Monika Olejnik chce zakazać „W Sieci” pisania o niej i odcina się od okładki z gen. Jaruzelskim

Dobra rada - MO nie powinna z siebie robić Joanny Darc III RP, a często przegina.

odważny tygodnik... to mi przypomina tego odważnego zomowca, który tak zlał opozycjonistę, aż mu sie kredki wysypały z tornistra... odwaga to pisać prawdę, a nie plotki

Jestem młodszy od gen. Wojciecha Jaruzelskiego o 3 mies. i przeżyłem od 1923r. i uczestniczyłem w przemianach, jakich doświadczyła Polska i Polacy. Dzisiejsze czasy, obfitują w krytykę polskiej przeszłości, głównie czasów Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej a przy okazji krytykę Polaków, którzy w tamtych czasach żyli. Żyli w Polsce t.j. kraju, o którego losach decydowały mocarstwa świata. Żyjąc w PRL-u, żyli w państwie, które stworzył Józef Stalin władca ZSRR z zasadniczym poparciem prezydenta. USA Franklina Rosevelta i premiera Wielkiej Brytanii Winstona Churchilla zgodnie z zawartym Traktatem w Jałcie. Polacy w PRL, ściśle nadzorowanej i kontrolowanej przez ZSRR, pracowali zgodnie z nakazami , czyli tam gdzie im kazano lub zezwolono pracować. A dziś, w III Rzeczpospolitej Polskiej, państwie kierowanym przez Polaków, którzy w polskiej tragicznej przeszłości zaliczali się do młodzieży albo byli dziećmi, szydzi się ze starego pokolenia Polaków oraz ich dzieci i poniża, nie znając prawdziwej polskiej historii albo znając historię dostosowywaną do dzisiejszych potrzeb politycznej propagandy. nie dość, że gen. Jaruzelskiego ogłoszono zbrodniarzem za powołanie Stanu Wojennego, to dla poniżania sławnej i doskonałej dziennikarki, wykorzystuje się fotografię Generała. A dla mojego pokolenia to zdjęcie dziennikarki pani Moniki Olejnik z gen Wojciechem Jaruzelskim demonstruje sławnych i zasłużonych dla Polski osobistości. Moniki Olejnik jako sławnej, słuchanej i czytanej dziennikarki z wielkim zainteresowaniem całej Polski oraz bohatera Polski, który uchronił Polaków od groźby wielkiego przelewu krwi a także od groźby następnego rozbioru Polski. Tylko w obecnej rzeczywistości nigdy nie informowało się Polaków, że w r. 1980 w okresie wielkiej akcji strajkowej SOLIDARNOŚCI z, polecenia Moskwy marszałek sowiecki Kulikow, ogłosił na terenie Polski manewry wojsk Układu Warszawskiego, których był dowódcą i spowodował otoczenie wszystkich polskich granic, wojskami Niemieckiej Republiki Demokratycznej od zachodu, od południa wojskami Czechosłowackimi, Bułgarskimi, Rumuńskimi, Węgierskimi i od wschodu armią sowiecką, z tym że jedna dywizja sowiecka była ubrana w mundury polskiego wojska. Natomiast w całej Polsce stacjonowało 300 tys. wojska sowieckiego nawet wraz z rodzinami żołnierzy, a w manewrach miała uczestniczyć tylko jedna dywizja polskiego wojska ale pod rozkazami wojsk Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Generał pamiętając tragedię węgierską w r. 1956, kiedy armia sowiecka zamordowała wszystkich członków władz węgierskich, zamordowano wielu Węgrów, wywieziono do ZSRR 20 tys. Węgrów a 250 tys. uciekło do Austrii. Stanem Wojennym udało się gen Jaruzelskiemu udowodnić władzy w Moskwie, że Polacy sami doprowadzą do spokoju w państwie, bez pomocy Moskwy. Dziś publikuje się, że było odwrotnie, że Generał prosił o pomoc a Moskwa nie chciała. To w jakim celu ogłoszono manewry i otoczono Polskie granice armiami wszystkich państw socjalistycznych pod dowództwem sowieckiego marszałka?
Udało się gen. Jaruzelskiemu przeczekać do objęcia władzy w Moskwie przez Michaiła Gorbaczowa, który ogłosił hasło PIERESTROJKA i GŁASNOST, co oznaczało konieczność dokonania reformy socjalizmu. Gen. Jaruzelski w porozumieniu z Gorbaczowem i Lechem Wałęsą i znaczącym poparciu Papieża Jana Pawła II , doprowadził do obrad Okrągłego Stołu, co w konsekwencji doprowadziło do odzyskania przez Polskę Niepodległości oraz do likwidacji komunizmu w Europie i Rosji.
Dziś piszę o tym z przekonaniem, że nasze polskie społeczeństwo powinno wreszcie zostać poinformowane o prawdziwej polskiej historii.