Żywienie psa- poradżcie, bo oszaleje
2011-01-10 00:04:56 - Beata
krótka historia: pies od roku u mnie, niewidoma 14- letnia hybryda średnich
rozmiarów, odpięta od budy, u mnie, bo trzeba go było ratować po
przegryzieniu tchawicy przez innego psa. Operacja, odrestaurowany, ten
kłopot zakończony, ale pies został u mnie, jak wizytujemy miejsce
poprzedniego pobytu, to nie chce z auta wyleźć.
Leczony na serce w związku z przerostem komory, cały czas na lekach,
opanowane na tę chwilę. 2 miesiące temu kolejna operacja - zerwane więzadło
kolanowe, teraz ma sztuczne.
No i: pies całe życie żywiony ludzkim jedzeniem, tłusty w najlepszych latach
jak baleron, u mnie teraz dostaje Royala Cardiac suche mieszane z Frolikami
/bo te jedynie wyraźnie lubi/, do tego gotowaną wołowinę z ryżem i
warzywami, bo ŻADNEJ puszki nie ruszy /sprawdzone na ok. 14 różnych
karmach/. Bez entuzjazmu, ale jadł, trzymał niezłą wagę. Od miesiąca cięzko
chory na wątrobę /Aspat 1380!!/, na szczęście już spadł do 400 po
intensywnym leczeniu - prawdopodobnie toksyczne uszkodzenie po kuracji
lekami przeciwzapalnymi i odrobaczającymi.
Wymiotował, na szczęście juz prawie przestał, ale nic nie chce jeść -
wołowiny z ryżem nie, kurczaka z makaronem nie, w desperacji mu dałam nawet
surowe - jednego gryza zjadł i tyle. Dziś hrabia spożył z dużym smakiem
skradzionego kotleta schabowego, ale go oddał, zresztą nie będę psu dawać
smażonego, bo przecież mu do reszty załatwię wątrobę. Suchego tez juz prawie
nie je.
Macie jakieś pomysły? Weterynarz kazał kurczaka z ryżem, ale nic z tego -
nie ruszy. Siły juz do kundla nie mam, a wszystko bym zrobiła, żeby mu
pomóc.
Beata
Re: Żywienie psa- poradżcie, bo oszaleje
2011-01-10 10:55:27 - Beata
Użytkownik Beata napisał:
Od miesiąca cięzko
> chory na wątrobę /Aspat 1380!!/, na szczęście już spadł do 400 po
> intensywnym leczeniu - prawdopodobnie toksyczne uszkodzenie po kuracji
> lekami przeciwzapalnymi i odrobaczającymi.
Pomyłka- to alat był taki wysoki, aspat 270 /norma37/.
Beata
Re: Żywienie psa- poradżcie, bo oszaleje
2011-01-10 11:20:08 - ewka
Użytkownik Beata
news:igel1r$ejr$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik Beata napisał:
>
> Od miesiąca cięzko
>> chory na wątrobę /Aspat 1380!!/, na szczęście już spadł do 400 po intensywnym
>> leczeniu - prawdopodobnie toksyczne uszkodzenie po kuracji lekami
>> przeciwzapalnymi i odrobaczającymi.
>
> Pomyłka- to alat był taki wysoki, aspat 270 /norma37/.
Alat normy to 9-70 U/I. Pies ma zapalenie watroby, konieczne jest dalsze
leczenie. Zrob usg przed zastosowaniem leczenia.
--
pozdr,
ewka
Re: Żywienie psa- poradżcie, bo oszaleje
2011-01-10 11:17:28 - ewka
news:igdetk$lp9$1@inews.gazeta.pl...
> chory na wątrobę /Aspat 1380!!/, na szczęście już spadł do 400 po intensywnym
> leczeniu - prawdopodobnie toksyczne uszkodzenie po kuracji
A inne wyniki, Alat, bilirubina? Mial usg brzucha? Aspat ma normy od 5-50 U/I
wiec pies nadal jest chory i wymaga leczenia. Co bral i ew. bierze nadal? Przy
chorobach watroby pies nie chce jesc, nic dziwnego, boli go brzuch ma mdlosci.
Do jedzenia absolutnie nie mozesz podawac tlustego miesa ani gotowanego, ani
tymbardziej surowego. Tylko i wylacznie gotowany chudziutki drob i to w malej
ilosci. Najlepiej filet z indyka gotowany z marchewka i osobno ugotowany ryz.
