Sentyment do marki i lat 90. nie wystarczy piwu EB do ponownego sukcesu
Gra na sentymentach do lat 90., zabawa formą oraz przypomnienie niegdysiejszych gwiazd i wydarzeń to fajne paliwo do komunikacji - mówią jedni. Zdaniem innych bazowanie na przeszłości nie ma żadnego sensu, szczególnie w kategorii piwa, gdzie każde przedsięwzięcie oparte na znanej marce musi być na nowo wymyślone. Powrót piwa EB do sprzedaży i jego komunikację marketingową komentują dla Wirtualnemedia.pl Ewa Sieńkowska, Jan Sikora, Robert Sosnowski i Jakub Załuska.
Dołącz do dyskusji: Sentyment do marki i lat 90. nie wystarczy piwu EB do ponownego sukcesu
Może zapoznaj się z technologią warzenia (a nie waŻenia) piwa :D -
1. zacieranie słodu (od 1,5 do 3 godzin)
2. filtrowanie
3. gotowanie (czyli właściwe waRZenie z chmielem)
4. studzenie - w tym momencie dla piwowara domowego upłynęło 6 - 8 godzin
5. zaszczepienie drożdżami
6. fermentacja (5 do 7 dni, w zależności od rodzaju piwa i drożdży)
7. butelkowanie/leżakowanie (przemysłowo: pasteryzowanie/mikrofiltrowanie, dolewanie wody, butelkowanie) - w zależności od rodzaju piwa - od 3 tygodni do półtora roku
Jeszcze jedno - do piwa nie dodaje się spirytusu - każdy dodatek czystego alkoholu to wymóg nałożenia akcyzy. Zamiast potanieć, dość mocno by podrożało.
Dlaczego koncernówki są niedobre? Przez technologię warzenia. Składniki zawsze są takie same: woda, słód, chmiel, czasami cukier (właśnie dosładzanie cukrem daje "bimbrowe nuty")