SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Szef Instagrama ujawnił jego algorytmy. Adam Mosseri obalił powszechny mit

Adam Mosseri, szef Instagrama od pięciu lat, postanowił ujawnić, jak działa ten serwis społecznościowy. - Jest wiele nieporozumień i stwierdziliśmy, że możemy zrobić więcej, aby pomóc twórcom na Instagramie zrozumieć, jak działamy - powiedział Mosseri.

- Instagram nie ma jednego algorytmu, który nadzoruje to, co ludzie robią, a czego nie widzą w aplikacji. Używamy różnych algorytmów, klasyfikatorów i procesów, z których każdy ma swój własny cel. Chcemy jak najlepiej wykorzystać czas ludzi i wierzymy, że najlepszym sposobem na to jest używanie technologii do personalizacji doświadczeń - ogłosił Adam Mosseri, szef Instagrama.

Jak podkreślił Mosseri, każda część Instagrama – feed (siatka zdjęć), relacje, eksploruj, rolki, wyszukiwanie i inne – ma własny algorytm, dostosowany do tego, jak ludzie z nich korzystają.

- Użytkownicy Instagrama zwykle szukają swoich najbliższych przyjaciół w relacjach, korzystają z eksploruj, aby odkrywać nowe treści i twórców oraz bawią się w rolkach. W różnych częściach aplikacji oceniamy różne rzeczy i dodaliśmy funkcje i elementy sterujące, takie jak "bliscy znajomi", "ulubione" i "obserwowane", dzięki czemu możesz jeszcze bardziej dostosować swoje wrażenia – mówi szef serwisu społecznościowego.

Mark Zuckerberg uciekł przed kryzysem Facebooka na urlop tacierzyński

Algorytm feedu Instagrama

Jak działa algorytm w feedzie głównym? Najpierw udostępniane są najnowsze posty osób, które obserwujemy, a także posty z kont, których nie obserwujemy, ale mogą nas, zdaniem Instagrama, interesować.

- Określamy, czym możesz być zainteresowany, na podstawie różnych czynników, w tym co i kogo ostatnio obserwowałeś i lubiłeś. Personalizujemy feed, aby znaleźć równowagę między treściami z kont, które obserwujesz, a treściami z kont, których nie obserwujesz, ale które mogą cię zainteresować – mówi Adam Mosseri. Jak dodaje, algorytm bierze też pod uwagę interesujące nas formaty, a więc, jeśli lubimy zdjęcia, pokaże nam więcej fotek.

- Nazywamy to „sygnałami” feedu i są ich tysiące. Obejmują one wszystko, od momentu udostępnienia posta, przez to, czy korzystasz z telefonu czy internetu, po częstotliwość oglądania filmów. Najważniejsze sygnały w feedzie w kolejności ważności, to: twoja aktywność (posty, które polubiłeś, udostępniłeś, zapisałeś lub skomentowałeś, pomagają zrozumieć, czym możesz się interesować), informacje o poście (sygnały o tym, jak popularny jest post, ile osób go polubiło i jak szybko ludzie to lubią, komentują, udostępniają oraz informacje o samej treści, np. kiedy została opublikowana i czy została do niego dołączona lokalizacja), informacje o osobie, która opublikowała (jak interesująca może być dla ciebie dana osoba, ile razy ludzie wchodzili z tą osobą w interakcję w ciągu ostatnich kilku tygodni), twoja historia interakcji z kimś (dzięki temu wiemy, jak jesteś zainteresowany postami konkretnej osoby, np. czy je komentujesz) - wyjaśnia szef Instagrama.

Na podstawie tych informacji Instagram tworzy zestaw prognoz.