Malutkie porcje 3, 4 razy dziennie. Jak pies nie je trudno zabierz miske i nic w
zamian, najwazniejsze zeby pil wode.
> Wymiotował, na szczęście juz prawie przestał, ale nic nie chce jeść - wołowiny
> z ryżem nie, kurczaka z makaronem nie, w desperacji mu dałam nawet surowe -
> jednego gryza zjadł i tyle. Dziś hrabia spożył z dużym smakiem skradzionego
> kotleta schabowego, ale go oddał, zresztą nie będę psu dawać smażonego, bo
> przecież mu do reszty załatwię wątrobę. Suchego tez juz prawie nie je.
Jak wyzej zadnej wolowiny, wieprzowiny, nic z surowizn, zadnych kosci. Suche
moze jesc tylko i wylacznie specjalistycznego przeznaczenia dla watrobowcow np.
Royal Hepatic, ale watpie zeby mu smakowalo. Inne suche karmy zabronione.
--
pozdr,
ewka
Re: Żywienie psa- poradżcie, bo oszaleje
2011-01-10 12:28:16 - Beata
Użytkownik ewka
> A inne wyniki, Alat, bilirubina? Mial usg brzucha? Aspat ma normy od 5-50
> U/I wiec pies nadal jest chory i wymaga leczenia. Co bral i ew. bierze
> nadal? <
Wyniki najświeższe:
Alt - 376
AST - 70
BIL T - 0,73
glukoza, cholesterol, kreatynina, amylaza - w normie. USG brzucha nie miał,
weterynarz nie widział potrzeby, było 3 miesiące temu, orzekł, że
teraźniejsze zaostrzenie to najprawdopodobniej polekowe.Weterynarzowi ufam,
zależy mu, leczy psa od początku - od kiedy jest u mnie, robił obydwie
operacje.
Na stałe bierze Prilium, Metazydynę, Spironol, Effox long, Euthyrox,
Essentiale Forte - wszystko na serducho, lekką niedoczynność tarczycy i
osłabioną wątrobę, zaordynowane po badaniach lab. i EKG.
Katastrofa się stała w półtora miesiąca po operacji kolana, w wyniku
zaostrzenia kulenia i wyraźnego bólu, dostał najpierw zastrzyk z Cartrofenu,
potem Trocoxil, Tolfedine w zastrzykach, później osiem dni tabletek - i się
posypał chłopak. Do tego doszło trzydniowe odrobaczanie z powodu
włosogłówek, które się nie chca od niego odczepić.
Teraźniejsze leczenie: zastrzyki witaminowe + coś /nie pamiętam, co/ przez
dwa dni+ Hepatil, od tygodnia tylko tabletki - zwiększona dawka Essentiale
forte, Zentonil Advanced, wit. C i dieta. Przez tydzień ładnie spadły
horrendalne wyniki początkowe aspatu i alatu.
Ewa, bardzo Ci dziękuję i lecę po indyka.
Pozdrawiam,
Beata
Re: Żywienie psa- poradżcie, bo oszaleje
2011-01-10 13:43:57 - ewka
Użytkownik Beata
news:igeqfs$1qs$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik ewka
>
>> A inne wyniki, Alat, bilirubina? Mial usg brzucha? Aspat ma normy od 5-50 U/I
>> wiec pies nadal jest chory i wymaga leczenia. Co bral i ew. bierze nadal? <
>
> Wyniki najświeższe:
> Alt - 376
> AST - 70
> BIL T - 0,73
No to ten Alat zostal do zbicia.
> glukoza, cholesterol, kreatynina, amylaza - w normie. USG brzucha nie miał,
> weterynarz nie widział potrzeby, było 3 miesiące temu, orzekł, że teraźniejsze
> zaostrzenie to najprawdopodobniej polekowe.Weterynarzowi ufam, zależy mu,
> leczy psa od początku - od kiedy jest u mnie, robił obydwie operacje.
Usg warto bylo zrobic na poczatku jak wyniki byly tak wysokie, daje to lepszy
obraz stanu watroby niz tylko wyniki z krwi. Prawdopodobnie dostal ostrego
zapalenia watroby po zabiegu i jeszcze jest niedoleczone, a leki tylko
pogarszaja sprawe.
