Rafał Freyer konsultantem muzycznym radiowej Jedynki. „Mniej słowa, więcej muzyki”
Rafał Freyer, dyrektor programowy Kino Polska Muzyka, rozpoczął współpracę z Programem I Polskiego Radia. Objął stanowisko konsultanta muzycznego - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl.
Dołącz do dyskusji: Rafał Freyer konsultantem muzycznym radiowej Jedynki. „Mniej słowa, więcej muzyki”
Może i za wcześnie krytykować, tylko:
1. "Programer" - kojarzy się tak samo, jak i brzmi. Tu nie trzeba żadnego programera, a człowieka, który kocha muzykę, ma eklektyczny gust i co najważniejsze wie, jaka jest rola misyjnego radia ws. muzycznych. Pasjonata, odkrywcę, który ma ambicję być tą osobą, dzięki której Polskie Radio będzie medium szukającym i szlifującym muzyczne diamenty. Dzisiaj jest to znacznie łatwiejsze zadanie niż 30-40 lat temu, gdy płyta kosztowała kilkanaście % pensji dziennikarza. Wszystko jest jedynie kwestią wolnego czasu na słuchanie, ale skoro to praca, to z czasem nie ma problemu. Dodam, że radiowcy amatorzy robią świetne audycje muzyczne... po pracy. Mają mniejszy dostęp do płyt, a jednak ich audycje często są znacznie ciekawsze niż te m.in. z Trójki. I nie chodzi to o jakieś niszowe, ekstremalne dźwięki. Przecież żadna wytwórnia nie ma monopolu na dobry gust i odkrywanie talentów, a już na pewno nie 3 wytwórnie... które okupują znaczą część czasu antenowego mediów na całym świecie... Zatem jeśli "programer" będzie dbał o jakość, różnorodność i misję, to jestem na tak. Ale... mam swoje lata i wiem, jak działają media, jak działa przemysł fonograficzny... dlatego jestem bardzo sceptyczny. Poza tym nie wiemy, jaki zakres swobody ów "programer" otrzyma. Punktem wyjścia jest to, żeby radio publiczne nie zarabiało na muzyce, tj. żeby jedynym kryterium doboru utworów była jakość, a nie budżet promocyjny wytwórni. Żeby płyta przesłana przez muzyka, który ją wydał samodzielnie miała takie same szanse jak ta sama płyta, gdyby była przesłana przez jednego z majorsów.
2. Nie bardzo rozumiem po co konultant, gdy już jest kierownik muzyczny. W takim razie, czym będzie zajmował się kierownik muzyczny...? Jedynie kolegiami redakcji?