firmy, to powinien go sprawdzić. nie raz, nie dwa naciskał nas czy innych (wiemy) by wystawiać fakturę na kwotę X, bo taką ma w kosztorysie z klientem i zgodnie z umową musi mu przedstawić fakturę/kopię a potem każde podwykonawcom przyjmować od siebie faktury na "usługi marketingowe" na różnice. takie koncerny jak AZ powinny być mądrzejsze ...

niestety te zle komenatrze to prawda. miałam okazje dłuuuugo wspolpracowac z jego firma jako podwykonawa. wielokrotnie byly naciski, by wystawiac "wieksze" faktury, bo musza pokazywac klientom, a potem icp wystawialo mi faktury na fikcyjne uslugi marketingowe. nie wiem jak klienci na to pozwalają? jak ktos nie chce tego robic, to jest zły. tfuu Panie Michniewicz. Obłuda i hipokryzja to drugie imię ...