> Na stałe bierze Prilium, Metazydynę, Spironol, Effox long, Euthyrox,
> Essentiale Forte - wszystko na serducho, lekką niedoczynność tarczycy i
> osłabioną wątrobę, zaordynowane po badaniach lab. i EKG.
Troche mu sie tego nazbieralo, szczegolnie te nasercowe. Zapytaj weta co sadzi o
odstawieniu Euthyroxu, on moze powodowac pogorszenie stanu watroby i wymioty.
Moja suka brala Forthyron, ta sama subst. czynna i musialam odstawic, bo bylo
pogorszenie. Tez wczesniej przeszla ostre zapalenie watroby i niestety to juz
zostaje. Do konca zycia trzeba bardzo uwazac na ta watrobke, przy doborze lekow,
przy diecie itp.
> Teraźniejsze leczenie: zastrzyki witaminowe + coś /nie pamiętam, co/ przez dwa
> dni+ Hepatil, od tygodnia tylko tabletki - zwiększona dawka Essentiale forte,
> Zentonil Advanced, wit. C i dieta. Przez tydzień ładnie spadły horrendalne
> wyniki początkowe aspatu i alatu.
Essentiale dobrze dziala, hepatil dostaje w zastrzykach? To jeszcze niech
pobierze te zastrzyki, az do polepszenia wynikow. Moja jeszcze miala zastoj
zolci, ktory widac bylo tylko na usg i brala sylimarol dodatkowo.
Zycze zdrowka dla psiaczka i zeby mu apetyt wrocil.
--
pozdr,
ewka
Re: Żywienie psa- poradżcie, bo oszaleje
2011-01-10 14:31:44 - LoLek
> Użytkownik Beata
> news:igeqfs$1qs$1@inews.gazeta.pl...
>>
>> Użytkownik ewka
>>
>>> A inne wyniki, Alat, bilirubina? Mial usg brzucha? Aspat ma normy od 5-50 U/I
>>> wiec pies nadal jest chory i wymaga leczenia. Co bral i ew. bierze nadal? <
>>
>> Wyniki najświeższe:
>> Alt - 376
>> AST - 70
>> BIL T - 0,73
>
> No to ten Alat zostal do zbicia.
>
>> glukoza, cholesterol, kreatynina, amylaza - w normie. USG brzucha nie miał,
>> weterynarz nie widział potrzeby, było 3 miesiące temu, orzekł, że teraźniejsze
>> zaostrzenie to najprawdopodobniej polekowe.Weterynarzowi ufam, zależy mu,
>> leczy psa od początku - od kiedy jest u mnie, robił obydwie operacje.
>
> Usg warto bylo zrobic na poczatku jak wyniki byly tak wysokie, daje to lepszy
> obraz stanu watroby niz tylko wyniki z krwi. Prawdopodobnie dostal ostrego
> zapalenia watroby po zabiegu i jeszcze jest niedoleczone, a leki tylko
> pogarszaja sprawe.
>
>> Na stałe bierze Prilium, Metazydynę, Spironol, Effox long, Euthyrox,
>> Essentiale Forte - wszystko na serducho, lekką niedoczynność tarczycy i
>> osłabioną wątrobę, zaordynowane po badaniach lab. i EKG.
>
> Troche mu sie tego nazbieralo, szczegolnie te nasercowe. Zapytaj weta co sadzi o
> odstawieniu Euthyroxu, on moze powodowac pogorszenie stanu watroby i wymioty.
> Moja suka brala Forthyron, ta sama subst. czynna i musialam odstawic, bo bylo
> pogorszenie. Tez wczesniej przeszla ostre zapalenie watroby i niestety to juz
> zostaje. Do konca zycia trzeba bardzo uwazac na ta watrobke, przy doborze lekow,
> przy diecie itp.
>
>> Teraźniejsze leczenie: zastrzyki witaminowe + coś /nie pamiętam, co/ przez dwa
>> dni+ Hepatil, od tygodnia tylko tabletki - zwiększona dawka Essentiale forte,
>> Zentonil Advanced, wit. C i dieta. Przez tydzień ładnie spadły horrendalne
>> wyniki początkowe aspatu i alatu.
