Polska chce zniesienia barier swobodnego przepływu danych w UE. Może to przynieść gospodarce unijnej dodatkowe 8 mld euro rocznie
Od półtora roku na forum europejskim Polska postuluje wprowadzenie zasady swobodnego przepływu danych w Unii Europejskiej. Mogłoby to przynieść gospodarce Wspólnoty dodatkowe 8 mld euro rocznie i stanowić silny impuls do rozwoju przedsiębiorstw, innowacji i inwestycji. Jedną z kluczowych kwestii będzie zadbanie o bezpieczeństwo cyfrowych danych. Jak podkreśla minister cyfryzacji Anna Streżyńska, cyberbezpieczeństwo wymaga pracy od podstaw – stałego budowania społecznej świadomości i edukacji wśród użytkowników sieci.
– Świadomość rośnie, im częściej mówimy o cyberbezpieczeństwie i jego aspektach. Około pięćdziesięciu milionów urządzeń końcowych w polskiej sieci telekomunikacyjnej, czyli wszystkie smartfony, telefony, komputery, tablety to pięćdziesiąt milionów potencjalnych źródeł ataku. Te urządzenia mogą być z łatwością przejęte i jako boty funkcjonować nawet bez wiedzy użytkownika. Szkoła ma tutaj duże znaczenie. Podstaw cyberbezpiecznych zachowań powinniśmy się uczyć już w szkole. Jest jeszcze jeden element cyberbezpieczeństwa, o którym rzadko się wspomina, mianowicie edukacja przeciwko przemocy w sieci. To coś, na co powinniśmy w najbliższych latach położyć szczególny nacisk – podkreśla minister cyfryzacji Anna Streżyńska.
Społeczna świadomość w tym zakresie jest coraz większa – użytkownicy przywiązują dużą wagę do podstawowych narzędzi bezpieczeństwa, jakimi są programy antywirusowe, i ochrony swojej tożsamości.
– Żadne zakazy i restrykcje nie są skuteczne. One często wręcz powodują ciekawość: „Może najpierw sprawdzę, a potem sam ocenię, czy to jest dla mnie dobre, czy nie”. Z drugiej strony zakazy nigdy nie obejmą wszystkiego, co jest złe w internecie. W pierwszych okresach kontaktu z internetem, kiedy mamy do czynienia z młodym człowiekiem, nieukształtowanym, podatnym na wszelkiego rodzaju pokusy, restrykcje są wskazane, ale równolegle trzeba budować świadomość. W pewnym momencie młody człowiek przestanie być podatny na restrykcje. Wchodząc w dorosłe życie, będzie musiał wiedzieć, że internet jest świetnym źródłem informacji, ale ma też swoje ciemne strony, których nie należy używać – mówi dr inż. Wojciech Kamieniecki, dyrektor NASK.
Budowanie świadomości wśród najmłodszych jest o tyle istotne, że na kolejne lata przewidziano duży ogólnopolski program cyfryzacji szkół. W ramach budowania Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej do 2020 roku wszystkie 30,5 tys. polskich szkół ma się znaleźć w zasięgu szybkiego i bezpiecznego internetu.
Kwestia cyberbezpieczeństwa jest istotna również w kontekście swobodnego przepływu danych w Unii Europejskiej.
– Swobodny przepływ danych ma ogromne znaczenie dla gospodarki. W Polsce wpływa na około 45 proc. PKB. To oznacza, że gdybyśmy dzisiaj wyłączyli różne gałęzie przemysłu oparte na analizie i pracy z danymi, jak na przykład bankowość, to nasze PKB spadłby prawie o połowę – mówi Krzysztof Szubert, sekretarz stanu w Ministerstwie Cyfryzacji.
Na początku tego roku Komisja Europejska opowiedziała się za zniesieniem barier dla swobody przepływu danych w UE. W tej chwili państwa członkowskie przez ograniczenia prawne lub technologiczne nie mają wspólnego rynku cyfrowego. Komisja Europejska oszacowała, że zniesienie ich mogłoby przynieść europejskiej gospodarce dodatkowe 8 mld euro rocznie.
– Wszystkie kraje zyskają na wprowadzeniu swobodnego przepływu danych, w szczególności państwa Grupy Wyszehradzkiej. Stąd koalicje, które się budują na poziomie europejskim, tzw. państw podobnie myślących w sprawach digitalizacji, które promują tego typu tematy jak dorównanie do gospodarek rozwiniętych, zadbanie o to, abyśmy w świecie cyfrowym mieli do czynienia ze zrównoważonym rozwojem, a nie z rozwarstwianiem czy wieloma prędkościami wprowadzania technologii – mówi Krzysztof Szubert.
Od półtora roku na forum europejskim Polska postuluje wprowadzenie zasady swobodnego przepływu danych w UE. W grudniu czternaście krajów z tak zwanej grupy państw podobnie myślących w sprawach cyfrowych (LM, digital like-minded group) przyjęło wspólne stanowisko, w którym postuluje zniesienie barier dla swobody przepływu danych na terenie Unii Europejskiej. Do Polski, która zapoczątkowała tę inicjatywę, dołączyły również Belgia, Bułgaria, Czechy, Dania, Estonia, Irlandia, Łotwa, Litwa, Luksemburg, Holandia, Słowenia, Szwecja i Wielka Brytania. W odpowiedzi Komisja Europejska rozpoczęła w tej sprawie konsultacje z krajami członkowskimi, które mają prowadzić do podjęcia inicjatyw legislacyjnych w tej sprawie.
Dane cyfrowe są wykorzystywane w wielu sektorach gospodarki. Zniesienie barier dla ich przepływu w UE ma szczególne znaczenie dla rozwoju biznesu, zwłaszcza średnich i małych przedsiębiorstw, oraz innowacji i inwestycji – podkreśla resort cyfryzacji. Dużym wyzwaniem będzie jednak zadbanie o ich bezpieczeństwo.
– Mamy na forum europejskim nowy projekt, przedłożony przez KE, który dotyczy głównych zagadnień w segmencie cyberbezpieczeństwa. Jest to m.in. wzmocnienie Europejskiej Agencji ds. Bezpieczeństwa Sieci i Informacji (ENISA) odpowiedzialnej za kwestie cybernetyczne. Chodzi o zwiększenie jej budżetu i mandatu. Większość państw przeznacza coraz większe środki na cyberbezpieczeństwo – w sferze obronnościowej, ale też wiele krajów cyberbezpieczeństwo angażuje jako kolejne narzędzie militarnej czy agresywnej obecności. Dlatego ważne jest wzmocnienie na poziomie europejskim agencji ENISA – podkreśla Krzysztof Szubert.
Podczas warszawskiego Forum, organizowanego przez Ministerstwo Cyfryzacji, poruszana była problematyka swobodnego przepływu danych, cyfrowej edukacji, jej dostępności i jakości, cyberprzestępczości, nowych technologii w finansach, w tym blockchainów wykorzystywanych np. w transakcjach z użyciem kryptowalut.
Kilkuset ekspertów z Polski i ze świata dyskutowało w Warszawie o wielu aspektach internetu podczas Środkowoeuropejskiego Forum Zarządzania Internetem, będącej częścią światowej inicjatywy ONZ.
Dołącz do dyskusji: Polska chce zniesienia barier swobodnego przepływu danych w UE. Może to przynieść gospodarce unijnej dodatkowe 8 mld euro rocznie