- Są to domysły dotyczące prawdopodobieństwa interakcji z postem na różne sposoby. Jest ich około tuzina. Najdokładniej przyglądamy się w aktualnościach takim interakcjom: prawdopodobieństwo spędzenia kilku sekund nad postem, skomentowania go, polubienia go, udostępnienia go i kliknięcia na zdjęcie profilowego. Im bardziej prawdopodobne jest, że podejmiesz działanie i im bardziej je rozważymy, tym wyżej w aktualnościach zobaczysz post. W miarę upływu czasu dodajemy i usuwamy sygnały oraz prognozy, pracując nad lepszym wyświetlaniem tego, co cię interesuje – mówi Mosseri.

Instagram jak Telegram? Zaczyna testować kanały

Algorytm Instagrama przesuwa niżej posty naruszające zasady serwisu

Szef serwisu zdradza, że Instagram stara się unikać wyświetlania zbyt wielu postów tej samej osoby z rzędu lub zbyt wielu sugerowanych postów jeden po drugim. Przyznaje, że algorytm przesuwa niżej w aktualnościach i relacjach posty, które mogą naruszać zasady serwisu, ocenione negatywnie przez zewnętrzne weryfikatory faktów oraz wpisy, które – zdaniem Instagrama – możesz zgłosić.

W przypadku stories (historie) również widzimy te, które pochodzą od obserwowanych przez nas osób.

- Podobnie jak w przypadku aktualności, zaczynamy od tych udostępnianych przez konta, które obserwujesz, i usuwamy te, które naruszają nasze "wytyczne dla społeczności”. Następnie przyglądamy się różnym sygnałom, takim jak: przeglądanie historii (jak często przeglądasz historie konta, abyśmy mogli nadać priorytet historiom z kont, których naszym zdaniem nie chcesz przegapić), historia zaangażowania (sprawdza, jak często angażujesz się w historie tego konta, np. wysyłanie polubień lub wiadomości na czacie), bliskość (relacja z autorem wskazująca, czy jesteście rodziną lub przyjaciółmi) - mówi Mosseri.

Na podstawie tych sygnałów serwis tworzy serie prognoz dotyczących historii, które uznajesz za bardziej istotne i wartościowe, aby określić, które będą wyświetlały się w relacjach.

Podobnie jest z narzędziem "eksploruj", dzięki któremu użytkownik Instagrama może odkrywać nowe rzeczy. - Siatka składa się z rekomendacji - zdjęć i filmów, które przeglądamy i znajdujemy dla ciebie z kont, których jeszcze nie obserwujesz. Aby znaleźć zdjęcia i filmy, które mogą cię zainteresować, przyglądamy się wcześniejszej aktywności, takiej jak polubione, zapisane, udostępnione i skomentowane posty. Po znalezieniu grupy zdjęć i filmów, które mogą cię zainteresować, porządkujemy je według stopnia zainteresowania każdym z nich. Najważniejsze sygnały, na które patrzymy, to: informacje o poście (przyglądamy się, jak popularny wydaje się post; są to sygnały, takie jak liczba i szybkość innych osób, które lubią, komentują, udostępniają i zapisują post), twoja aktywność w sekcji "eksploruj" (są to sygnały, takie jak posty, które polubiłeś, zapisałeś, udostępniłeś lub skomentowałeś oraz twoje interakcje z postami w "eksploruj" w przeszłości; jeśli wchodzisz w interakcję z określonym typem posta, staramy się pokazać ci więcej treści podobnych do oryginalnego posta, z którym wchodziłeś w interakcję), twoja historia interakcji z osobą, która opublikowała post (najprawdopodobniej post został udostępniony przez kogoś, o kim nigdy nie słyszałeś, ale jeśli kontaktowałeś się z tą osobą, wiemy, jak bardzo interesuje cię to, co ta osoba udostępnia), informacje o osobie, która opublikowała (sygnały, takie jak liczba interakcji osób z daną osobą w ciągu ostatnich kilku tygodni).