>
> Essentiale dobrze dziala, hepatil dostaje w zastrzykach? To jeszcze niech
> pobierze te zastrzyki, az do polepszenia wynikow. Moja jeszcze miala zastoj
> zolci, ktory widac bylo tylko na usg i brala sylimarol dodatkowo.
>
> Zycze zdrowka dla psiaczka i zeby mu apetyt wrocil.
Tak z ciekawosci, bo sprawiasz wrazenie, ze sie znasz calkiem niezle.
Jestes vetem lub kolo tego ? :)
Tylko prosze, nie kazcie mi szukac w archiwum kim jest ewka ;).
Dolaczam sie do zyczen i szacunek dla autorki watku, ze sie podjala
ratowania psiaka !
Pozdrawiam
LoLek
Re: Żywienie psa- poradżcie, bo oszaleje
2011-01-10 14:53:24 - ewka
news:h307g37u3ajm$.h3jgp8ubxl96$.dlg@40tude.net...
> On Mon, 10 Jan 2011 13:43:57 +0100, ewka wrote:
> Tak z ciekawosci, bo sprawiasz wrazenie, ze sie znasz calkiem niezle.
> Jestes vetem lub kolo tego ? :)
> Tylko prosze, nie kazcie mi szukac w archiwum kim jest ewka ;).
:) Nie nie jestem (najlepsze lata spedzilam nie na weterynarii, a na
Polibudzie), ale psy i wszystko co ich dotyczy lacznie z leczeniem to moje
hobby. Majac z nimi do czynienia na co dzien od zawsze mozna sie wiele nauczyc
szczegolnie jak ma sie do czynienia z podobnymi problemami. Poza tym nauczylam
sie nie ufac lekarzom i wetom, nie zawsze trafisz na lekarza z powolania wiec
trzeba sie troche zainteresowac, zeby Ci bzdur nie wciskali.
--
pozdr,
ewka
Re: Żywienie psa- poradżcie, bo oszaleje
2011-01-10 15:01:13 - LoLek
> Użytkownik LoLek
> news:h307g37u3ajm$.h3jgp8ubxl96$.dlg@40tude.net...
>> On Mon, 10 Jan 2011 13:43:57 +0100, ewka wrote:
>
>> Tak z ciekawosci, bo sprawiasz wrazenie, ze sie znasz calkiem niezle.
>> Jestes vetem lub kolo tego ? :)
>> Tylko prosze, nie kazcie mi szukac w archiwum kim jest ewka ;).
>
> :) Nie nie jestem (najlepsze lata spedzilam nie na weterynarii, a na
> Polibudzie), ale psy i wszystko co ich dotyczy lacznie z leczeniem to moje
> hobby. Majac z nimi do czynienia na co dzien od zawsze mozna sie wiele nauczyc
> szczegolnie jak ma sie do czynienia z podobnymi problemami. Poza tym nauczylam
> sie nie ufac lekarzom i wetom, nie zawsze trafisz na lekarza z powolania wiec
> trzeba sie troche zainteresowac, zeby Ci bzdur nie wciskali.
Jestem pod wrazeniem :) Jakby co, to juz wiem do kogo sie zwrocic po porade
;)
Pozdrawiam
LoLek
Re: Żywienie psa- poradżcie, bo oszaleje
2011-01-10 15:06:47 - Beata
Użytkownik LoLek
> Dolaczam sie do zyczen i szacunek dla autorki watku, ze sie podjala
> ratowania psiaka !
Dzięki, ale po prostu myślę, że tak trzeba- jak go już wzięłam, to to mój
psi ;) obowiązek - nikt mi nie kazał. Elementarne człowieczeństwo i tyle -
trzeba brac odpowiedzialnośc za to, co się oswoiło :).
Uśmiechy,
Beata
Re: Żywienie psa- poradżcie, bo oszaleje
2011-01-10 15:25:01 - Beata
Użytkownik ewka
Zapytaj weta co sadzi o
> odstawieniu Euthyroxu, on moze powodowac >pogorszenie stanu watroby i
> wymioty.
Oczywiście zapytam, ale tego Euthyroxu bierze malutko - 0,25 mikrogramów
dziennie na 20 kilo psa /pół tabletki 0.5/.
Indyk już się gotuje :)
Ewa, bardzo Ci dziękuję...
