370 tys. zł kary od UOKiK-u za pseudobadania zachęcające do kupna pakietu medycznego
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył prawie 370 tys. zł kary na firmę Promed, która organizowała rzekome badania zdrowia, na które zapraszano głównie starsze osoby. Pokazywano im złe wyniki, żeby przekonać do wykupienia pakietu medycznego.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów postępowanie w sprawie działalności firmy Promed (wcześniej funkcjonującej pod markami NMedical i NovuMedical) zaczął w czerwcu ub.r. Otrzymał wiele skarg na spółkę, zwłaszcza od starszych osób i ich rodzin.
W postępowaniu ustalono, że pracownicy Promedu telefonicznie zapraszali seniorów na bezpłatne badania. Przeprowadzały je osoby niebędące lekarzami, wykorzystywali urządzenie o nazwie analizator Quantum.
UOKiK zaznacza, że ten sprzęt nie jest wyrobem medycznym, a jego skuteczność nie została potwierdzona. - Wątpliwości UOKiK budzi wiarygodność tych badań. Konsument przez półtorej minuty trzyma w ręce sondę, a później dostaje wydruk z informacją o tym, że np. ma miażdżycę, choroby reumatyczne kości, infekcje płuc. Nie można w ten sposób zdiagnozować choroby - dodaje Marek Niechciał, prezes UOKiK-u.
Po rzekomym badaniu zaproszonej osobie pokazywano wydruk z wynikami, przekonując, że jej stan zdrowia jest zagrożony. Zachęcano konsumenta do wykupienia za 5,5 tys. zł pakietu obejmującego matę rehabilitacyjną i pobyt w centrum medycznym.
Jedna z osób, które przekazały skargi UOKiK-owi, opisała, że badanie polegało na trzymaniu metalowej rączki. - Na podstawie wydruku Pan powiedział, że jestem bardzo chora, zasugerował, że mam chorą wątrobę, zapalenie kości rąk, nie funkcjonuje mi pół mózgu. Nie zwracał uwagi na to, co mówię. Namawiał mnie na wyjazd na tydzień na rehabilitację, powiedział, że wyzdrowieję - stwierdziła.
Promed ma przestać organizować badania i zapłacić 370 tys. zł
UOKiK zwraca uwagę, że pracownicy Promedu nie informowali potencjalnych klientów, że zapraszają ich nie na badanie, tylko na prezentację sprzedażową. Jeśli konsument podpisał już umowę na pakiet medyczny, a potem chciał od niej odstąpić, pracownicy firmy odmawiali, twierdząc, że ustawa o prawach konsumenta co prawda dotyczy zakupów na pokazach, ale nie obowiązuje przy umowach o usługi medyczne
Według UOKiK-u to błędna interpretacja, ponieważ prezentacje i badania organizowane przez Promed prowadzili handlowcy, a nie lekarze. Tym samym stosuje się w tym przypadku przepisy o możliwości odstąpienia od umowy - konsument ma prawo w ciągu 14 dni zrezygnować z usługi bez ponoszenia kosztów.
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów nałożył na Promed karę w wysokości dokładnie 369 985 zł. Decyzja nie jest prawomocna, firma może odwołać się od niej do sądu.
- Decyzji nadaliśmy rygor natychmiastowej wykonalności. Oznacza to, że Promed musi od razu zmienić praktykę. Na prezentacje tej firmy przychodzą osoby starsze, które Promed straszy różnymi chorobami, aby tylko zawarły z nim umowę. To jest sprzeczne z prawem i niemoralne - podkreśla Marek Niechciał.
Dołącz do dyskusji: 370 tys. zł kary od UOKiK-u za pseudobadania zachęcające do kupna pakietu medycznego