Niektóre rolki są mniej widoczne

Jaki algorytm mają rolki? - Podobnie jak sekcja "eksploruj", większość tego, co widzisz, pochodzi z kont, których nie obserwujesz. Przechodzimy więc przez bardzo podobny proces, w którym najpierw szukamy rolek, które naszym zdaniem mogą ci się spodobać, a następnie prezentujemy je tobie na podstawie tego, jak interesujące naszym zdaniem są dla ciebie. Aby znaleźć zabawne rolki, przeprowadzamy ankiety wśród ludzi i pytamy, czy uważają, że dana rolka jest warta ich czasu lub zabawy. Uczymy się na podstawie opinii, aby lepiej dowiedzieć się, co zapewni ludziom rozrywkę. Najważniejsze prognozy, jakie robimy, to prawdopodobieństwo ponownego udostępnienia rolki, obejrzenia rolki do końca, polubienia jej i przejścia na stronę z dźwiękiem. Najważniejsze sygnały to: twoja aktywność (przyglądamy się filmom, które ostatnio lubiłeś, zapisałeś, udostępniłeś dalej i skomentowałeś), twoja historia interakcji z osobą, która opublikowała rolkę (prawdopodobnie film został nakręcony przez kogoś, o kim nigdy nie słyszałeś, ale jeśli miałeś z nim kontakt, wiemy, jak bardzo interesuje cię to, co udostępnia), informacje o rolce (sygnały dotyczące ścieżki dźwiękowej lub elementów wizualnych w filmie, a także jej popularność), informacje o osobie, która opublikowała rolkę (bierzemy pod uwagę sygnały popularności, takie jak liczba obserwujących lub poziom zaangażowania).

Szef Instagrama przyznaje, że mniej widoczne są rolki o niskiej rozdzielczości lub ze znakami wodnymi, wyciszone lub zawierające obramowania, rolki z większością tekstu, skupiające się na kwestiach politycznych lub takie, które wcześniej były już opublikowane na Instagramie.

Można wpływać na algorytm Instagrama

Adam Mosseri podkreśla, że każdy użytkownik Instagrama może wpływać na to, co widzi. Podaje też kilka wskazówek:

1. Spersonalizuj swój kanał i relacje

Dodawaj konta do listy ulubionych, aby mieć pewność, że nie przegapisz ich treści. Nowe posty z twoich ulubionych będą pojawiać się wyżej w twoim kanale. Możesz także dostosować swój kanał tak, aby wyświetlał tylko treści z ulubionych lub z kont, które obserwujesz. Obserwowanie pokazuje ostatnie 30 dni postów obserwowanych osób w porządku chronologicznym. 

2. Jeśli chcesz odpocząć od rekomendacji, możesz odłożyć wszystkie sugerowane posty w swoim kanale na 30 dni.

Jak to zrobić? Wybierz swoich bliskich przyjaciół i udostępniaj posty tylko najbliższym osobom. Wycisz osoby, które cię nie interesują. Możesz wyciszyć wpisy w aktualnościach, stories, wiadomości lub notatki, jeśli nie chcesz widzieć tego, co udostępniają, ale wahasz się przed całkowitym zaprzestaniem ich obserwowania. W ten sposób ludzie nie wiedzą, że ich wyciszyłeś. Aby przestać widzieć posty z jakiegoś konta, możesz w dowolnym momencie przestać go obserwować. Osoby, które przestaniesz obserwować, nie zostaną powiadomione. Odpowiadaj na ankiety z Instagrama. Ankiety z pytaniem „czy ten post jest wart twojego czasu?” są potem wykorzystywane do poprawienia rekomendacji w serwisie.

5. Popraw swoje rekomendacje

Dostosuj do swoich preferencji kontrolę treści wrażliwych. Możesz zaznaczyć „nie interesuje mnie” w polecanym poście, aby Instagram nie pokazywał ci tego, co ci się nie podoba. Instagram zaczął też testować opcję oznaczania „zainteresowany” w polecanym poście. Ukrywaj sugerowane posty z podpisami zawierającymi słowa, frazy lub emotikony, których nie chcesz widzieć. Zgłoś treści, które twoim zdaniem naruszają zasady Instagramu, korzystając z narzędzia do zgłaszania . Możesz zgłosić dowolny post lub profil na Instagramie. Jeśli kiedykolwiek zastanawiasz się, dlaczego widzisz określone treści, możesz dotknąć trzech kropek w prawym górnym rogu obok treści, a następnie wybrać opcję „Dlaczego widzisz ten post/reklamę”.