Pozdrawiam,
Beata
Re: Żywienie psa- poradżcie, bo oszaleje
2011-01-10 16:26:38 - ewka
news:igf4r8$56b$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik ewka
>
> Zapytaj weta co sadzi o
>> odstawieniu Euthyroxu, on moze powodowac >pogorszenie stanu watroby i
>> wymioty.
> >
> Oczywiście zapytam, ale tego Euthyroxu bierze malutko - 0,25 mikrogramów
> dziennie na 20 kilo psa /pół tabletki 0.5/.
No to faktycznie niewiele, moja brala spora dawke.
> Indyk już się gotuje :)
> Ewa, bardzo Ci dziękuję...
Naprawde nie ma za co, byleby pieskowi zasmakowal. Uwazam, ze indyk bedzie
dobry, bo kurczaki to niestety w sklepie sa same nafaszerowane :(.
--
pozdr,
ewka
Re: Żywienie psa- poradżcie, bo oszaleje
2011-01-10 14:08:41 - Jacek Buda
> Witam,
> krótka historia: pies od roku u mnie, niewidoma 14- letnia hybryda średnich
> rozmiarów, odpięta od budy, u mnie, bo trzeba go było ratować po
> przegryzieniu tchawicy przez innego psa. Operacja, odrestaurowany, ten
> kłopot zakończony, ale pies został u mnie, jak wizytujemy miejsce
> poprzedniego pobytu, to nie chce z auta wyleźć.
> Leczony na serce w związku z przerostem komory, cały czas na lekach,
> opanowane na tę chwilę. 2 miesiące temu kolejna operacja - zerwane więzadło
> kolanowe, teraz ma sztuczne.
> No i: pies całe życie żywiony ludzkim jedzeniem, tłusty w najlepszych latach
> jak baleron, u mnie teraz dostaje Royala Cardiac suche mieszane z Frolikami
> /bo te jedynie wyraźnie lubi/, do tego gotowaną wołowinę z ryżem i
> warzywami, bo ŻADNEJ puszki nie ruszy /sprawdzone na ok. 14 różnych
> karmach/. Bez entuzjazmu, ale jadł, trzymał niezłą wagę. Od miesiąca cięzko
> chory na wątrobę /Aspat 1380!!/, na szczęście już spadł do 400 po
> intensywnym leczeniu - prawdopodobnie toksyczne uszkodzenie po kuracji
> lekami przeciwzapalnymi i odrobaczającymi.
> Wymiotował, na szczęście juz prawie przestał, ale nic nie chce jeść -
> wołowiny z ryżem nie, kurczaka z makaronem nie, w desperacji mu dałam nawet
> surowe - jednego gryza zjadł i tyle. Dziś hrabia spożył z dużym smakiem
> skradzionego kotleta schabowego, ale go oddał, zresztą nie będę psu dawać
> smażonego, bo przecież mu do reszty załatwię wątrobę. Suchego tez juz prawie
> nie je.
> Macie jakieś pomysły? Weterynarz kazał kurczaka z ryżem, ale nic z tego -
> nie ruszy. Siły juz do kundla nie mam, a wszystko bym zrobiła, żeby mu
> pomóc.
>
> Beata
>
>
Po 1 w takim stanie pies już powinien dawno zostać uśpiony tak ja bym zrobił
po 2 ale macie problemy poczytajcie o żabie i o Czarku moich psach to się
dowiecie jak żywić psa
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Żywienie psa- poradżcie, bo oszaleje
2011-01-10 14:57:21 - Beata
Użytkownik Jacek Buda
> Po 1 w takim stanie pies już powinien dawno zostać uśpiony tak ja bym
> zrobił
> po 2 ale macie problemy poczytajcie o żabie i o Czarku moich psach to się
> dowiecie jak żywić psa
>
Sam się uśpij - powiedziała bardzo spokojnie.
Beata
Re: Żywienie psa- poradżcie, bo oszaleje
2011-01-12 10:27:18 - bartez
Użytkownik Beata
news:igf37c$3b$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik Jacek Buda
>> Po 1 w takim stanie pies już powinien dawno zostać uśpiony tak ja bym
>> zrobił
>> po 2 ale macie problemy poczytajcie o żabie i o Czarku moich psach to
>> się
>> dowiecie jak żywić psa
>>
>
> Sam się uśpij - powiedziała bardzo spokojnie.
