Zmarł aktor Krzysztof Kowalewski
W wieku 83 lat zmarł Krzysztof Kowalewski - jeden z najpopularniejszych polskich aktorów. Największą popularność przyniosły mu role w filmach „Nie ma róży bez ognia”, „Brunet wieczorową porą” oraz „Ogniem i mieczem”, a także tytułowa rola w audycji „Kocham Pana, Panie Sułku” w radiowej Trójce.
Dołącz do dyskusji: Zmarł aktor Krzysztof Kowalewski
-Płacimy, panie Kierowniku.
-To płaćcie uczciwie dalej."
[*]
Niestety, żegnaj Panie Sułku!
Odszedł znany i lubiany aktor, znany z "Bruneta wieczorową porą", jeden z odtwórców Zagłoby w "Trylogii" Sienkiewicza w formie filmowej Hofmanna.
Grał w komediowych serialach "Palce lizać", "Daleko od noszy" jako ordynator Marian lub Zygmunt.
Pan Sułek to już klasyka. Do tego miał "Rozmowy kontrolowane" ze zmarłym Kotysem i "Króla przedmieścia" jako szef Leszek i Dżefrej, jego brat. Tam grał śp. Gnatowski, jako ochroniarz Lodówa.
Pan Krzysztof miał także rolę Mikołaja w reklamówce Mikołajkowego Bloku reklamowego na Polsacie. Tyle ról, że jego CV jest bardzo imponujące. 83 lata, wspaniały wiek. W każdej roli był wyjątkowy.
Nie wiem dlaczego, ale należy do moich idoli, wzór do naśladowania i przykład dla młodych, jak najbardziej.
Nawet wystąpił kiedyś u Kuby Wojewódzkiego razem z modelką Zuzanną Bijoch.