Dziennikarka MSNBC o „polskim i nazistowskim reżimie”. Ambasada koryguje, IPN chce sprostowania

ps. I po to zniszczono PiS-owską ustawę, która miała karać za takie wypowiedzi. Teraz mogą nas opluwać bez żadnych konsekwencji.

Przypuśćmy że ustawa PiS- owska by obowiązywała. I teraz co niby mieli by policjanci zrobić z Painą Andrea. Aresztować na oczach amerykańskich widzów? Cichcem o 6.00 nad ranem zgarnąć z hotelu? Rozumiem że obie opcje by ci odpowiadały, ale naiwnością było by sądzić że wiceprezydent USA nie zareagował by. I zamiast szczytu bliskowschodniego mielibyśmy następną chryję dyplomatyczną. Oczywiście moglibyśmy też udać że nikt niczego nie słyszał a cała ustawa była pisana tylko i wyłącznie na użytek wyborców PiS.

Po pierwsze, ta pani by dwa razy pomyślała, zanim by powiedziała taką bzdurę. Po drugie, każdy jest równy wobec prawa więc jestem za tym, aby tą panią spotkały sankcje. Jaki skandal dyplomatyczny? Ta pani jest dyplomatką? Klęcz dalej..

Kawał ściery do podłogi.

Kłam i maniupluj z uśmiechem na ustach. Niemcy dobrze zapłacili. Tak się pracuje w mediach "wolnego świata" :-)