>
Ma racje. To barbarzyństwo tak się znęcać nad żywym stworzeniem.
Coś tam pisałaś o elementarnym człowieczeństwie. Zlituj się nad tym psem.
V.
Re: Żywienie psa- poradżcie, bo oszaleje
2011-01-12 13:08:11 - ewka
news:4d2d73fd$0$2450$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik Beata
> news:igf37c$3b$1@inews.gazeta.pl...
>>
>> Użytkownik Jacek Buda
>>> Po 1 w takim stanie pies już powinien dawno zostać uśpiony tak ja bym
>>> zrobił
>>> po 2 ale macie problemy poczytajcie o żabie i o Czarku moich psach to się
>>> dowiecie jak żywić psa
>>>
>>
>> Sam się uśpij - powiedziała bardzo spokojnie.
>>
>
> Ma racje. To barbarzyństwo tak się znęcać nad żywym stworzeniem.
> Coś tam pisałaś o elementarnym człowieczeństwie. Zlituj się nad tym psem.
Co Ty wypisujesz, miales kiedys chorego psa? Zamiast podjac probe leczenia od
razu spisales go na straty? Beata ratuje psa, leczy, poki co nie ma powodow do
uspienia, pies ma sie coraz lepiej. Sama mam suke, ktora byla bardzo chora,
miala nowotwor - operacja. Po operacji zalamanie organizmu, nerki, watroba.
Dlugie leczenie, po kilku miesiacach pies wyszedl na prosta i sobie swietnie
zyje. Jednyne co mu pozostalo to delikatna watroba, nie moze jesc byle jakiej
karmy, surowizny, ma zwyczajna diete lekkostrawna.
Psa sie usypia wtedy, gdy nie ma mozliwosci leczenia, gdy leczenie nie daje
rezultatow.
--
pozdr,
ewka
Re: Żywienie psa- poradżcie, bo oszaleje
2011-01-12 16:12:33 - Beata
Użytkownik bartez
> Ma racje. To barbarzyństwo tak się znęcać nad żywym stworzeniem.
> Coś tam pisałaś o elementarnym człowieczeństwie. Zlituj się nad tym psem.
Hmmm.. A możesz mi napisać, gdzie Ty widzisz to znęcanie? Że leczę psa,
który z wiekiem jak każde żywe stworzenie zaczyna częściej i ciężej
chorować? O każdego zwierzaka trzeba dbać, jak się człowiek decyduje go
wziąć pod opiekę, tyle że z czasem ta dbałośc sprowadza się w dużej mierze
do leczenia.
I bądź pewien, że gdybym wiedziała, że pies cierpi, a nie można mu już
pomóc- nie przedłużałabym jego cierpień. Ale tylko z tego powodu, że stary,
ślepy i chory przewlekle nie zamierzam go uśpić. Dla mnie to jest własnie
elementarne człowieczeństwo.
Beata
Re: Żywienie psa- poradżcie, bo oszaleje
2011-01-12 17:01:45 - bartez
Użytkownik Beata
news:igkgd2$qek$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik bartez
>
>> Ma racje. To barbarzyństwo tak się znęcać nad żywym stworzeniem.
>> Coś tam pisałaś o elementarnym człowieczeństwie. Zlituj się nad tym psem.
>
> Hmmm.. A możesz mi napisać, gdzie Ty widzisz to znęcanie?
Cierpiący 14letni staruszek, do tego ślepy, ni z gruchy ni z pietruchy nagle
ukłucie zastrzyku, usypianie do zabiegu, przebudzanie, ból jakieś niesmaczne
leki, nie widzi co się dzieje, czuje tylko stres i obce osoby (lekarzy),
pewnie i stres ma wpływ na jego niejedzenie, wyobrażam sobie jak zdruzgotana
musi być psychika tego psa. Jeszcze powiedz, że to mądry pies i wie, że to
dla jego dobra. Ile dłużej pożyje biedaczysko? Rok?
Ech Ewki i Beatki....
V.
Re: Żywienie psa- poradżcie, bo oszaleje
2011-01-12 17:11:26 - LoLek
> Ech Ewki i Beatki....
.... i LoLki ;)
Kazda tego typu sytuacja jest bardzo indywidualna. Ja osobiscie nie widze,
nic zlego w probie ratowania starego i slepego psiaka. Moze sie nie znam
ale na moje oko, brak wzroku u psa moze byc w jakis tam sposob
zrekonpensowany dobrum wechem.
