Zmiany w TVP1: Mateusz Matyszkowicz nowym dyrektorem, odchodzi Jarosław Burdek

Jestem bardzo wybitną konserwatystką znaną powszechnie [...]

Lewackim podszywaczem jesteś, prawdziwa Krycha z Wałbrzycha już dawno tutaj nic nie pisze i nigdy więcej pisać nie będzie.

Słuchajcie, wreszcie jakaś dobra rzecz stanie się w TVP. Jeśli Matyszkowicz dokona takiej zmiany, jakiej dokonał w TVP Kultura, to jest szansa na powstrzymanie tego procesu kretynienia, jaki dokonuje się sukcesywnie w narodzie. Jego stację wreszcie ogląda się z przyjemnością, bez obaw, że jakaś nabzdyczona rycząca pięćdziesiątka lub człowiek z twarzą lwa będą sączyć swoje politpoprawne odloty w swojej nudnej hali. TVP Kultura zrobiła się apolityczna, obiektywna i po prostu fajna. No ale to można zobaczyć, jak się jeszcze ma resztki własnego rozumu. Wszystkiego dobrego, panie Mateuszu na nowym trudnym odcinku. Proszę przywrócić nam telewizję z klasą. Trzymam mocno kciuki!

Zgadza się. Ta lewacka propaganda w programie "Hala odlotów" była straszna. Teraz wreszcie TVP Kultura jest normalnym, konserwatywnym kanałem dla inteligencji.

Lewacy już narzekają w komentarzach. Jak zwykle: mocne frazesy, opluwanie jadem wszystkiego, co jest konserwatywne, itd. Ale co tam, sami tylko się ośmieszają takimi komentarzami i pokazują swój poziom, a raczej jego brak...

Zastanawiające są godziny wpisów tych lewaków. Wszystko napisane między 1:00 a 5:00 w nocy - czyż to nie jest dziwne, że ludzie wtedy nie śpią? Nie muszą się wyspać, nie muszą rano wstać? Nie chodzą do pracy? Dziwne, dziwne.

I jeszcze jedno. Jak znam życie, lewacy zaraz stwierdzą, że "Agnieszka = Maciej konserwatywny". Bo wszyscy, którzy nie podzielają ich lewackich poglądów, to jest jedna osoba. Bułahahahahahahahahha!

Uderz w stół hahahaha Agnieszka Maciej dał (a) głos o 6.17 i 6.22. Do 8 rano macie wyższą stawkę.

Żeby ocenić jakość prezentowaną przez Pana Matyszkowicza wystarczy porównać Go z Panem Nogasiem. Obydwaj Panowie prowadzili w PR 3 magazyn o książkach. Swobodne, dowcipne rozmowy p. Nogasia z p. Mannem zostały zastąpione przez drętwe, najczęściej wcześniej nagrane, wywody p. Matyszkowicza. Tego się nawet porównać nie da. Ech, czasy...