Polskie Radio zapowiada „najdalej idące konsekwencje” wobec Jana Ordyńskiego za słowa o uchwale rady programowej
Jan Ordyński, wiceprzewodniczący rady programowej Polskiego Radia, skrytykował wykorzystanie stanowiska tej rady w uzasadnieniu braku zgody zarządu firmy na dalszą współpracę Artura Andrusa i Roberta Kantereita z TVN24. Prezes Polskiego Radia domaga się od Ordyńskiego odwołania z tej wypowiedzi. - Nie wycofuję się! Podtrzymuję swoje stanowisko w całej rozciągłości - podkreśla Jan Ordyński.
W poniedziałek podaliśmy, że zarząd Polskiego Radia w uzasadnieniu odmowy zgody na dalszą współpracę Artura Andrusa i Roberta Kantereita z TVN24 powołał się m.in. na uchwałę rady programowej firmy.
Tę informację przekazał nam wiceprzewodniczący rady Jan Ordyński, dodając, że uchwałę przygotowano po tym, jak kierownictwo Polskiego Radia 24 zapowiedziało realizację wspólnego programu z Telewizją Republika. Wtedy rada programowa oceniła, że takie projekty zewnętrzne należy realizować w pierwszej kolejności z innymi nadawcami publicznymi, a nie prywatnymi. Stanowisko rady przekazano zarządowi i dyrekcjom rozgłośni Polskiego Radia.
Jan Ordyński w wypowiedzi dla Wirtualnemedia.pl skrytykował fakt, że na stanowisko powołano się w uzasadnieniu decyzji dotyczących współpracy Andrusa i Kantereita z TVN24. - Takie wykorzystanie stanowiska rady programowej uważam za skandal. W stanowisku chodziło nam o kwestie instytucjonalne, o to żeby Polskie Radio współpracowało z innymi mediami publicznymi przy projektach, w które angażuje się finansowo, a nie o ograniczanie możliwości zawodowych dziennikarzy Polskiego Radia - stwierdził.
Rzeczniczka Polskiego Radia potwierdziła, że stanowisko, o którym poinformował Jan Ordyński, zostało wyrażone przez radę programową na początku września br. Zwróciła przy tym uwagę, że w uzasadnieniu decyzji dla Andrusa i Kantereita powołano się też na inne dokumenty.
Władzom Polskiego Radia nie podoba się, że Jan Ordyński skrytykował ich decyzję. - Jeśli Pan Ordyński nie odwoła słów zacytowanych jako jego wypowiedź, Prezes Polskiego Radia będzie domagał się wyciągnięcia najdalej idących konsekwencji wobec Pana Ordyńskiego. Te konsekwencje powinny być surowe, ponieważ takimi wypowiedziami Pan Ordyński wprowadza opinię publiczną w błąd, mówi nieprawdę, czym szkodzi wizerunkowi Polskiego Radia - przekazała nam rzeczniczka publicznego nadawcy.
Jan Ordyński nie zamierza odwoływać swoich słów. - Nie wycofuję się! Podtrzymuję swoje stanowisko w całej rozciągłości - przekazał portalowi Wirtualnemedia.pl. - Dodaję, że uchwała była efektem informacji dyrektora PR 24 o zamiarze stworzenia wspólnego programu publicystycznego z Telewizją Republika - zaznaczył.
Co na to Jacek Sobala? Jego zdaniem wypowiedzi Jana Ordyńskiego są nieuprawnione „w tym sensie, że w treści tej Uchwały nie ma nic takiego o czym mówi p. Ordyński”.
- Być może jego intencje były takie, żeby utrudnić, lub zablokować możliwość współpracy Radia z TV Republiką, ale jeśli chce się tworzyć rozmaite regulacje, to przepisy powinny być napisane jasno i prosto. Przecież z treści tej Uchwały wprost wynika, że np. p. Andrus powinien przedstawić zaświadczenie, że najpierw starał się o nawiązanie współpracy z programem „W tyle wizji”. To jest absurd - komentuje prezes Polskiego Radia.
- Dlatego powtarzam p. Ordyńskiemu: chciał pan stanowić prawo - trzeba było uważać. Upubliczniliśmy treść tej Uchwały i każdy może sprawdzić, co jest komentarzem p. Ordyńskiego, a co prawdziwym zapisem - dodaje Jacek Sobala.
Obecny skład rady programowej Polskiego Radia został powołany na czteroletnią kadencję na początku br. przez kluby parlamentarne (wybrały 10 członków) i Radę Mediów Narodowych (wskazała 5 członków). Zadaniem rady programowej jest ocenianie poziomu i jakości poszczególnych audycji i całych ramówek Polskiego Radia
Dołącz do dyskusji: Polskie Radio zapowiada „najdalej idące konsekwencje” wobec Jana Ordyńskiego za słowa o uchwale rady programowej