Sto lat temu, mialem dluzsza przygode ze schroniskiem dla zwierzat i
pamietam jak jego wlasciciel bronil kazdego pisaka do konca przed
uspieniem. Gosc byl weterynarzem z dlugoletnim doswiadczeniem, wiec
wiedzial co robi, mysle sobie.
Pozdrawiam
LoLek
[OT]Żywienie psa- poradżcie, bo oszaleje
2011-01-12 17:33:26 - Beata
Użytkownik bartez
>
> Cierpiący 14letni staruszek, do tego ślepy, ni z gruchy ni z pietruchy
> nagle ukłucie zastrzyku, usypianie do zabiegu, przebudzanie, ból jakieś
> niesmaczne leki, nie widzi co się dzieje, czuje tylko stres i obce osoby
> (lekarzy), pewnie i stres ma wpływ na jego niejedzenie, wyobrażam sobie
> jak zdruzgotana musi być psychika tego psa. Jeszcze powiedz, że to mądry
> pies i wie, że to dla jego dobra. Ile dłużej pożyje biedaczysko? Rok?
To może tak:
- 14-letni, bardzo żwawy staruszek z doskonałym węchem, w znanym sobie
terenie truchta bez problemu, NIKT nie rozpoznaje w nim niewidomego psa -
chyba, że czasem niestety przywali głową w zderzak zaparkowanego auta, jak
ja zaśpię i nie zdążę go go ostrzec - bo na uważaj zatrzymuje się w
miejscu. W nieznanym terenie chodzi mi za nogą. Generalnie- bez smyczy, z
wyjątkiem momentów przechodzenia przez ulicę do lasu. Na spacerze, jak
odbiegnie za daleko - czeka, az się odezwę. W domu porusza się na pamięć,
nie zdarza się by w coś uderzył - chyba, że nie zamknę drzwi od szafy. Z
oczami sie juz nie da nic zrobić - niestety.
- weterynarza ma swojego, wita się z nim polizaniem ręki, wszystkie zabiegi
typu zastrzyki, pobieranie krwi, EKG znosi bez specjalnych oznak
zdenerwowania, co oczywiscie nie znaczy, że bez stresu - w każdym razie- bez
protestów. Rzeczywiście - trzykrotnie był wybudzany /dwie operacje i rentgen
biodrowo- kręgosłupowy/ i to na pewno nie było dla niego przyjemne- był
wyraźnie zdezorientowany i zestresowany. To nadal nie jest dla mnie powód do
uśpienia.
- po leki przychodzi sam, siada w kuchni i łakomie spożywa. Duży udział w
tym ma zapewne pasztet drobiowy, stanowiący doskonałą owijkę :)
- obce osoby - tak, cały czas ten sam weterynarz, poza tym ja i moja
rodzina, którą zna i za która przepada - i vice versa.
- stres to mam ja, jak mi skacze na głowę o 5 rano, bo dochodzi do wniosku,
że się już wyspałam i pora się nim zająć - czyli drapać po brzuchu albo
zabierać kość.
Wiesz, nie ma dla mnie znaczenia, ile pożyje- chciałabym, żeby jak najdłużej
w radości życia i bez cierpień, na które nie można nic poradzić. Ostatnio
spytałam o to weterynarza- powiedział, ze trudne do oceny - może rok, może
cztery lata i najprawdopodobniej odejdzie na serce. Ale naprawdę nie mam
zamiaru usypiac go tylko dlatego, że być może leczenie sie już nie opłaca.
W każdym razie jedno Ci naprawdę mogę zagwarantować, bo to widzę- on się
cieszy z zycia. I naprawdę sie nad nim nie znęcam.
Beata
Re: [OT]Żywienie psa- poradżcie, bo oszaleje
2011-01-12 17:54:50 - Adam Moczulski
[...]
> - po leki przychodzi sam, siada w kuchni i łakomie spożywa. Duży udział w
> tym ma zapewne pasztet drobiowy, stanowiący doskonałą owijkę :)
> - obce osoby - tak, cały czas ten sam weterynarz, poza tym ja i moja
> rodzina, którą zna i za która przepada - i vice versa.
