Allegro ogłasza, że zakupy dotrą dopiero po Świętach, sprzedawcy wściekli
We wtorek przy ofertach na Allegro najbliższy termin dostawy zmieniono na poniedziałek po Bożym Narodzeniu. Platforma tłumaczy to „zwiększoną liczbą zamówień i trudnymi warunkami pogodowymi”. Wielu sprzedawców jest niezadowolonych, bo zmalała im sprzedaż w kluczowych dniach przed Świętami.
Dołącz do dyskusji: Allegro ogłasza, że zakupy dotrą dopiero po Świętach, sprzedawcy wściekli
I jeszcze Shopee
Ani uczciwie ani realistycznie. Taka sama sytuacja miała miejsce 10 grudnia gdzie allegro sztucznie wydłużyło przewidywany czas dostawy. Problem polega na tym, że allegro nie wyrabia się tylko na SWOICH kontach sprzedażowych, a pozostali sprzedawcy nie maja problemów z dotrzymywaniem terminów. Allegro w tym momencie wprowadza klientów w błąd ingerując w deklaracje sprzedawców, a wielu sprzedawcom zmiana przewidywanego czasu dostawy dosłownie wyzerowała sprzedaż, gdzie jeszcze dzisiaj, czy w środę, a nawet w czwartek mogli mieć sporo zamówień do zrealizowania. Poza tym na jakiej podstawie allegro uznaje sobie, że 23 i 24 grudnia czy 31 grudnia będą traktowane jak święto skoro to są normalne dni robocze i w zeszłym roku takich problemów nie byłó, a w zeszłym roku sprzedaż tuż przed świętami była wielokrotnie większa niż w tym roku.