SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Telewizja Polska podaje szczegóły własnego badania oglądalności z danymi od Netii. Jacek Kurski: to projekt przejściowy

Telewizja Polska zaprezentowała szczegóły własnego pomiaru oglądalności, które określa jako model oglądalności rzeczywistej (MOR), opartego na danych od klientów Netii. Prezes TVP Jacek Kurski zaznaczył, że jest to rozwiązanie przejściowe, zanim ruszy nowe badanie telemetryczne, nad którym prace zaczyna Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji.

Dołącz do dyskusji: Telewizja Polska podaje szczegóły własnego badania oglądalności z danymi od Netii. Jacek Kurski: to projekt przejściowy

33 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Bartek
Nawet jeśli badania Nilsena mają zły panel (czyli zaniżają oglądalność) - to niczym, absolutnie niczym nie da się usprawiedliwić spadku oglądalności Wiadomości o milion widzów w ciągu roku (bo rok temu też był taki sam zły panel). No chyba, że fatalnymi decyzjami osób, które za ten program odpowiadają
0 0
odpowiedź
User
ścisłowiec
Jestem bardzo ciekaw w jaki sposób oni wiliczają liczbę widzów na podstawie liczby odbiorników włączonych na daną audycję.
Najprostszy możliwy przykład. w jednym mieszkaniu mieszka dziadek emeryt oglądający Wiadomości TVP i doje rodziców z nastoletnim dzieckiem oglądający Wydarzenia Polsatu. Dekoder w takim domu zaraportuje że były oglądane całe Wiadomości i całe wydarzenia. W tym mieszkaniu mamy oglądalność:
Wiadomości: 1
Wydarzenia: 3
Tyle że dekoder takich informacji nie przekaże i jedyne co Kurski może zrobić to zastosować jakiś współczynnik dla gospodarstwa domowego, np 1.5. Czy li wg Kurskiego Wiadomości i wydarzenia będą miały w tym mieszkaniu identyczną oglądalność podczas kiedy w rzeczywistości Wydarzenia mają 3x większą widownię.
Niby tak, tylko gdyby oni źle przeliczali, to profile badania z netii i nielsena nie pokrywałyby się. A się pokrywają całkiem dobrze, tylko netia ma większa bazę (innymi słowy, stosunek widzów netia/nielsen jest zawsze bardzo podobny). Gdyby źle przeliczali, to takie stosunki byłyby bardzo inne: na Twoim przykładzie: nielsen wiad 1 wydarz 3 ; netia wiad 3 wydarz 3 ; i teraz stosunek widzów wiad niels/netia 0,3 a wydarz 1 A tak nie jest. Stosunki są takie same, ilościowi tylko różne dane są.
0 0
odpowiedź
User
internauta 7
Nawet jeśli badania Nilsena mają zły panel (czyli zaniżają oglądalność) - to niczym, absolutnie niczym nie da się usprawiedliwić spadku oglądalności Wiadomości o milion widzów w ciągu roku (bo rok temu też był taki sam zły panel). No chyba, że fatalnymi decyzjami osób, które za ten program odpowiadają
Da się usprawiedliwić. Pewne grupy ludzi przestały oglądać Wiadomości (najbardziej zatwardziała opozycja), a pewne grupy zaczęły oglądać (kluby gazety polskiej, propis, fani np. tv republika). To są parametru bardzo niezależne w populacji. Panel mógł być rozdzielony dobrze statystycznie (wiek, płeć, miasto/wieś etc.), ale ze względu na gigantyczną polaryzację, doszło do przepływu widowni w anomalny sposób. (bo do tej pory nie było stricte programu info dla opozycji i dla PiS, natomiast są programy stricte dla dzieci, wsi, miast, kobiet - i te rzeczy się uwzględnia w panelu).
0 0
odpowiedź