Kablówki muszą udostępniać infrastrukturę konkurentom. UKE podjął ostateczną decyzję

W styczniu 2019 r. Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE) rozpoczął konsultacje w sprawie nowych przepisów dotyczących infrastruktury kablowej w budynkach.

Decyzje planowane przez regulatora dotyczyły największych dostawców usług kablowych działających na naszym rynku - Netii, UPC Polska, Multimedia Polska, Vectry, Inei i operatora Toya.

W praktyce regulacje oznaczały, że najwięksi operatorzy posiadający własne okablowanie w konkretnych budynkach będą musieli udostępnić je odpłatnie swoim potencjalnym konkurentom oferującym usługi związane z nadawaniem telewizji czy przewodowym dostępem do internetu.

UKE podtrzymuje decyzję

W połowie maja ub.r. ówczesny prezes UKE Marcin Cichy zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami wydał decyzję dotyczącą „zapewnienia dostępu do infrastruktury telekomunikacyjnej w zakresie kabli telekomunikacyjnych w budynkach wielorodzinnych”.

Regulator uwzględnił niektóre sugestie operatorów, jednak w najważniejszych postanowieniach nowe regulacje pozostały bez zmian w porównaniu z początkowym projektem.

Zgodnie z procedurą operatorzy mieli prawo do złożenia wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy w drugiej instancji do prezesa UKE lub sądu, i zainteresowane podmioty skorzystały z tej pierwszej możliwości.

Teraz UKE poinformował że 22 stycznia br. wydał ostateczne decyzje regulacyjne określające warunki zapewnienia dostępu do infrastruktury kablowej w budynkach mieszkalnych. Zdaniem regulatora zwiększą one konkurencję między operatorami oraz ułatwią dostęp konsumentów do usług telekomunikacyjnych.

Jak wyjaśnia urząd dotychczas operatorzy kablowi w znikomym stopniu udostępniali konkurentom nieużywane kable telekomunikacyjne lub dyktowali wysokie opłaty - średnio 22-26 zł w przypadku udostępnienia abonenckich kabli światłowodowych. W konsekwencji często dochodziło do dublowania infrastruktury, co podnosiło koszty dotarcia do konsumenta.

Według UKE wprowadzone zmiany, poprzedzone ponad półrocznym okresem przygotowawczym dla operatorów zapewniają: obowiązek udostępniania nieużywanych kabli, prosty sposób dostarczenia usługi do użytkownika końcowego oraz minimalizację zjawiska duplikacji infrastruktury telekomunikacyjnej.

- Regulacje zwiększą konkurencję między operatorami, przyczynią się do zmniejszenia kosztów świadczenia usług, umożliwią inwestycje w innych obszarach i przyspieszą rozpoczęcie świadczenia usług dla konsumentów – stwierdza UKE w komunikacie.

UKE w ogniu krytyki

Od momentu pojawienia się projektu nowych regulacji związanych z infrastrukturą kablową operatorzy nie kryli swojego krytycznego stosunku do nich. W wypowiedziach dla Wirtualnemedia.pl podkreślali, że zapowiedziana decyzja dyskryminuje wybrane podmioty narażając je na straty, zaś sama regulacja jest zbędna, bowiem do tej pory nie występowały spory związane z dostępem do okablowania.

- Projektowana regulacja jest bezprecedensową próbą rażącej dyskryminacji operatorów działających w technologii CATV, a ponadto została wydana jedynie dla niektórych z nich - stwierdzał m.in. w swoim stanowisku UPC Polska. - Projektowaną decyzją Prezes UKE narusza prawo polskie i unijne, zmierza do uniemożliwienia UPC świadczenia usług detalicznych, a także stwarza instytucjonalne warunki do budowania i nadużywania pozycji dominującej przez operatorów zintegrowanych dysponujących własną ogólnopolską infrastrukturą stacjonarną i komórkową.

Także Polska Izba Komunikacji Elektronicznej (PIKE) skrytykowała planowane przez Urząd Komunikacji Elektronicznej regulacje przewidujące obowiązek udostępniania przez operatorów kablowych ich konkurentom infrastruktury w budynkach. Według Izby negatywne skutki przepisów odczuje 4,5 mln gospodarstw domowych w Polsce. Według PIKE klienci stracą możliwość równoległego korzystania z usług różnych operatorów i zostaną zmuszeni do wyboru tylko jednego dostawcy.