Z raportu wynika, że ten sam kierowca, który w 2015 roku płacił za OC średnio 552 zł, w 2016 r. wyda na polisę aż 659 zł. Oznacza to wzrost o 19%.
Kierowcy z Wrocławia płacą za OC najwięcej
W najgorszej sytuacji są kierowcy z Wrocławia, gdzie średnia cena OC to 807 zł. Dużo zapłacą również gdańszczanie (786 zł) i warszawiacy (746 zł). Na wyższe ceny ma wpływ przede wszystkim liczba wypadków w tych miastach. Zdecydowanie mniej zapłacą kierowcy “spokojniejszego” Rzeszowa (538 zł), Kielc (555 zł) czy Lublina (591 zł).
Warto dodać, że różnica między najtańszymi a najdroższymi ubezpieczycielami w większości miast wyniosła ok. 100%. Oznacza to, że porównując oferty klient może kupić polisę nawet dwa razy taniej!
Najtańsi są ubezpieczyciele, którzy sprzedają polisy przez internet
Z raportu porównywarki ubezpieczeń mfind.pl wynika, że przykładowy kierowca średnio zapłaci najmniej za ubezpieczenie OC w Liberty Ubezpieczenia (466 zł), Benefii (482 zł) oraz AXA Direct (542 zł). Na końcu rankingu znalazła się z kolei Compensa (949 zł).
Co ciekawe, zdecydowanie najniższe ceny OC można znaleźć w towarzystwach, które działają również w kanale direct, czyli sprzedają ubezpieczenia przez internet i telefon. Oferty 6 firm z czołówki rankingu znajdziemy także w porównywarkach ubezpieczeń.
Dlaczego ceny OC rosną (i będą rosły)?
Największy wpływ na podwyżki cen OC mają zeszłoroczne działania Komisji Nadzoru Finansowego - wytyczne dotyczące likwidacji szkód komunikacyjnych ułatwiające klientom uzyskanie odszkodowania, oraz apel szefa KNF o zakończenie tzw. wojny cenowej. Ponadto sądy przyznają coraz wyższe zadośćuczynienia dla ofiar wypadków.
Powinniśmy też pamiętać, że ubezpieczenie OC w Polsce jest ciągle jednym z najtańszych w Europie. Chociaż daleko nam jeszcze do Węgrów, którzy m.in. dzięki bardzo popularnym w tym kraju porównywarkom ubezpieczeniowym płacą ponad dwa razy mniej za polisy OC.
- Wyniki raportu nas nie zdziwiły. Od zeszłego roku dużo mówiło się o podwyżkach cen, głównie ze względu na wytyczne Komisji Nadzoru Finansowego i apel szefa KNF do ubezpieczycieli o zakończenie wojny cenowej. Nadzór zauważył, że firmy ubezpieczeniowe pobierają składki za niskie w stosunku do faktycznie ponoszonego ryzyka.
Tegoroczny raport jest ostatecznym dowodem na to, że ceny OC rzeczywiście wzrosły i to dosyć znacznie. Wszystko wskazuje na to, że w przyszłości będą nadal rosły - właśnie wchodzi w życie podatek bankowy, który będzie dodatkowym obciążeniem dla zakładów ubezpieczeń i może spowodować dalsze podwyżki cen ubezpieczeń.
Jak się okazuje, w poszczególnych miastach różnica między najtańszym a najdroższym ubezpieczycielem wynosi ok. 100%. Dla każdego kierowcy ważne jest, aby pomimo drożejącego OC znaleźć najtańszą polisę i po prostu nie przepłacić za ubezpieczenie, którego zakres i tak jest taki sam w każdej firmie. Największą
pułapką dla klienta jest „pójście na łatwiznę”, czyli automatyczne odnowienie OC na kolejny rok w tej samej firmie. Ubezpieczyciele w dalszym ciągu najbardziej premiują nowych klientów, dlatego warto co roku porównywać oferty różnych towarzystw, aby wybrać OC w korzystnej cenie - komentuje Bartosz Salwiński, współzałożyciel i członek zarządu porównywarki ubezpieczeń mfind.pl.
Cały raport z infografikami można przeczytać w serwisie Akademia ubezpieczeń mfind.
Metodologia badania:
Badanie cen ubezpieczeń OC zostało przeprowadzone przez multiagencję AB Port oraz porównywarkę ubezpieczeń mfind.pl w dniach 4-13 stycznia 2016 r. Wyliczenie na przykładzie 35-letniego żonatego mężczyzny z jednym dzieckiem, posiadającego prawo jazdy od 16 lat, z pełnymi zniżkami i samochodem Volkswagen Golf V z 2006 roku, hatchback, przebieg 200 tys. km, silnik diesla 1,9 l.
dostarczył infoWire.pl