> - stres to mam ja, jak mi skacze na głowę o 5 rano, bo dochodzi do wniosku,
> że się już wyspałam i pora się nim zająć - czyli drapać po brzuchu albo
> zabierać kość.
>
> Wiesz, nie ma dla mnie znaczenia, ile pożyje- chciałabym, żeby jak najdłużej
> w radości życia i bez cierpień, na które nie można nic poradzić. Ostatnio
> spytałam o to weterynarza- powiedział, ze trudne do oceny - może rok, może
> cztery lata i najprawdopodobniej odejdzie na serce. Ale naprawdę nie mam
> zamiaru usypiac go tylko dlatego, że być może leczenie sie już nie opłaca.
> W każdym razie jedno Ci naprawdę mogę zagwarantować, bo to widzę- on się
> cieszy z zycia. I naprawdę sie nad nim nie znęcam.
W takim razie znęcasz się nad nami. Najpierw piszesz dramatyczny list o
umierającym psie, który nic do pyska nie chce wziąć. a teraz się
okazuje, że po prostu skąpisz mu pasztetu drobiowego.
--
Pozdrawiam
Adam
Re: [OT]Żywienie psa- poradżcie, bo oszaleje
2011-01-12 18:08:53 - Beata
Użytkownik Adam Moczulski
> W takim razie znęcasz się nad nami. Najpierw piszesz dramatyczny list o
> umierającym psie, który nic do pyska nie chce wziąć. a teraz się okazuje,
> że po prostu skąpisz mu pasztetu drobiowego.
Jakby się dało psa zywić samym pasztetem drobiowym, to rzeczywiście nie
byłoby problemu. Ale sie nie da - z wielu powodów.
BTW - cięzko chory nie znaczy umierający. Problemem w tej chwili nie jest
choroba, bo tę leczy weterynarz z coraz lepszym skutkiem, ale dieta - bo
przy ograniczeniach żywieniowych związanych z chorobą i jego do nich
niechęci wymyślenie sposobu odżywiania jest dla mnie dużym problemem. Stąd
prośba o radę - skądinąd dośc skuteczną, bo tego indyka jakoś je.
Spójrz na temat- żywienie psa, a nie pies mi umiera, czy juz pora go
uśpić, pomocy.
Pozdrawiam,
Beata
Re: [OT]Żywienie psa- poradżcie, bo oszaleje
2011-01-12 18:21:47 - Adam Moczulski
> Użytkownik Adam Moczulski
>> W takim razie znęcasz się nad nami. Najpierw piszesz dramatyczny list o
>> umierającym psie, który nic do pyska nie chce wziąć. a teraz się okazuje,
>> że po prostu skąpisz mu pasztetu drobiowego.
>
> Jakby się dało psa zywić samym pasztetem drobiowym, to rzeczywiście nie
> byłoby problemu. Ale sie nie da - z wielu powodów.
Całe dzieciństwo to świństwo żarłem i żyję, to i pies da radę.
> BTW - cięzko chory nie znaczy umierający. Problemem w tej chwili nie jest
> choroba, bo tę leczy weterynarz z coraz lepszym skutkiem, ale dieta - bo
> przy ograniczeniach żywieniowych związanych z chorobą i jego do nich
> niechęci wymyślenie sposobu odżywiania jest dla mnie dużym problemem. Stąd
> prośba o radę - skądinąd dośc skuteczną, bo tego indyka jakoś je.
> Spójrz na temat- żywienie psa, a nie pies mi umiera, czy juz pora go
> uśpić, pomocy.
Oszaleję nadało ton dyskusji.
--
Pozdrawiam
Adam
Re: [OT]Żywienie psa- poradżcie, bo oszaleje
2011-01-12 18:32:28 - Beata
Użytkownik Adam Moczulski
> Całe dzieciństwo to świństwo żarłem i żyję, to i pies da radę.
Jako główny posiłek? To mocarz z Ciebie:)
Zresztą podejrzewam, że chęci w jego przypadku wynikają z reglamentacji -
łyżeczka do lekarstw i chwatit'. Od większej ilości by mu wątrobę rozerwało.
> Oszaleję nadało ton dyskusji.
Wyraz bezsilności - gotuję mu częściej niz sobie, a on nie je i już. Tfu,
nie jadł. Zaczyna jeść.
Beata