Z danych wywiadowni gospodarczej Bisnode wynika, że eksporterzy z Lubelszczyzny sprzedają swoje towary przede wszystkim na bliskich i sprawdzonych rynkach europejskich, takich jak Ukraina, Niemcy i Rosja. Jednak przedstawiciele lubelskich firm, biorący udział w konferencji odbywającej się w ramach Programu Rozwoju Eksportu, za najbardziej perspektywiczne uznali kraje Bliskiego, Środkowego i Dalekiego Wschodu oraz Afrykę. Ekspansja zagraniczna – nieważne czy w Europie, czy na dalsze rynki – zawsze wiąże się z różnego rodzaju ryzykiem. Dla przedsiębiorców z regionu lubelskiego największym z nich są niewiarygodni partnerzy biznesowi. Rozwiązaniem tej sytuacji może być dokładna analiza potencjalnych kontrahentów, która uchroni przed ewentualnymi stratami lub pomoże je zminimalizować.
Według danych Bisnode, firmy z Lubelszczyzny najwięcej towarów wysyłają na Ukrainę (30% udziału w regionalnym eksporcie). Na drugim miejscu znajdują się Niemcy z udziałem na poziomie 18%, na trzecim – Rosja, do której trafia 13% eksportu tutejszych firm. Do największych rynków eksportowych dla przedsiębiorstw z Lubelszczyzny zaliczają się również Białoruś (12%), Litwa, Francja, Słowacja (po 7%) oraz Czechy (6% udziału). W 2014 roku lubelscy przedsiębiorcy najczęściej sprawdzali w Bisnode potencjalnych kontrahentów z Wielkiej Brytanii (prawie ¼ zamówionych raportów), Francji oraz Niemiec. 100% wzrost zamówień odnotowano w odniesieniu do firm rosyjskich.
Przedsiębiorcy z województwa lubelskiego, którzy wzięli udział w konferencji Regionalnych Orłów Eksportu, odbywającej się w ramach Programu Rozwoju Eksportu, za najbardziej perspektywiczne rynki uznali jednak kraje Bliskiego i Środkowego Wschodu. Tuż po nich znalazły się kraje Dalekiego Wschodu. Lubelskie firmy z nadzieją spoglądają również Afrykę – wskazywał na nie co piąty uczestnik konferencji. Co ciekawe, najbliższe nam geograficznie i kulturowo kraje Unii Europejskiej znalazły się dopiero na czwartym miejscu. Wskazania lubelskich przedsiębiorców częściowo znajdują potwierdzenie w ogólnopolskich statystykach, dotyczących wzrostów udziałów poszczególnych rynków w eksporcie naszych firm.
Z analiz Banku Zachodniego WBK wynika, że w pierwszej dwudziestce rynków, na których odnotowaliśmy największe przyrosty jeśli chodzi o eksport, są Zjednoczone Emiraty Arabskie, Algieria czy Arabia Saudyjska. Tuż za pierwszą dwudziestką uplasowały się Maroko i Bahamy. „Chcemy zachęcić polskich przedsiębiorców, aby otwierali się na nowe, nawet najbardziej odległe rynki. Program Rozwoju Eksportu, który przygotowaliśmy wspólnie z naszymi partnerami merytorycznymi, ma ułatwić firmom start poza granicami kraju. Jest to również konkretne wsparcie dla tych przedsiębiorców, którzy już wysyłają swoje towary i usługi do innych państw” – mówi Ireneusz Sulenta, Dyrektor Centrum Bankowości Korporacyjnej Banku Zachodniego WBK w Lublinie.
Eksporterzy, którzy brali udział w październikowej konferencji, za największe zagrożenie dla działalności eksportowej uznali niewiarygodnych partnerów biznesowych – stwierdziła tak prawie połowa uczestników. „Ekspansja na rynki zagraniczne powinna zostać poprzedzona dokładną analizą naszych potencjalnych kontrahentów” – mówi Robert Kremser, Dyrektor Rozwoju Biznesu w Bisnode Polska. „W ten sposób poznajemy rzeczywiste ryzyko współpracy, moralność płatniczą interesujących nas firm oraz ich powiązania z innymi spółkami”. Taka weryfikacja pomaga uniknąć sytuacji, w której kontrahent niespodziewanie bankrutuje, kończy działalność lub przestaje regulować płatności.
Lubelscy przedsiębiorcy wskazywali również na zmienność regulacji prawnych, a także ryzyko walutowe. Na tę ostatnią kwestię eksporterzy powinni zwrócić szczególną uwagę - większość kontraktów eksportowych wyraża bowiem cenę w walucie obcej. Silne uzależnienie od kursu walutowego może sprawić, że ostateczny zysk będzie odbiegał od wcześniejszych założeń. Jednym z rozwiązań, które będzie temu przeciwdziałać, jest hedging. Pozwala on ustalić wartość przyszłych należności i zobowiązań walutowych, zapewnia również wiarygodność planów finansowania. Jak podkreśla Ireneusz Sulenta z Banku Zachodniego WBK, hedging to również sposób na ograniczenie ryzyka osiągnięcia rentowności niższej od zakładanej. Umożliwia on też ustalenie warunków przyszłej wymiany walut.
dostarczył infoWire.pl