Gwiazdy spadają szybciej niż zwykli ludzie
Gwiazdy show-biznesu są dwa razy bardziej narażone na przedwczesną śmierć.
Z analizy ponad tysiąca muzyków i wokalistów działających pomiędzy 1956 a 1999 rokiem wynika także, że największe zagrożenie życia występuje w przeciągu pierwszych pięciu lat od osiągnięcia sławy. Co czwarty artysta zmarł z powodu długotrwałego nadużywania alkoholu i narkotyków.
Przykładami takich tragedii są Jim Morrison, Jimi Hendrix, Jeff Buckley czy Sid Vicious. Co czwarty
Naukowcy, którzy opracowali te dane, twierdzą, że przemysł muzyczny musi podejść poważniej do zagrożenia zdrowia i życia.
- Należy kłaść większy nacisk na opiekę zdrowotną i powstrzymać
ikony muzyczne przed promocją zagrażającego życiu zachowania -
tłumaczy jeden z badaczy. - Dopóki gwiazdy będą podejmować ryzyko i
brać różne substancje, mało prawdopodobne, żeby młodzi ludzie
uznali pozytywne wiadomości wysyłane przez nich za
wiarygodne.
Dołącz do dyskusji: Gwiazdy spadają szybciej niż zwykli ludzie