Facebook i Instagram sprzedały w Polsce reklamy za prawie 1,5 mld zł. Zysk dwukrotnie w górę

Szef Instagrama rozwiewa popularny mit

Na koniec Adam Mosseri odniósł się do powszechnej opinii użytkowników, że Instagram stosuje wobec niektórych postów, szczególnie tych oznaczonych jako reklama, shadowbannning, czyli ukryte blokowanie lub ograniczenia w ich wyświetlaniu.

- Wbrew temu, co być może słyszeliście, w naszym interesie jako firmy leży zapewnienie twórcom możliwości dotarcia do odbiorców, aby mogli dalej się rozwijać i prosperować na Instagramie. Chociaż słyszeliśmy, że niektórzy uważają, że aby osiągnąć większy zasięg, trzeba płacić za reklamy, nie blokujemy treści, aby zachęcić ludzi do kupowania reklam. Lepszym biznesem jest uczynienie Instagrama ogólnie bardziej atrakcyjnym poprzez zwiększenie zasięgu dla tych, którzy tworzą najbardziej angażujące treści i sprzedają reklamy innym - powiedział szef Instagrama.

Algorytmy Instagrama zaprezentował na Twitterze Wojtek Kardyś, ekspert od komunikacji Internetowej i digital marketingu. "Na sam koniec Adam powiedział, co jest istotne, by zyskać popularność na Instagramie. Wymienił cztery najważniejsze rzeczy: eksperymentuj z treścią (nie skupiaj się tylko i wyłącznie na jednej tematyce czy formacie)m sprawdzaj statystyki, aby być pewnym, który format "żre", a co jest do zmiany, współpracuj z innymi twórcami o podobnej tematyce, algorytmy Instagrama to uwielbiają. Oryginalność to rzecz najważniejsza. Adam zapowiedział koniec agregatorów treści z kont, które wrzucają tylko memy, IG ma się skupić na oryginalnym kontencie, na treściach tworzonych przez osobistości, nie na osobach, które żerują na czyichś memach. Czwarty punkt jest najmocniejszy, świadczy o końcu wszelkich "demotywatorów", a wielkim renesansie osobistości, które kreują swój oryginalny content" - napisał specjalista.

- Szef Instagrama nie powiedział nic szczególnie nowego. To było oczywiste, że nie ma jednego algorytmu dla wszystkich. Jedyna rzecz, która mnie zaskoczyła to nieograniczanie zasięgów postów sponsorowanych. Dobrze, że uciął wszelkie możliwe spekulacje - powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl Wojtek Kardyś.

 

Dołącz do dyskusji: Szef Instagrama ujawnił jego algorytmy. Adam Mosseri obalił powszechny mit

5 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
MCMLXXXV
I tak właśnie Instagram, który był pierwotnie tylko aplikacją na smartfony służącą do robienia fotografii w stylu retro, pogrzebał swojego rywala czyli aplikację Hipstamatic. Poczytajcie o tym w wydanej w 2011 roku książce Simona Reynoldsa pt: "Retromania".
12 4
odpowiedź
User
Buck
Śmieciowa strona której jedynym celem jest to, żebyście spędzili na niej jak najwięcej czasu. Raczej dla pustaków i nolajfów.
19 4
odpowiedź
User
38-latek
Śmieciowa strona której jedynym celem jest to, żebyście spędzili na niej jak najwięcej czasu. Raczej dla pustaków i nolajfów.
A Instagram oryginalnie był tylko aplikacją na smartfony, która służyła do robienia zdjęć w stylu retro, poprzez różne filtry. Hipstamatic przegrał z Instagramem dlatego że nie był darmowy i nie zbudował wokół siebie społeczności. Przypomnijcie sobie co było w latach 2010-2012.
0 0
odpowiedź